reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Dokładnie :). Pamietam jak przezywałam pierwsza inseminację, potem z każda kolejna było juz duzo łatwiej, na końcu to tak jakbym szła np do kosmetyczki :)
Fakt, że in vitro to zupełnie co innego ale wizyty sa podobne i usg itd wiec do tego sie można przyzwyczaić. Bardziej stresuje sie ta cała procedurą bo tego jednak jest sporo i bardziej kosztowne, a przede wszystkim liczy sie na powodzenie i sukces.
 
reklama
Aisa ja sie nie boje zrobic zastrzyku, moge zrobic sobie bez problemow, chociaz jak mialam miec zastrzyk w posladek to moj chlop mi robil, chociaz bal sie i to bardzo...:tak: nie mowie tutaj o zastrzykach do stymulki...i nie mdleje na widok strzykawki i igiel... chociaz wole ja komus robic niz ktos mnie..:tak:

Anulla udanego urlopu... a gdzie to jedziesz?;-)

Ja tez lubie dluzej pospac... szczegolnie nad ranem... a w nocy nie umiem spac... ech... :happy:
 
Cześć dziewczynki,
poczytałam o Waszych teściowych i normalnie buzia mi się śmieje bo tzn że sama nie jestem ha ha ha . Moja teściowa wie tylko że jeździmy do kliniki i nic więcej jej nie mówimy. Ona i tak sama sobie historyjki dopisuje. Kiedyś od młodszej szwagierki usłyszałam że teściowa powiedziała że my dzieci nie mamy bo ja antykoncepcyjne tabletki brałam. Tylko głupia nie wie że brałam ale jakieś 15 lat temu przez może 3 cykle. A jakieś komentarze to może nie w prost mi powie ale zawsze coś tam do mnie dojdzie dlatego nic a nic jej nie mówimy o naszych staraniach. A tak poza teściową to mam jeszcze lepszą szwagierkę (córka teściowej dla wyjaśnienia) . Ona jest na tyle perfidna że mnie do syna do przedszkola zapraszała na jakieś przedstawienia i to nic . Zapraszała mnie nawet na Dzień Matki w przedszkolu. Chyba mnie tam dobić chciała a jak odmówiłam to wyszła z tego taka awantura że szkoda gadać. Nagadała mi że to że ja mam problem nie znaczy że inne dzieci przestaną istnieć itd ... Także dziewczynki na rodzinę można zawsze liczyć ha ha ha ;-);-);-)

Dziewczynki trzymam kciuki za Wasze dzisiejsze pozytywne bety:happy:


Kikifish - Kiki nie przejmuj się już szwagierką. Pamiętasz jaką ja mam zarąbistą szwagierkę , nic tylko kopa zasadzić. Na pewno nie raz rodzina Cię do nerwicy doprowadzi ale nic z tym nie zrobisz. Ja mam to do dzisiaj a mały ma już 5 lat. Ciągle tylko słyszę a mały to a mały tamto od szwagierki , potem przylezie teściowa i to samo nawija. Normalnie rewelacja. Ostatnio jak mi coś tam opowiadała teściowa to w pewnym momencie uświadomiłam sobie że ja jej przytakuję ale kompletnie nie słucham co gada , po prostu się wyłączam. Fajna ze mnie synowa :-D. Kiki a powiedz mi czemu Twoje kolejne podejście się opóźnia. Masz teraz pracę a poza tym może do rządówki byś się załapała zwłaszcza że leki są refundowane. Zadziałaj coś i nie martw się.

Olusia - Na którą masz wizytę 12-go . Ja będę w klinice o 13-ej.
 
