reklama
dorotav
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Wrzesień 2013
- Postów
- 1 366
kate, jutro będzie 3 tygodnie od zabiegu, w zeszłym tygodniu były 3 dobre momenty, dalej jest smutek, są łzy ale już rzadziej, jakoś nie śpieszy mi się do poznania tych wyników im bliżej do nich tym bardziej mam stracha, no i wiem, że wtedy znowu pęknę jak przeczytam o płci Hemena. Boję się powrotu do pracy do tych tematów "jaką kupkę zrobił Stasiu a jaką zupkę zjadła Marysia"
agulla84
Fanka BB :)
Sykatynka tak mi przykro!! Trzymaj się kochana!!! Tule Cię mocno!!:-(
Milkaa1989
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 10 Listopad 2014
- Postów
- 116
sykatynko kochana jest mi naprawdę bardzo przykro To jest takie niesprawiedliwe.Tyle starań i jeszcze człowiekowi zostaje to odebrane żal ściska serce,ze tak krótko było dane Ci się cieszyć nie poddawaj się kochana uda Ci się :* a jaka jest u Was przyczyna niepłodności?może ma to związek?
Sykatynka tak strasznie mi przykro, tule mocno.
Ja na badanie AMH tez zerkałam 6-7 dni w Inviccie mimo, ze powiedzieli do dwóch tygodni.
Jeśli chodzi o prof. Łukaszuka to on 3 dni przyjmuje w Gdańsku i chyba dwa w WarsAwie. Chodzę do niego od poczatku, niby zna sie na rzeczy, ale ciagle trzeba go pytać, bo on tylko siedzi klepie w komputer i nic sam od siebie nie mówi.
Ja czuje sie w miarę ok. Gdzie niegdzie zakłuje albo zapiecze.
Ale sie wściekam bo znowu przepisali mi luteinę na 100% a rodzinny nie chce przepisać recepty. Nie rozumiem czemu mam płacić 200 zł zamiast 13 skoro płace ten cholerny ZUS.
Ja na badanie AMH tez zerkałam 6-7 dni w Inviccie mimo, ze powiedzieli do dwóch tygodni.
Jeśli chodzi o prof. Łukaszuka to on 3 dni przyjmuje w Gdańsku i chyba dwa w WarsAwie. Chodzę do niego od poczatku, niby zna sie na rzeczy, ale ciagle trzeba go pytać, bo on tylko siedzi klepie w komputer i nic sam od siebie nie mówi.
Ja czuje sie w miarę ok. Gdzie niegdzie zakłuje albo zapiecze.
Ale sie wściekam bo znowu przepisali mi luteinę na 100% a rodzinny nie chce przepisać recepty. Nie rozumiem czemu mam płacić 200 zł zamiast 13 skoro płace ten cholerny ZUS.
- Dołączył(a)
- 16 Sierpień 2014
- Postów
- 9 240
dorotka ja wiem ze ludzie nie grzeszą empatią, ale może ugryzą sie w jezyk zanim zaczna gadac, w sumie super mózgiem nie trzeba być żeby zobaczyc że taka tragedia się wydarzyła... a co do badan tez bym się bała, ale czasem goszka prawda pomaga nam się pogodzić z rzeczywistością i zamknąć pewien rozdział, nie zastanawiać się co poszło nie tak...i zaakceptować że cholera właśnie mnie to spotkało :-(
danii moze ty masz lutinusa a nie luteine?? bo on kosztuje ok.200zl i nie jest w ogole objety refundacją....
danii moze ty masz lutinusa a nie luteine?? bo on kosztuje ok.200zl i nie jest w ogole objety refundacją....
justys8782
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 9 Listopad 2014
- Postów
- 54
Moje drogie dzisiaj 3 weryfikacja bety HCG i wynik 5967,00 mIU/ml w 20dpt
Milkaa1989
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 10 Listopad 2014
- Postów
- 116
kate super! bardzo się cieszę trzymam kciuki za Twojego zarodeczka który tak dzielnie walczy
Justyś a ile razy masz zamiar robić bete?bo ja się właśnie zastanawiam.Mnie to stresuje bardzo więc chyba jeszcze tylko jutro sprawdze czy jest przyrost i czekam do wizyty.W którym dni po transferze robiłaś pierwsza bete?i jaki miałaś przyrost?
Justyś a ile razy masz zamiar robić bete?bo ja się właśnie zastanawiam.Mnie to stresuje bardzo więc chyba jeszcze tylko jutro sprawdze czy jest przyrost i czekam do wizyty.W którym dni po transferze robiłaś pierwsza bete?i jaki miałaś przyrost?
reklama
Tola32
czekamy na ten cud jedyny
- Dołączył(a)
- 3 Kwiecień 2014
- Postów
- 956
Byłam z córą w Katowicach u neurologa. Podskoczyłam zapytać o kariotypy nasze. Jutro mieliśmy mieć genetyka. No i co... Męża wynik jest. Mojego nie ma. Wszystkich przede mna sa i za mną też. I już mi się historyjki mnożą w mózgownicy, że pewnie wyjdzie coś nie tak, albo zabugili próbówkę. Moje mutacje- w jednym wyszła zmiana. Męża dziś przyszły i są ok.Mi w gyncentrum zgubili wyniki mojego męża potem znowu badania na chlamydie musiał powtarzać no podobno maszyna się zepsuła podczas jego badania a nam się wydaję coś innego poprostu jego próbka nie była podpisana innym razem zgubiła moje wyniki no i teraz te kariotypy tak więc ciągle coś się dzieje źle
Podziel się: