reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

kobity - tak sobie czytam te wasze wypowiedzi i chce powiedziec co ja mysle na jeden temat.

lekarz NIE MA BYC MILY...... lekarz MA BYC SKUTECZNY. od uprzejmosci nikt w ciaze nie zachodzi, od skutecznosci tak. oczywiscie miloby to polaczyc ale czesto jedno z drugim w parze nie idzie. skupcie sie wiec na wymianie zdan co kto zrobil dobrze czy zle - a nie czy przyjemny czy nie..... taka moja rada.

Przepraszam, ze sie wtrace ni z guchy ni z pietruchy :)
Absolutnie sie nie zgadzam ze stwierdzeniem "lekarz NIE MA BYC MILY...... lekarz MA BYC SKUTECZNY".
To jest jakis peerelowski zabobon!!! Matko kochana jak mozna tak uwazac?!
Mieszkam 5 lat w Holandii i jakby jakikolwiek lekarz byl niemily dla pacjenta to nastepnego dnia mialby juz wreczone wypowiedzenie!!
Bycie milym nic nie kosztuje a mozna byc milym i skutecznym. Jedno drugiego nie wyklucza.
W Polsce ludzie pozwalaja sobie na traktowanie jak smiecia a lekarz uwaza sie za drugiego po bogu. Rany boskie jak tak mozna pozwalac sie traktowac?
Rok temu ordynatorka oddzialu na ktorym mialam mame (tata byl na OIOMie na innym oddziale) nawrzeszczala na mame i to przy mnie. W Holandii to dyscyplinarka a w Polsce normalka. Paranoja! Coz, moja skarga wyladowala nastepnego dnia na biurku dyrektora i nastapil cud na oddziale. Na moj widok personel o malo stop mi nie calowal. Da sie?! Da!
Nie wolno pozwalac traktowac sie jak smiecia!!! NIGDY!!




Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Hej dziewczyny jestem tu nowa, transfer miałam 17 , 5 dniową blastocystę z AH . Bete mam robić 27 w sobotkę.
Która testuje zemną.

Ja transfer miałam 18, powinnam testować w poniedziałek 29, ale nie ręczę, ze nie pobiegnę do labolatorium w sobote ...


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Mnie badanie u Pietrzyckiego nie bolało. Ale był uprzejmie niemiły. Wiesz o co mi chodzi? Aż mnie dreszcze przechodziły. I jak czytam o Mrugaczu, to zaczynam się bać tej wizyty. Nie wiem czy chcę usłyszeć coś niemiłego na swój temat.

Byłam u Pietrzyckiego niedawno i pierwszy raz rok temu, kiedy to był moj pierwszy raz w Bocianie. Ten jego spokojny ton na mnie działał dobrze, ostatnio zadawałam mu mnóstwo pytań odnośnie umowy ( nie wiem jak było u Was, ale ja ja dostałam jak juz zaczęłam stymulację ) na wszystkie odpowiedział, pomógł wręcz rozważyć pewne kwestie i pozytywnie mnie nastawił , co bardzo ważne. Jestem zadowolona, ale ze Mrugacz taki sławny to pozniej poszłam juz do niego. Taśma. Zero gadki, na pierwszej wizycie drapał sie po brzuchu, tak ze widziałam jego pępek! W miarę rozmowny był tylko przez telefon. Niektóre moje pyt wręcz wyśmiewał , na niektóre odpowiadał rzeczowo ale bardzo zwięzłe, a ja gaduła jestem i lubię sobie porozmawiać , ale przede wszystkim potrzebuje czuć , a raczej mieć pewność , ze nie jestem kolejnym towarem na taśmie produkcyjnej. Jak mi zaproponował invitro to kopara mi opadła, praktycznie nic nie powiedziałam, na kolejnej wizycie poprosiłam o wyjaśnienie jak to dokładnie wyglada, bo niby dlaczego, płacąc taka kasę, mam sie tego dowiadywać z internetow , to mi powiedział, ze jest :stymulacja , punkcja i pozniej transfer.... Przysięgam nic wiecej. Ja nawet nie wiedziałam co to znaczy. Poza tym ta umowa, cytologie i stopień czystości zrobił mi dopiero pietrzycki, do tej pory nie mam wyniku !! Maz badania zrobił w sobote , a punkcja była w poniedziałek, a na np wynik ten genetyczny na mukowisydoze czeka sie dwa tyg... Ja z nim przez tel gadałam wcześniej tyle razy to chyba mogł mi powiedzieć jak sie przygotwać ... A pielęgniarka pobierając krew mowi mężowi , ze to na podkładkę , bo wynik bedzie kiedyś tam. No kuzwa... Ale co ja miałam zrobić... Przerwać , kiedy juz byłam postymulowana... Człowiek uczy sie na swoich błędach... Nast razem bede mądrzejsza... Kurde ale sie rozpisałam... Sorry