Olusia ja tez nie mdleje ale znam taka, ktorej na widok strzykawki robi słabo i zaraz jest biała na twarzy. Wczesniej problemem dla mnie było zwykłe pobranie krwi, nie mogłam patrzec na to, czasami na lezaco mi pobierali :-). ale przy mi inseminacjach tyle razy mnie kłuli ze teraz mi to zwisa :-)
 
Agulla - &&&&& za dzisiaj

Migotka- dzisiejsza beta to tylko formalność, czekam na potwierdzenie radości

Jo. M. - dostałaś normy z laboratorium? Zakręcona jestem i nie wiem czy czegoś nie przeoczyłam. Mi dwa lata temu wyszła cytomegalia i musiałam poczekać z in vitro bo mimo iż miałam przeciwciała IgG to miałam nowe świeże zakażenie. Cytomegalowirus atakuje młode komórki i dlatego wstrzymują procedurę. Po dodatnim wyniku miałam zalecany posiew by sprawdzić czy wcześniej to przechodziłam .

Aisa- widzisz jaka zdolna jesteś, ja też w tym podejściu przełamałam się do zastrzyków mimo iż to była dla mnie 5 procedura.

Dostałam informację z kliniki mój jedynak na razie walczy czyli zapłodnienie nastąpiło. Mimo dobrych informacji szału nie ma i serce mnie boli bo nie wiem co dalej... Czy zostanę kiedyś mamą?
 
hallo dziewczyny.

czytam was,od września zeszłego roku.Jestescie waspaniale,prawdziwa kopalnia wiedzy:tak:,aktualnie jestem 7dpt to moje 4podejscie i już jestem pewna na 100 %,ze się nie udało,za każdym razem w 5dpt już to wiem,bo mam tak mega bole @,ze jakby nie tabletki to bym już @dostala..mam do was pytanie-a mianowicie wydaje ni się ,ze w moim laboratorium jest cos nie tak,bo w pierwszym podejściu nie odmrozil mi się jeden zarodek ,przy drugi dwa zarodki.I za każdym razem miałam podawane 2 blaski.A teraz to się mega wkurzylam :wściekła/y:bo miałam crio transfer 01.08 a
zarodki były odmrazane już 27.07,przeciez to nie normalne jest.I mam do was pytanie o DHEA,bo wlasnie kolezanka jest w Polsce to bym ja poprosila,zeby mi kupila,jakie DHEA polecacie?

dziennie się modle o nas wszystkie staraczki,zeby wkoncu nam się udalo:tak:
 
Dziewczynki
Potrzebuje pilnie informacji od was na temat cytologii
Może któras z was będzie wiedzieć
Czy jak mam zmianę flory dysbakterioze pochwy, zapalenie dużego stopnia, to czy dojdzie do punkcji g transferu?
Tak się boje, bo już jestem w 8 dniu stymulacji.
 
Atena - Wczoraj któraś z dziewczyn podawała mi normy nie wiem może to Ty byłaś bo nie pamiętam. Znalazłam też w domu moje starsze badania i tam miałam normy podane także dzięki. Wynik IgG mam 411 a IgM 1,07 ( negatywny wynik to poniżej 1) także jeszcze nie do końca organizm go zwalczył. Brałam przez pół roku antybiotyki między innymi na ten wirus . Ciekawe co dr powie na ten wynik. Mam nadzieję że mi się znowu nie poprzesuwa wszystko. Ach wiecznie coś ....

anuszka - Niestety nie pomogę

dulano - Witam. To że zarodki się nie odmroziły to nic dziwnego po prostu mogły być słabe i często tak się dzieje że nie przetrwają odmrożenia. Natomiast odmrożenie 27.07 a transfer 01.08 to chyba nieporozumienie albo źle daty wpisałaś. Nie ma możliwości żeby praktycznie 6 dni wcześniej odmrozili zarodki . Coś tu jest nie tak. DHEA polecam Ci DHEA Eljot. Sama łykam ok kliku miesięcy. Ostatnimi czasy jest ciężki do zdobycia bo nie ma go w hurtowniach farmaceutycznych. Oblazłam wszystkie apteki w mieście i nic. Udało mi się zamówić te tabletki w aptece internetowej.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry