Brzuch w sumie przestał tak bardzo boleć tylko czasami coś tam pokłuje. Na szczęcie nie mam problemów z oddychaniem, tylko ten brzuch gigant;-)Usilnie staram się nie popadać w obsesję wyszukiwania wszelkich "objawów". A od poniedziałku idę do pracy.
Pozdrowienia!
cieszę się że wracasz do "normy"
z tymi herbatkami nie ma co fisiować - ale zioła mają swoje zastosowania w leczeniu i trzeba to wziąć pod uwagę , woda może i nie jest smaczniejsza ale na pewno działa jak trzeba
co do "objawów" to powiem ci że przez ten pierwszy tydzień nic nie myślałam (prawie) ... a teraz im bliżej testowania tym bardziej ... no wiesz.... nie denerwuje się ale często myślę - damy radę ))
pozdrawiam