reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
To i ja powiem, że z moją kruszynką jest wszystko OK :) W poniedziałek wieczorem mieliśmy wizytę. Marysia waży 830 g i prawidłowo się rozwija. Wszystko rośnie w odpowiednim tempie, nie ma żadnych anomalii.

Lekarz w końcu też wytłumaczył mojemu mężowi, że CC wcale nie jest dobrym rozwiązaniem. Od samego początku jestem za porodem naturalnym, a on tak się boi, bo gdzieś naczytał się głupot, że upierał się przy CC, dzwonił, pytał, umawiał się już nawet z moim wujkiem (ginekolog/chirurg) kiedy najlepiej byłoby wykonać. Na szczęście nasz prowadzący powiedział prawdę o cięciu, bez owijania w bawełnę, w dodatku powiedział, że później może być problem z kolejnym ivf, bo zarodek może wejść w bliznę po operacji, a nawet "wyjść" na zewnątrz. Naturalnie moje kochanie się przeraziło i powiedział, że jak chcę to będzie mnie wspierać przy naturalnym;-)
 
Maniusia i prawidłowo do dzieła !!!!:tak:

Olaszy odważna jesteś jeśli chodzi o poród naturalny ja będę robiła wszystko żeby było cc :)
 
Ostatnia edycja:
Agulla - 14.12

fruitofhope - dużo czytałam, rozmawiałam z różnymi kobietami po porodach naturalnych / cesarkach. W dodatku w domu mam praktycznie samych lekarzy więc też odradzali mi CC. To jest operacja, która może skończyć się wieloma komplikacjami. Kobieta też dłużej dochodzi do siebie - w końcu przecięte są warstwy na skórze plus macica, która przez to też się osłabia. W kolejną ciążą może dojść nawet do pęknięcia w tym miejscu, dlatego nie jest wcale tak różowo poddawać się CC. Oczywiście w szpitalu nic takiego nie powiedzą, bo srogo "kasują" za cesarkę na życzenie - na Polnej 5 000 zł, w dodatku raz, dwa, szybko idzie i po sprawie, do następnego klient.. znaczy... pacjenta;-)
 
Macie rację z tym CC. Ja bardzo chciałam naturalnie ale mój organizm w ogóle nie chciał ruszyć a i lekarz ze względu na mój "młody" wiek i pierwszą ciąże zadecydował, że CC. Dal mnie była to masakra. Trochę mnie Ola wystraszyłaś z tym wrastaniem w bliznę itp. :-( Bo teraz jak będę w ciąży a będę :tak: to mogą z góry mnie skazać na CC.

Powiedźcie mi kochane czy to że biorę już 10 dzień gonapeptyl (długi protokół) a mam 33dc i nadal brak tej francy (jak nie chcę to przyłazi) to nic nie namiesza później? W poniedziałek lekarz widział na usg, że zaczyna się złuszczanie ale chyba ja mam jakiś kanał Lamanche bo coś długi jej ta droga schodzi.:-)
 
moniusia widzę, ze dzisiaj trochę lepiej:-) czasem takie dni są potrzebne, poznajemy siebie i jesteśmy w stanie bardziej odważnie iść przez życie "bo co Cie nie zabije to Cię..." Co do tabletek to sa one potrzebne, żeby nie było torbeli. Po drugie nie wiem czy nie pomylę czegoś ale jak miałaś 4 komórki na długim, to na krótkim jest jeszcze mniej.
 
reklama
Do góry