reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Tak czytam i czytam i mysle ktora z nas ewentualnie nie musialby chodzic na terapie??? :tak:na tym forum takowych osob NIE MA :-)
Problem polega moim zdaniem na tym,ze od samego poczatku nie ma tak jak jest lekarz ,psychologa ktory powinien leczyc dusze i uswiadamiac z czym wiaze sie cale invitro.
Kate-nie ma jednego zdania pod ktorym nie moglabym sie podpisac,niestety:-(Takie jest zycie.A zeby faceta zrozumiec,trzeba wrocic do epoki kamienia lupanego kiedy latal z dzida i rzucal w zwierza kamieniami. Dbal o to zeby rodzina miala co jest i mieszkala w jaskini,plodzil dzieci i pekal z dumy jak kobieta robila mu komplementy. A teraz...wymaga sie od niego oddawania spermy do badania, ciagnie sie go na terapie a na koncu slyszy ,ze to on jest winny.:no::no::no:Moj zwiazek uratowalo to (przed awantura stulecia) ,ze od poczatku powiedzielismy ,ze MY mamy problem i nikt nikogo o nic nie oskarzal.Bezplodnosc to choroba i zawsze dotyczy pary nie jednej osoby. Dopoki ludzie nie zaczna w ten sposob myslec i rozumowac temat,nie moze byc dobrze.Wczoraj siedzialam do pozna na wykladzie pt." Jak cierpia ,przezywaja strate mezczyzni." Bardzo ciekawe i otwierajace oczy,szkoda ,ze nie mogla Was zabrac.Nawt mi tych facetow wczoraj bylo troche zal...:sorry::sorry::sorry:
 
Dodam jeszcze coś co mówi cały czas lolitka "nie znam osoby, która w efekcie nie miałby dziecka z in vitro. Tylko nie które osoby, za szybko się poddają" I cos w tym jest. Weź kostkę z 4 - krawędziami (np.kostkę Rubika) i spróbuj wykonać rzut, tak aby była niebieską stroną do góry. Za którym razem się uda? Statystycznie powinno to być około 4 prób(bo prawdopodobieństwo jest 25% na wyrzucenie niebieskiego koloru). Ale czy może udać się za 8ym razem? Jednej osobie z tą sama kostką uda się za pierwszym, drugiej za 8.Tak właśnie działa in vitro:-p
 
Dodam jeszcze coś co mówi cały czas lolitka "nie znam osoby, która w efekcie nie miałby dziecka z in vitro. Tylko nie które osoby, za szybko się poddają" I cos w tym jest. Weź kostkę z 4 - krawędziami (np.kostkę Rubika) i spróbuj wykonać rzut, tak aby była niebieską stroną do góry. Za którym razem się uda? Statystycznie powinno to być około 4 prób(bo prawdopodobieństwo jest 25% na wyrzucenie niebieskiego koloru). Ale czy może udać się za 8ym razem? Jednej osobie z tą sama kostką uda się za pierwszym, drugiej za 8.Tak właśnie działa in vitro:-p
No mega porównanie :) Faktycznie tak chyba jest i tego będę się trzymać ;) wiadomo, że kiedyś ta kostka wypadnie niebieską do góry :) heh.. no powiem Ci podniosłaś mnie dzisiaj ;D to sobie porzucam :laugh2:



Inga, ​........ !!! :( 3maj się !
 
reklama
Dorota wróżko Ty jedna - nu nu nu nu!!!! Gdzie wiara?
Proszę mi się natychmiast uspokoić! Ja za chwilkę też tak będę wariować i co? Taki mi dajesz przykład? Masz tu pozytywnie myśleć!!

no trochę się dziś marzę :(
nie wróżka, tylko doktor mi takie dał szanse
wierzę w mój Schwartzen-Egg ale też boje się wierzyć całym secem, żeby nie zaznać jutro bolesnego uderzenia...
ale puszczałam dziś embrionikowi piosenkę
 
Do góry