reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

@Kate_p7 Poczekaj, muszę tylko przejść roczny kurs preadopcyjny i nie ma sprawy. Kupię ci różowe łóżeczko w chmurki i będę łożyć na edukację profesorską. Słuchaj. Z rodziną nawet na zdjęciu kiepsko się wychodzi. Straszni są? Chrzań ich. Nie wiem na czym konkretnie problem polega i na ile jesteś z rodziną związana, uzależniona od niej, ale zawsze należy Ci się wytworzenie dystansu i obrona granic. Przyjaciele to rodzina z wyboru. Ja się tego trzymam. Szczęśliwi, którzy z rodzinami mogą dłużej niż przez 5 minut... I nieliczni;)
 
reklama
Ha.... Wlasnie sie naumialam czegos nowego dzisiaj....

Mysl na dzisiaj "bardzo wiele kobiet ktore braly antykoncepcje ma problemy z utrzymaniem ciazy i sa poronienia".....
 
Dorota masz racje! chrzanie to. faktem jest, ze w żaden sposób nie jestem zależna od rodzinki. Chyba dorastam do tego, żeby odciąć ich. Będę sama, ale może szczęśliwsza. Najgorzej, gdy krzywdzą Cię najbliżsi. Cóż był czas przywyknąć;-)
 
Dorota moja babcia nie brała, moja mama tez i menopauzy w wieku 60lat u babci mama jeszcze się trzyma, ale jest blisko. Matkamojego M naturalnie zaszła w ciążę w wieku 40lat. Myślę, że czasy nas niszczą. Zanieczyszczone powietrze, jedzenie itp... moj Wojek w wieku 53lat ma idealne parametry, to samo co ojciec mojego M. A faceci obecnie po 40tce już maja gorsze nasienie... poza tym genetyka tez robi swoje

Lolitka skąd te mądrości:-)
 
Ej, jak to sama? Jest chyba ojciec dziecka? Czy nie?
Wiesz? W 6., 7. miesiącu to taki czas kiedy kobiety robią wokół siebie więcej przestrzeni, powietrza. To instynkt jest. Dla dziecka. Bo jak przychodzi dzidziuś, to musi mieć czym oddychać i mieć gdzie rozłożyć swoje małe rączki, puścić bączka, rozedrzeć się, rozpanoszyć się troszeczkę mentalnie. Im mniej gadających głów wtedy dookoła łysych, siwych albo z trwałą ondulacją, tym lepiej. To mega intymny czas między matką a maleństwem i potrzebny jest spokój, uważność, ciepło i skupienie. Rodzina teraz to może się przed tym jedynie ukłonić. Jeśli nie potrafi, to niech poczeka kilka miesięcy na wycieraczce – przepraszam, jeśli wydaję się zbyt ostra. Ale Ty masz duży brzuch, w dodatku plecy masz przytulone z tego co wiem do łóżka, a bliscy pozwalają Ci się martwić.
 
czesc dziewczyny, sorki ze mnie nie bylo ale musialam dojsc do siebie.dzisiaj dzwonili z kliniki I w nastepna srode mamy wizyte .dowiem sie co I jak,jakie sa opcje I jakie koszty I kiedy mozemy zaczac od nowa nasza dalsza walke.
Dorotka kochana pisalas ze bedzie Ci mnie brakowalo a ja sie nigdzie stad nie wybieram:-)Wy mnie wspieralyscie I ja Was tez chce nadal wspierac;-)nie poddaje sie,,nie powiedzialam jeszcze ostatniego slowa:tak:
 
reklama
Do góry