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Trzymamy kciuki za wspaniale informacje i widoki oraz piekne jajca :)

Wakacje w koncu sa wakacje !! :D
Mamy to dzieciaczki przychodza na swiat :*
Bety sa w koncu pozytywne :) :) forum odczarowane :) :D
Sierpień rozpoczal sie szczesliwa beta wiec niech bedzie jeszcze bardziej szczesliwy niz lipiec
Worek dobrych wiadomosci pękł bety rosna w górę sa kolejne ciążę czekamy na reszte :):*:wink::yes:
Trzymamy kciuki za dzieciaczki madziongi



22:nieagatka- wizyta kontrolna u gin prowadzacego ciążę
22:butterfly - punkcja


23:natula - wizyta u gin prowadzacego ciążę
25:ewelin86 - wizyta u gin prowadzacego ciążę
25:rybka14-wizyta pecherzykowa
25:katherine203 -criotransfer
29:kilosiera- kontrola przed crio
30:milagros-wizyta kontrolna przed crio
31: Ewunka - wizyta kontrolna przed stymulacja
31:husan- wizyta kontrolna u gin prowadzacego ciążę

Wrzesień
Shake it up baby, twist and shout :)
Bedzie sie dzialo tej jesieni :)

5:Ewa651 - wizyta u gin prowadzącego ciążę
Ewunka -rozpoczecie stymulacji
gosia321- rozpoczecie stymulacji
Falka- rozpoczecue stymulacji
BeataWarszawa - rozpoczecie stymulacji
Natalia89- rozpoczecie stymulacji
Katherina203 - transfer
Skontrolujcie kalendarz gdzie którą dopisac :)
;) :D
♡♡♡♡♡[/QUOTE]
 
Byłam u Pietrzyckiego niedawno i pierwszy raz rok temu, kiedy to był moj pierwszy raz w Bocianie. Ten jego spokojny ton na mnie działał dobrze, ostatnio zadawałam mu mnóstwo pytań odnośnie umowy ( nie wiem jak było u Was, ale ja ja dostałam jak juz zaczęłam stymulację ) na wszystkie odpowiedział, pomógł wręcz rozważyć pewne kwestie i pozytywnie mnie nastawił , co bardzo ważne. Jestem zadowolona, ale ze Mrugacz taki sławny to pozniej poszłam juz do niego. Taśma. Zero gadki, na pierwszej wizycie drapał sie po brzuchu, tak ze widziałam jego pępek! W miarę rozmowny był tylko przez telefon. Niektóre moje pyt wręcz wyśmiewał , na niektóre odpowiadał rzeczowo ale bardzo zwięzłe, a ja gaduła jestem i lubię sobie porozmawiać , ale przede wszystkim potrzebuje czuć , a raczej mieć pewność , ze nie jestem kolejnym towarem na taśmie produkcyjnej. Jak mi zaproponował invitro to kopara mi opadła, praktycznie nic nie powiedziałam, na kolejnej wizycie poprosiłam o wyjaśnienie jak to dokładnie wyglada, bo niby dlaczego, płacąc taka kasę, mam sie tego dowiadywać z internetow , to mi powiedział, ze jest :stymulacja , punkcja i pozniej transfer.... Przysięgam nic wiecej. Ja nawet nie wiedziałam co to znaczy. Poza tym ta umowa, cytologie i stopień czystości zrobił mi dopiero pietrzycki, do tej pory nie mam wyniku !! Maz badania zrobił w sobote , a punkcja była w poniedziałek, a na np wynik ten genetyczny na mukowisydoze czeka sie dwa tyg... Ja z nim przez tel gadałam wcześniej tyle razy to chyba mogł mi powiedzieć jak sie przygotwać ... A pielęgniarka pobierając krew mowi mężowi , ze to na podkładkę , bo wynik bedzie kiedyś tam. No kuzwa... Ale co ja miałam zrobić... Przerwać , kiedy juz byłam postymulowana... Człowiek uczy sie na swoich błędach... Nast razem bede mądrzejsza... Kurde ale sie rozpisałam... Sorry

