reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Asiiek piękna betka, gratulacje i nie bój się na pewno sobie ze wszystkim poradzisz, to tylko kwestia organizacji. Fajnie macie z iwką55, że tak równiutko idzicie przez to wszytko, jeszcze się na porodówce spotkacie :-D

Bzzz, lulin cały czas trzymam za was kciuki, obyście wkrótce ogłosiły równie dobre wiadomości :tak:
 
reklama
Asiiek - gratulacje i tak dalej trzymaj!

Bzzz, lulin - kciuki cały czas za Was trzymane i czekamy na dobre wieści :)

ja teraz biorę Femarę i strasznie po niej boli mnie brzuch, w piątek wizyta u lekarza i mam nadzieję, że za 2 tygodnie będzie transfer
 
Iszka czyli teraz "produkujesz" jajeczka ?! Femar to do stymulacji się podaje bo nie miałam takiego leku , nie znam. ...
 
Asiiek Super!!!! to się spotkamy, ja mam na 14.15 :) Też musisz krew do 11.00 pobrać?? Podaj proszę swoje inne wyniczki dla porównania.
 
gratuluje Asiiek!!!!piękny wynik!!! to odpoczywaj dużo i dbaj o fasolki:-).
Krolik no ja od piątku jestem na zastrzykach stymulujących, a w piątek pierwsza wizyta będzie i pewnie dalsze leki. Ja nie wiedziałam że taka Twoja historia..bardzo mi przykro- mocno tule. Trzymaj się!!!! a Ty kiedy podejmujesz dalsze działania??
 
Magdalena Markiewicz - dziękuje za odpowiedz, powiedz mi jeszcze jedno bo widzę ze tez jesteś z UK, dlaczego musisz tak długo czekać na kolejny transfer?? Mnie powiedziano ze jeśli pierwsza się nie uda a ma się mrozoneczki to zazwyczaj po 3 miesiącach robią kolejna probe. Po przestymulowaniu tez mówili ze mam czekać ze 3 miesiące z tym ze u mnie się pewnie przeciągnie bo w klinice będzie remont i od sierpnia do listopada będzie zamknięte. Tak wiec ja spodziewam sie pierwszego transferu na koniec tego roku może początek następnego.
Na Pierwszy transfer czekałam tyle bo 3 miesiące to 3 cykle-okresy. A ja mam nie regularne i te 3 okresy miałam co 45 dni. Potem doszły leki. Przy trzecim okresie przysłali mi leki i 23 dnia cyklu zaczęłam brać burselin, potem jeszcze jeden okres i progynowa tak więc chwile to zeszło. Teraz właśnie skończył mi sie 2 okres był nawet szybko bo po 31 dniach jak tak pójdzie z następnym to następny transfer w połowie października. Przy regularnych okresach to wygląda całkiem inaczej.:) Powodzenia, a jeśli mogę zapytać to w jakiej klinice jesteś?
 
Magdalena - jestem w Szkocji leczę się w Dundee. Jutro mam kolejna wizytę badanie krwi i skan. Dzisiaj strasznie mnie brzuch boli. Rano było nawet do wytrzymania i chyba przesadziłam z chodzeniem bo okropnie teraz boli. Boje się trochę jutra bo czuje sie gorzej niz wczoraj a nie chce zostać w szpitalu. Z drugiej strony może jakas kroplowka pomoże.
Co do transferu to sie zastanawiam jak to u mnie będzie wyglądało. Ja mam niby regularne cykle ale długie bo ok 36 dni. Wszyscy mi mówią żebym na razie nie myślała o transferze tylko doszła do siebie, ale nie da się nie myśleć.
 
reklama
marcikuk mnie też tak bolał nawet ketonal nie pomagał, jednego dnia tak mnie bolał że wyłam a mój kot nie wiedział co się dzieje. W szpitalu mnie nie zostawili. Ale zapisali mi codeine i po tym mi przechodziło bule. Gorzej miałam z oddychaniem, bo w nocy sie budziłam bo sie dusiłam. Ale wszystko powoli przechodziło jak tylko okres sie pojawił. Całe szczęście że nie miałyśmy transferu. Bo jeśli zachodzi sie w ciąże przy ohss to taki stan trwa do 3 mce ciąży i jest to bardzo niebezpieczne dla matki jak i dziecka. Będzie dobrze:) a przy okazji odległość między nami to 321mil:)
 
Do góry