Ciężko. Nie ma mojego dr. Poza tym pójdę a jak nic z tego? To ciężko mi będzie wrócić i się wytłumaczyć. Mam straszny mętlik w głowie.A nie chcesz jeszcze na l4 iść do końca tego tygodnia?
reklama
Trochę....A nie mozesz L4 wziasc?
Bo Ty chyba masz ta prace stresujaca bardzo i troche meczaca.
G
Gość
Gość
A jakby Ci napisali ze nie ciazowe, tylko zwykle L4?Ciężko. Nie ma mojego dr. Poza tym pójdę a jak nic z tego? To ciężko mi będzie wrócić i się wytłumaczyć. Mam straszny mętlik w głowie.
Od przyszlego tyg. bys wziela ciazowe.
annemarie
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Styczeń 2015
- Postów
- 8 866
Annnemarie, to teraz do Ciebie pytanie.
Ty masz zlecony encorton do konca 12 tyg. w dawce 15 tak? Jakie masz wskazania, jesli moge spytac? Chodzi mi o to ze ja sama zwiekszylam sobie z 10, do 15. Ale powiedzialam o tym doktorowi. Troche mnie nastraszyl ze u chlopca moze byc cos z jaderkami, ze moze byc bardziej kobiecy. No oczywiscie dzieci rodza sie zdrowe, ale takie ryzyko istnieje.
Dzis znow przypomnialam lekarzowi ze biore 15, ale juz nic nie powiedzial tylko sie usmiechnal. I dalej mam brac.
Chcialam zmniejszac dawke od serduszka, ale sie boje ze hak zmniejsze to cos zlego sie wydarzy.
Mozesz napisac cos wiecej o encortonie, o bezpiecznych dawkach i o ryzyku? Czy nie eiesz tez o tym za duzo?
Ja sie troche w tym gubie, bo ile lekarzy tyle opinii i tyle roznych dawek.
Ja mam te cholerne Killer Zellen i pani doktor ,ktora trzesie calymi niemcami jesli chodzi o te badania napisala mi.,ze dawke 15 mg mam brac do zakonczenia 12 tyg.Potem mam powoli schodzic na 10 i na 5.
I tak robie bo mam do niej zaufanie.
Ta blondi doktor w Czechach kazala mi to brac w dawce 5mg.do 7-8 tyg,az ulysze serduszko.I calkowicie odstawic.
Spotkalam rowniez lekarzy w klinice uniwersyteckiej ,ktorzy byli zdania ,ze to nie ma zadnego wplywu na powodzenie i machneli reka.
Ja biore to tak,jak mi kazala 1 pani doktor,tym bardziej teraz ,kiedy mam obca komorke ryzyko odrzucenia jest jeszcze wieksze.
Problem jest taki, że mi mój dr wystawiał ze swoją pieczątka. Tak żeby nikt nie wiedział, że to z kliniki itp. Z nim nie mam nigdy problemu. Jutro idę po receptę to innej doktor i z nią się tak nie dogadam. Niestety. Mogę w zasadzie poprosić o zwolnienie i myślę, że by się udało, ale będzie to z pieczątka kliniki. Tego chce uniknąć.A jakby Ci napisali ze nie ciazowe, tylko zwykle L4?
Od przyszlego tyg. bys wziela ciazowe.
Poza tym nie mam jyz co wymyślać w pracy. A i tak krzywo na mnie patrzą.
A z drugiej strony boję się. Niby ciaza nie potwierdzona, ale nadzieje jakąś mam. A wiem, że w pracy mi nie odpuszcza. A powiedzieć nie mogę. Kropka.
G
Gość
Gość
A ile masz tych nk?Ja mam te cholerne Killer Zellen i pani doktor ,ktora trzesie calymi niemcami jesli chodzi o te badania napisala mi.,ze dawke 15 mg mam brac do zakonczenia 12 tyg.Potem mam powoli schodzic na 10 i na 5.
I tak robie bo mam do niej zaufanie.
Ta blondi doktor w Czechach kazala mi to brac w dawce 5mg.do 7-8 tyg,az ulysze serduszko.I calkowicie odstawic.
Spotkalam rowniez lekarzy w klinice uniwersyteckiej ,ktorzy byli zdania ,ze to nie ma zadnego wplywu na powodzenie i machneli reka.
Ja biore to tak,jak mi kazala 1 pani doktor,tym bardziej teraz ,kiedy mam obca komorke ryzyko odrzucenia jest jeszcze wieksze.
Ewunka
Fanka BB :)
Czyli miała być środa jest czwartek to może u mnie z piątku zrobi się sobotaJajec dużo jak to doktorek powiedzial. Od 18-14 mm jajeczka w czwartek punkcja a w sobotę transfer)
reklama
najki
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2015
- Postów
- 1 233
Westi doskonale rozumiem...jestem w identycznej sytuacji. Tzn. jesli chodzi o tajemnice w pracy, motanie z wolnym i braku opcji, żeby powiedzieć, o co naprawdę chodzi..
Lipa jak nic.
A Ty masz pracę siedzącą? Jesli tak to dasz radę. Kropek już zakopany...
Wiadomo, że lepiej by było poleżeć, zadbać o siebie, relaksować się...ale ja zawsze sobię tłumaczę, że "normalnie zaciążone" od razu o tym nie wiedzą. I żyją normalnie..
Lipa jak nic.
A Ty masz pracę siedzącą? Jesli tak to dasz radę. Kropek już zakopany...
Wiadomo, że lepiej by było poleżeć, zadbać o siebie, relaksować się...ale ja zawsze sobię tłumaczę, że "normalnie zaciążone" od razu o tym nie wiedzą. I żyją normalnie..
Podziel się: