hess dałaś nam wszystkim tyle nadziei Kochana , ze ja nie wiem jak sie Tobie za ten nasz dzisiejszy humor odwdzięczymy .
Nasz urlop dobiega końca , wracamy w sobotę do Niemiec , a poniedziałek mam juz wizytę u profesora nie ukrywam , ze liczę na to, ze będę mogła juz podejść w następnym cyklu i zabrać mrozaczki .
Byłam u znajomego ginekologa który bardzo wnikliwie mnie zbadał , macica pieknie sie sama oczyściła , nawet pęcherzyk dominujący sie pojawił gdzie zawsze z tym był problem , mowi , ze książkowo powinien nam doradzić zeby odczekać z 3miesiace a z drugiej strony mowi próbujcie jeśli sie zgodzą .
Odradził nam tez zabranie tak jak w ostatnim przypadku dwóch blastusiow , twierdząc , ze skoro pojedynczej ciąży nie moge utrzymać to co bedzie z mnoga ... Moze ma i racje ;(
Mam milion myśli w głowie ... Ale to chyba jak każda z nas .
Całuje Was mocno i Ściskam