reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

a ja wpadlam tylko napisac co u mnie syzbko...


niezbyt dobrze sie dzieje. wszystko sie pokrecilo. i jeszcze mi cysta funkcjonalna sie zrobila z ktora nic nie zrobili przed. 4 dzien stymulki i czuje ze bede przestymulowana bo jajniki takie pelne ze szok (antralnych bylo duzo wiec i odpowiedz jajnikow odpowiednia). mam zle przeczucia bo wszystko jest na opak... no ale pchamy wozek i zobaczymy co wyjdzie


oktavi - kciukasy za betke
 
reklama
Oktavi modlitwy i tańce za Ciebie, by się udało:-)
Sylwia dzięki za dodanie nadziei, że 40 też się udaje:tak:Wszystkim dziękuję za ciepłe słowa i porady bo łatwiej wtedy znieść porażkę i wytrwać a same wiecie, że ciężko jest. Tak jak wcześniej pisałam "nadzieja matką głupich, ale kocha swoje dzieci..." I tego trzymam się. Może do 50 i mi się uda:-D
Jutro jeszcze powtarzam betę, wizyta w klinice a potem cóż pewnie odstawie leki i czekam na małpę, chociaż od wczoraj i tak plamię.

Martaczi ja też od 9 dnia brałam Memopur po 300j i dopiero zaczęły się pęcherzyki powiększać i rosnąć estradiol, no może nie rewelacyjnie ale w 11 dniu miałam poziom estradiolu - 930 (na początku - 148) i 7 pęcherzyków.
 
Oktavi, składam ręce do św. Dominika i trzymam mocno kciuki, żeby betka podskoczyła :-)

Martaczi, dziękuję, czuje się dobrze. Czasami jakieś skurcze, jakie bóle brzucha się pojawią, ale ogólnie nie jest źle.
A to było moje drugie podejście, druga stymulacja.
 
Carolcia brałam DHEA 25 jakieś 2 i pół miesiąca. Mąż brał koenzym Q 10 i Macę (dr nie pozwolił kupować w aptece polskich, tylko znaleźć na allegro zagraniczne), poza tym 3 orzechy brazylijskie codziennie (selen), często chudą wołowinę (L karnityna) i oboje bardzo dużo ryb (omega 3). Polecam też olej z wiesiołka, olej lniany budwingowy (trzymany w lodówce), pestki i orzechy, białko i dużo zielonych warzyw (przed punkcją też spirullinę i pyłek pszczeli lub mleczko).
 
Oktavi, skąd ja to znam ;-)
Przy pierwszym podejściu wydałam majątek na orzechy brazylijskie, suszone morele, brzoskwinie. Piłam tylko wyciskane soki i te jednodniowe - marchewkowe, buraczkowe. Do tego pełna suplementacja i ja i mąż. Kosmetyki bezzapachowe, broń boże żadnych perfum. Z jedzenia też tak, jak Ty, rybki, wołowinka, warzywa ponad miarę. I co? I się nie udało.
Teraz zrobiłam dokładnie na odwrót- żadnych witamin (łykałam tylko DHEA i COQ10), nie jadłam orzechów, kosmetyki jak do tej pory, perfumy również (tylko w dniu punkcji i transferu nie używałam). Jadłam normalnie. Piłam soki marchewkowe, bo te akurat uwielbiam i piję je niezależenie od IVF :tak: Mój mąż nie stosował żadnych witamin. Żadnej suplementacji. Nic.
Także nie ma reguły. Jak ma się udać, to się porostu uda.
Dużo tez zależny od Twojego nastawienia i pozytywnego myślenia.
 
Dziewczyny - jesteście skarbnicą wiedzy:-)Dzięki za info o tych suplementach diety. Ja tez jadam morele, orzechy brazylijskie, kapsułki z olejem lnianym, dużo warzyw, ale o innych nie wiedziałam już szukam w necie gdzie kupić - no to teraz ja i mój stary się nafaszerujemy:tak:czytałam, że te specyfiki podnoszą też libido;-)Chociaż... po tym, że sex w ostatnim czasie był tylko na szkiełku, to i mojemu to chyba leki na libido nie potrzebne;-), no może na poprawę żywotności plemników. Pozdrawiam serdecznie
 
Oktavi zaciskam z całych sił kciukasy !! rośnij beto rośnij !!!
martaczi nie wolno się denerwować !! dlatego spacery w ramach odstresowania polecam :) i cekam na kolejne wieści
za wszystkei staraczki kicuki zaciskam,
a tym które są mamami bąbelków gratuluje :)
 
reklama
Do góry