reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Ja tez się z tym nie kryje. Mój szef (ja tez z korpo) tez wiedział, jak do in vitro podchodziłam i ze będę znowu podchodzić za pare miesięcy. I poinformowałam go ze jak się uda to nie będzie mnie 2 lata.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom

Moj szef tez wiedzial. W ogole kazal mi sie nie martwic i robic co potrzeba i sie nie stresowac ze mnie moze nie byc. I ja go informowalam ze w przyszlym tyg to ide na wizyte i 2 h mnie nie bedzie a za 2 tyg to mnie 2 dni nie bedzie ale nie wiem ktore i dodaje go na kopie moich maili, zeby mnie zastapil (albo zlecil komu innemu) zastepstwo za mnie i nigdy nie bylo problemu. Serio az bylam zdziwiona.

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Pamietam jak pierwszy raz weszlam do kliniki to chcialo mi sie plakac jak zobaczylam ile tak naprawde ludzi ma problemy z tym zeby miec swoje upragnione dziecko. To jest bardzo duzy problem i spoleczenstwo nie powinno nas tak traktowac i tak bezczelnie i chamsko mowic na ten temat. Jest to ostatnia szansa zeby moc miec dziecko. Przykre jest to ze inni tego nie rozumieja :(
Za malo.sie o tym mowi. Za duzo osob sie wstydzi, kosciol demonizuje bo nie zna i nie chce poznac...

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
sytuacja z dzis...
siedze w pracy, nagle ktos poruszył temat dobrej zmiany i i in vitro. I nagle slysze: ( będąc po 2 becie z pięknym przyrostem i daj Boże z bliźniakami :)) ze tylko chore psychicznie zdesperowane kretynki sie takim "zabiegom" poddają, ze sa nienormalne naszprycowane hormonami i chemia, stare baby którym sie nagle zamiast psa w domu dzieciaka zachciało,jak nie mogą mieć dzieci to niech sie tym pogodzą i juz, jakie sie rzekomo dzieci rodzą to juz sobie daruje. Było mi tak strasznie przykro ze musiałam wyjsć. Spotykacie sie z takimi opiniami? czy tylko ja pracuje z jakimś zaściankiem? Ale jestem zła!
Straszne normalnie. Nigdy w życiu się z czymś takim nie spotkałam.
Nie wiem czy bym dała radę nic nie mówić... pewnie by była walka!
Współczuję Ci ze z takim "zasciankiem" musisz sie męczyć w pracy.
 
umnie 5 jestem w ciazy z drugiego...:)

Ja miałam pięć z czego po punkcji do hodowli nadawało sie tylko trzy. Jedno z nich przestało sie rozwijać w trzeciej dobie i do transferu zostało dwa. jeden zarodek jak to biolodzy stwierdzili idealny, a drugi miał marne szanse na przetrwanie mrożenia. Wiec podjelismy decyzje o transferze dwóch zarodków, pamiętam i teraz zostanę mamą blizniaków ;)
 
A kobietki nie orientujecie sie czy w dniu transferu leki mam brac rano tak jak zwykle razem z tym zelem dopochwowym? Niestety nie moge sie dodzwonic do mojego lekarza bo jest dzisiaj na jakiejs konferencji...
Tak Jowitaa wszystko normalnie. A żelu nie aplikujesz na noc? Jeśli rano po przebudzeniu transfer masz po południu to weź a jak masz na krótko przed transferem to sobie po zaaplikuj :)
Ja przy poprzednim transferze miałam jakieś pozostałości i lekarz sobie woda przemysł i już :)
 
Tak Jowitaa wszystko normalnie. A żelu nie aplikujesz na noc? Jeśli rano po przebudzeniu transfer masz po południu to weź a jak masz na krótko przed transferem to sobie po zaaplikuj :)
Ja przy poprzednim transferze miałam jakieś pozostałości i lekarz sobie woda przemysł i już :)
Tak juz wiem doktor prowadzacy oddzwonil. Zel aplikuje rano tak zalecil a transfer mam o 11. Powiedzial zeby tez normalnie zel zaaplikowac
 
reklama
Do góry