reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

najki trzymaj sie Duszyczko, jak sie potwierdzi negatywny wynik odpocznij sobie zregeneruj sie psychicznie przynajmniej z 2 miesiace;(
Dorotka dzieki ze pytasz ja czuje sie dobrze zajmuje sie sprawami zycia codziennego i daje sobie 3 miechy na calkowity odpoczynek od stran co pozniej nie wiem:-)Nrazie oczyszczam organizm metoda Słoneckiego, pije ziola na endometrioze;)
Poczytaj o raportach kinik chyba o Twojej tez jest , poza tym dotarlabym do calego raportu i zastanowiła sie wtedy jak bronic swoich praw moze konsultacja z osobami, ktore go opracowaly z naszego bociana Lista zaniedbań, czyli in vitro po polsku. Lekarz odrzucił dawczynię, "bo jakaś dziwna była" - Aktualności - Zdrowie - diety, grypa, cukrzyca, alergie, nowotwory, psychologia - najnowsze informacje dziennik.pl
 
reklama
Teoretyzując pan X bierze ślub z panią Y. No i pani Y poddaje się AID, albo po prostu zalicza wpadkę poza lożem małżeńskim. Ojcem będzie uznany automatycznie mąż pani Y. I teraz mamy dwie sytuacje :
życiowa :
pan kochanek wie, że to jego dziecko, ale nie może wystąpić o zbadanie ojcostwa. Bo ojcem według prawa jest pan X i tylko on może podważyć swoje ojcostwo. Pan kochanek, może się bujać...

po ivf, AID:
Pan X bierze rozwód z pania Y, robi testy DNA, tym samym podwaza ojcostwo. Nie płaci alimentów. Może się upierać, że on nie wiedział o zamiarach żony typu AID, to nie on się podpisywał pod dokumentami itp... Co prawda kliniki każą podpisywc dokumenty o biorstwie. Ale nie wiem jaką to ma moc prawną, bo nie jest to zawarte notarialnie, czy potwierdzone przez sąd. Więc ojciec jest chroniony, a matka nie. No chyba, ze jest to związek partnerski, to chyba wtedy matka może podważyć ojcostwo pana Y. Ale ja prawnikiem nie jestem:-p


Gdyby było dawstwo occytów, to sytuacja jest prosta, ciężko jest podwazyc matce swoje rodzicielstwo oraz udowodnić fakt, że nie wiedziała o tym, że przyjmuje nei swoje dziecko. W przypadku pomyłki to inna para kaloszy...
 
@kate_p7 kochana jesteś tu? Piszę z kliniki dwa zarodki są ale nie rokują do blastocysty w 5. dobie. Dziś jest 2. doba i są klasy I-II oraz mają po dwa blastomery. Rekomendują mi transfer dzisiaj. Ja chcę w 5. dobie, lekarze mówią ze w 5. dobie może nie dojść do transferu z uwagi na słabe zarodki. Co robić??? Jeśli nie będzie blastek to nie zapłacimy i idziemy do innej kliniki. Jak wszczepiamy dziś to 15 tys. i szansa mała na sukces . oferują kolejne biorstwo for free. co robić? ????
 
Poszperalam troche w necie i za miej niz 15 tys w innych klinikach daja swieze komorki zreszta chyba wiekszosc ma świeze , zastanow sie bo to ich dzialania nie wygladaja mi zbyt dobrze....poza tym jak juz tak mowia ze slabe to jak nie dotrwaja do 5 doby w labie............ hymmm dziwne te ich naciski
 
Ostatnia edycja:
u mnie wynik:
0,1
...

Zastanawiam się (pewnie głupio wierząc..) czy jednak w labie nie popełnili błędu? I czy odstawiać leki, czy lepiej poczekać do poniedziałku.
Wtedy mam betę i wizytę.
Doradźcie proszę :-(
 
Dorotka ja bym wzieła te 2 zarodki juz w 2 dobie. Pewnie wiedza ze nie bedzie z nich blastek. A skoro już masz cos płacić za te 2 zarodki to lepiej miec je w sobie. Moze tam bedzie choc cien szans ze sie uda.
A z drugiej str jak bys wzieła zarodki w 5 dobie to bys zobaczyła jakiej klasy te zarodki. Jakby nie doszły do blastki. To wtedy wojna z klinika ze słabizne Ci dali. Wieksze pole manewru do udowodnienia.
Chyba klinika chce choć troche wyjsc z twarza i mówi Ci o transferze już teraz. Żeby pokazać że próbowali coś robić. A że słabe zarodki to już trudno, widocznie tak ma być. Ja to tak odbieram... A może się mylę... Oby!
Dobrze poczytaj umowe. co podpisałaś. Nie wiem czy nie przejdzie tak poprostu nie zapłacenie im.
Sama nie wiem... Cieżki orzech do zgryzienia...
Wydawało mi się ze adopcja to wieksza szansa, a tu im jakas lipa wyszła. Następnym razem bym pewnie ich cisneła żeby były swieze komórki. A zdrugiej str chyba bym już im nie uwierzyła i zmieniłą klinike.
 
Ostatnia edycja:
Dorota rób jak Ci serducho podpowiada, skoro mówią, że słabe zarodki...za 2 byś musiała płacić 15 tysiecy? Mimo niepowodzenia np? Blastki są bardziej prawdopodobne, że się przyjmą. I tak po prostu jakby nie dotrwały do blastek to możesz nie płacić? Ten invimed to jakieś przekombinowane działania ma... MiędzyI-II klasą, ja miałam tak w pierwszych podejsciach, 4 zarodki 2 dniowe mi podali, po dwa i z tego jedna Madzia moja jest. Teraz w rządówce z 6 nagle jest tylko jedna blastka...
 
reklama
Do góry