- Dołączył(a)
- 16 Sierpień 2014
- Postów
- 9 245
Dorota mądra z Ciebie kobita
Annemarie fakt, dzieci niewinne, same na ten świat się nie prosiły Ale ja mimo, że staram się być ogarnięta i sprawiedliwa potrafię pojechać mojemu M. Wczoraj na przykład wyliczałam co się nam bardziej opłaca wychowawczy czy prywatny żłobek. Oczywiście, że powrót do pracy i prywatny żłobek. Ale kalkulacja kosztów dla mojego M, była nie lada zaskoczeniem...
W efekcie stwierdził, że go na to dziecko nie stać, no i że jeżeli te koszty to prawie 1800zł/miesiąc. "To jak on wcześniej utrzymywał niepracującą babe, siebie i dziecko za pensje w średniej krajowej?". No po prostu się zagotowałam po tym tekscieJak się dziecko chowało w innej epoce, gdzie panstwowe przedszkole z wyzywneiniem kosztowało 300zl/miesiąc a teraz panstwowe przedszkola kosztuja 500-600zł zjedzeniem. To chyba koszty życia się podniosly trochę, nieee??. A jak nie doszło do mózgownicy to pojechałam po bandzie że trzeba było się zastanowić nad tym przed majstrowaniem pierwszego, albo drugiego dziecka. A nie teraz płakać.Prawde powiedziałam pani psycholog? czy pojechałam ? ps. jak nas nie przyjmą do panstwowego żloba to bedzie prywatny , bo nie mamy nikogo do pomocy.
To nie jest moja fanaberia.
Wyslaąlm Ci wiadoość na priv..????
Emi u mnie tez był niedobry mąż, bo ona ma dziecko a ja nie Najważniejsze, ze się udało:-)
moniusia bezpłodność , strasznie niszczy związki i czasem nie rozumiemy nawet o co nam samym chodzi gdy kręcimy awantury
jak was lubię babeczki przed/po 40tce tutaj bo wnosicie takie balans, spokój duszy, dojrzałość połączoną ze zrozumieniem
Annemarie fakt, dzieci niewinne, same na ten świat się nie prosiły Ale ja mimo, że staram się być ogarnięta i sprawiedliwa potrafię pojechać mojemu M. Wczoraj na przykład wyliczałam co się nam bardziej opłaca wychowawczy czy prywatny żłobek. Oczywiście, że powrót do pracy i prywatny żłobek. Ale kalkulacja kosztów dla mojego M, była nie lada zaskoczeniem...
W efekcie stwierdził, że go na to dziecko nie stać, no i że jeżeli te koszty to prawie 1800zł/miesiąc. "To jak on wcześniej utrzymywał niepracującą babe, siebie i dziecko za pensje w średniej krajowej?". No po prostu się zagotowałam po tym tekscieJak się dziecko chowało w innej epoce, gdzie panstwowe przedszkole z wyzywneiniem kosztowało 300zl/miesiąc a teraz panstwowe przedszkola kosztuja 500-600zł zjedzeniem. To chyba koszty życia się podniosly trochę, nieee??. A jak nie doszło do mózgownicy to pojechałam po bandzie że trzeba było się zastanowić nad tym przed majstrowaniem pierwszego, albo drugiego dziecka. A nie teraz płakać.Prawde powiedziałam pani psycholog? czy pojechałam ? ps. jak nas nie przyjmą do panstwowego żloba to bedzie prywatny , bo nie mamy nikogo do pomocy.
To nie jest moja fanaberia.
Wyslaąlm Ci wiadoość na priv..????
Emi u mnie tez był niedobry mąż, bo ona ma dziecko a ja nie Najważniejsze, ze się udało:-)
moniusia bezpłodność , strasznie niszczy związki i czasem nie rozumiemy nawet o co nam samym chodzi gdy kręcimy awantury
jak was lubię babeczki przed/po 40tce tutaj bo wnosicie takie balans, spokój duszy, dojrzałość połączoną ze zrozumieniem
Ostatnia edycja: