reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

annemarie ja na przykład nie wstydzę się gadać o bezpłodności - mego męża. Ci co chcą się dowiedzieć i zrozumieć to pytają a my odpowiadamy. Ja ogólnie uważam siebie za osobę o wysokim poziomie samoświadomości, znam swoje ograniczenia. Mało osób jest w stanie przyznać się przed samym sobą a co dopiero przed światem, że jesteśmy egoistami, nie ma w nas za grosz altruizmu a empatia to efekt uboczny cierpienia, które kiedyś nas spotkało. Jak to mówią "cierpienie uszlachetnia". Wiele osób nie zgadza się z moim myśleniem, z moim obrazem świata, mają do tego prawo ale często przy braku argumentów nas obrażają (do czego prawa nie mają). No i wtedy kończy się taką znajomość, albo z nostalgią że było fajne i się skończyło. Albo w moim stylu - "z wielkim hukiem" :-D Jak ja to zawszę tłumaczę, wcześniej zacznę poszukiwania nowych znajomych tym szybciej ich znajdę. A nie będę tkwić w relacji, która do niczego nie prowadzi... Na chwilę obecną mam znajomości wieloletnie przyjaźnie 15, 10 letnie i wciąż buduję nowe:-) Nie mam zamiaru chodzić i umoralniać ludzi jak te panie ze wspólnoty, wystarczy ze nie będę się wstydzić bezpłodności, ivf, mojego dziecka..szanuje tez poglądy ludzi, którzy uważają in vitro za zło, albo jasno deklarują że by tą drogą nie poszli. Tak samo jak oni szanują mnie i moje wybory:-) Bo to nie ty masz obcej babie na siłowni opowiadać swoją historię leczenia, tylko przyjaciołom rodzinie, a oni będą gadać ze swoimi przyjaciółmi itp... Bo żeby zrozumieć, trzeba znać sytuacje, żeby jeszcze chcieć zrozumieć trzeba mieć relacje...A co mnie obchodzi że Ziuta z siłowni ma problemy z płodnością a może nawet z mężem... bo kim ona dla mnie jest...:-p
 
reklama
Najki, zatem crio w nastepnym cyklu? ten lekarz bedzie je wykonywał? dziwnie ocenił Twoje zarodki, tak jak pisze Kate, to jaki uwaza za dobre? moim zdaniem histero mozna by zrobic, bo po zwykłym usg nie zawsze wszytsko można ocenic :/ sciskam Cię mocno i przesyłam wirtualnego kopa na szczęscie! ;)

Pkati, witaj!

Annemarie, ja się za terapię do Ciebie zapiszę :)

Kate, odpoczywasz, czy się zapominasz? ;)

ja mam jutro wizytę przed crio i załącza mi sie stres:/ im bliżej, tym większy.
 
anika a to różnie, ale M mnie pilnuje i tylko zagląda czy leże czy siedzę. Podziwiam jego cierpliwość bo utrzymanie mnie w łóżku to duuuzy problem:-) ale w pon wraca do pracy:-p kota nie ma...a reszte znamy :tak:leki biore, wiec moze będzie gites.


spaććććć....:sorry:
 
anika nie nie, crio już teraz. Od dzisiaj biorę estrofem i zaczynam przygotowania.
Nie wiem jeszcze kto będzie robił transfer...gdyby się nie udał0,o to wtedy będę robić histero i być może kariotypy.
Póki co wciąż wierzę, że się uda...może na chwilkę ta wiara gdzieś zniknęła :zawstydzona/y::-( ale już się znów pojawia.. ;)
Kciuki za Ciebie jutro!!! &&&
 
Najki, myślałam, że w następnym, bo napisałaś, że wizyta 28, a ja pomyślałam o dniu cyklu a nie o 28 września;) kciuki!!
 
-czesc laseczki jest godz 8 .08 a tu nikogo:eek::-):-D M.krzyczy mi z kuchni ,ze od dzisiaj bede spala z laptopem ,nareszcie ,nic mi nie bedzie chrapac:-D

Co sie dzisiaj dzieje na polu walki,nie moge sie doszukac kalendarza.

Pozdrawiam Was wszystkie, Elfka odezwij sie kochana lezasz mi na serduchu:happy:

Anika,obiecuje ,ze bede sie doksztalcac, dla Was i mnie samej .:-):-):-).

Buziaki :-)
 
reklama
Do góry