Hej,
Ja byłam w bociaie u mrugacza w kwietniu.. I nie wspominam tego dobrze, oczywiście był miły ale tylko tyle.. Zostawiłam tam 10 tys. Żadnych badań nie zrobił typu kariotyp lub czystość pochwy...robił invitro na torbieli endometrialnej 3 cm... Gdy okazało się ze beta 0 to nawet nie dodzwonil do mnie a próbowałam kilka razy się z nim skontaktować co dalej robimy...zero odzewu bociana źle wspominam.
 
Byłam u Pietrzyckiego niedawno i pierwszy raz rok temu, kiedy to był moj pierwszy raz w Bocianie. Ten jego spokojny ton na mnie działał dobrze, ostatnio zadawałam mu mnóstwo pytań odnośnie umowy ( nie wiem jak było u Was, ale ja ja dostałam jak juz zaczęłam stymulację ) na wszystkie odpowiedział, pomógł wręcz rozważyć pewne kwestie i pozytywnie mnie nastawił , co bardzo ważne. Jestem zadowolona, ale ze Mrugacz taki sławny to pozniej poszłam juz do niego. Taśma. Zero gadki, na pierwszej wizycie drapał sie po brzuchu, tak ze widziałam jego pępek! W miarę rozmowny był tylko przez telefon. Niektóre moje pyt wręcz wyśmiewał , na niektóre odpowiadał rzeczowo ale bardzo zwięzłe, a ja gaduła jestem i lubię sobie porozmawiać , ale przede wszystkim potrzebuje czuć , a raczej mieć pewność , ze nie jestem kolejnym towarem na taśmie produkcyjnej. Jak mi zaproponował invitro to kopara mi opadła, praktycznie nic nie powiedziałam, na kolejnej wizycie poprosiłam o wyjaśnienie jak to dokładnie wyglada, bo niby dlaczego, płacąc taka kasę, mam sie tego dowiadywać z internetow , to mi powiedział, ze jest :stymulacja , punkcja i pozniej transfer.... Przysięgam nic wiecej. Ja nawet nie wiedziałam co to znaczy. Poza tym ta umowa, cytologie i stopień czystości zrobił mi dopiero pietrzycki, do tej pory nie mam wyniku !! Maz badania zrobił w sobote , a punkcja była w poniedziałek, a na np wynik ten genetyczny na mukowisydoze czeka sie dwa tyg... Ja z nim przez tel gadałam wcześniej tyle razy to chyba mogł mi powiedzieć jak sie przygotwać ... A pielęgniarka pobierając krew mowi mężowi , ze to na podkładkę , bo wynik bedzie kiedyś tam. No kuzwa... Ale co ja miałam zrobić... Przerwać , kiedy juz byłam postymulowana... Człowiek uczy sie na swoich błędach... Nast razem bede mądrzejsza... Kurde ale sie rozpisałam... Sorry


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Hej AniaCh83
Ja byłam w bociaie u mrugacza w kwietniu.. I nie wspominam tego dobrze, oczywiście był miły ale tylko tyle.. Zostawiłam tam 10 tys. Żadnych badań nie zrobił typu kariotyp lub czystość pochwy...robił invitro na torbieli endometrialnej 3 cm... Gdy okazało się ze beta 0 to nawet nie dodzwonil do mnie a próbowałam kilka razy się z nim skontaktować co dalej robimy...zero odzewu bociana źle wspominam.
 
Do góry