reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Bety: spokojnie estradiol byl pewnie grubo ponad 2500 eiec mozliwa mala hiperka

Ps. 8 na 10 zmartwien nigdy tak naprawde sie nie sprawdzi wiec nie martwic sie zawczasu
 
Ostatnia edycja:
reklama
Cześć :happy:
Jestem w trakcie procedury.
Zmieniłam klinikę, lekarza i sposób leczenia. Został mi Puregon 600 - może ktoś potrzebuje? Info prywatnie, zapraszam.
 
Bety, estradiol an pewno jeszcze podrósl, więc mała hiperka może być. jestem ciekawa, co jutro usłyszysz!

Kate, zatem ;P nie potrafisz wyznaczyć granicy zdania. I tak, to się spójnikiem zwie i trochę ich mamy w naszej pięknej polszczyźnie :) Nie wszystkie musisz znać, jeszcze mniej musisz używać, a żeby w ogóle je wyeliminować ze zdań, polecam zawężać jego treść. Ale... Wiem, wiem.... my, kobiety i skracanie informacji do minimum to jakaś absolutna niemozliwość :) tak, jak Annemarie napisała z tym dzieleniem włosa, rozdrabnianiem wszytskiego itd, tak ja dodam, że jakoś chłopcy problemów nie mają z mieszczeniem się w strukturze zdania, a dziewczynki lubią popłynąć i zdecydowanie trudniej jest im zrozumieć zawiłości interpunkcji :) Z tym okablowaniem mózgu to musi być prawda :)

Elfka, jutro może Cię zaskoczyć! pamiętaj o tym ;)
 
anika ooooo jak ładnie. Właśnie, nie potrafię wyznaczyć granicy zdania:-) jakoś nikt się tym nigdy nie przejmował. tylko, że zdania za długie, a jak to zmienić nikt mi nie powiedział i tak się ciągnęły tasiemce:-p Mam wrażenie, że jak bym przyszła do Ciebie na korki to bym zdała maturę z polskiego śpiewająco:-) a nie na trójach :sorry:

lolitka wiem, wiem a i tak się martwię mój M mówi że przez to że jestem perfekcjonistką.


Ogólnie mam jakoś poczucie, że nic mi nie wychodzi.. Warto by było Eng poćwiczyć bo zapominam...do tego oglądam te filmiki o przewijaniu, kąpaniu i mam nadzieje, że moje dziecko będzie niezniszczalne bo jakoś nie ogarniam tego . Jestem manualna, ale nie aż tak:-p No i jeszcze to prawko... okazuje się że to jest najcięższa dla mnie rzecz... Jestem chyba jedynym przypadkiem na 100 który boi się jeździć... i nie mam już siły sama do siebie.
 
Kate dzieki za opierdziel:-)jestes kolejna dzisiaj ale to mi najlepiej robi.ja ogolnie z natury jestem panikara cholerna I wszystkich tym wkurwiam,ale tak juz mam:tak:teraz po czasie mi glupio za te moje lamenty, biore sie w garsc bo jak nie ja to kto?;-)
Anika dzieki za wsparcie, wlasnie dlatego ze mnie tak podtrzymujecie na duchu,nie moge tak panikowac I nie bede .obiecuje:-)
 
Kate- nie mam jak na razie sie do czego przygotowywac,czekam na @@@ potem wizyta u doka,dyskusja co i jak i zobaczymy. Rownoczesnie mamy wizyte w innej klinice ,zobaczymy co oni nam opowiedza.:-)
A z tym szewcem bez butow...
ukonczyalm tutaj 3 letni kurs "Sterbe und Trauer begleitung" czyli jakby to na polski przelozyc??? przygotowanie do smierci bliskiej osoby ,jak przez to przejsc i przezyc,i jak dalej zyc kiedy "nic" juz nie ma,,po pogrzebie,juz nic sie nie dzieje i wtedy przychodzi ta swiadomosc samotnosci,nieodwracalosci,pustk-jak zyc po?Przechodzilam to wiele razy bo taka moja praca i mysle ze to mnie nauczylo opanowania .
Stracilismy dziecko ,wyplakalismy sie,wygadalismy,mamy aniolka .. Jest z nami ,mieszka w naszych sercach i tak postanowilismy ,ze nie bedziemy sie z nim zegnac.Jest czescia nas i wierzymy ,ze jest tez wsrod nas. Jest dobrze,przezylismy swoje,razem i jestesmy gotowi na nowy poczatek.
A zyc bede musiala z tym co sie stalo do konca zycia i na to nic i nikt mi nie pomoze.:tak:
 
Kate, ja zawsze dzieciakom powtarzam, że jak nie wiedzą, jak napisać "żółty", to mają użyć określenia "cytrynowy" - mniejsze szanse na błąd, a wykażą się znajomością synonimów ;) no i moja droga, ja tez zawsze miałam problem z za długimi zdaniami, choć spójniki mnie jakoś nie ograniczały ;) i zawsze się z polonistką kłóciłam, że tak miało być hahaha a teraz sama tłumaczę uczniom, że jednak musi być inaczej :D

ej, i co to za brak wiary w swoje możliwości?! jak mówi moja babcia "przyjdzie czas będzie rada", zatem póki pieluchy do ręki nie weźmiesz i nie zaczniesz zakładac własnemu dziecku, to skąd to przekonanie, że pomylisz tył z przodem, a przylepce się posklejają? :)
 
reklama
anne ta do końca będziemy pamiętać nasze aniołki. Czyli autoterapia:-p czekam na relacje z drugiej kliniki.

elfka to ja zdawałam 2x tyle:-( W ogóle jakoś nie po drodze mi było to prawko. Po 4h jazd pojechałam na wycieczkę z M na motorze, skończyło się zagipsowaniem ręki i nogi 2miechy rehabilitacji. Gdy wróciłam do "sprawności" wróciłam na jazdy i tam dramat. Bałam się jadących obok mnie samochodów, myślałam, że nie dam rady skończyć tych jazd. Instruktor spisał mnie na straty. Pierwszy egzamin w plecy. Potem zapisałam się na jazdy, dużo roboty było, wreszcie zaczęłam jeździć. Instruktor w szoku, bo egzamin powinnam zdać a ja cały czas uwalam, cały czas jakieś braki są..No i z M zaczęłam jeździć na nielegalu:-p nadal egzaminy w plecy:-( W końcu zdałam i to był początek końca, bo uświadomiłam sobie że mam papier i nic nie umiem:-( mam problem z tym tamtym i żeby samej wsiąść w auto i pojechać gdzieś to kosztuje mnie to duuzo nerwów.
 
Do góry