Dziewczyny, które mają już dzieciątko.. rozumiem Was i z całego serca życzę kolejnych pociech. I wiem, że są inne nieszczęścia jak np. jakaś chorba czy coś jak mówicie. ale jeśli nie ma się w ogóle dziecka to jest koszmar. Ja odkąd miałam 19 lat to o niczym innym nie marzę. I chciałam mieć je jak najszybciej.. jakbym miała dziecko i np zachorowała to bym miała dla kogo walczyć..a gdybym np. odeszła.. to co ludzie będa mówić? O dobrze, że dziecka mieć nie zdążyła, bo przynajmniej sierotą nie zostało. Także pamiętajcie, że macie dla kogo żyć, a te kolejne pociechy to nie za wszelką cenę i nerwy tylko na spokojnie, że może akurat się uda mieć dla swoich pierwszych pociech rodzeństwo
Ostatnio też mój szwagier, który zostanie tatą niedługo.. (dobiło mnie to) też mówił, jak młody umiera to tak szkoda, bo dzieci same zostają bez ojca, albo matki, a jak starszy to już tak mniej.. a ja do niego mówię.. czyli jak kobieta jest niepłodna to nie zasługuje na to samo co kobieta z dzieckiem i jest gorsza i nikt nie powinien po niej aż tak płakać? Albo inna sytuacja, ciotka mojego m jak była w ciązy i ma 2 dzieci jeszcze i pracowała ze mną i ktos tak po cichu wszedł do biura. I się wystraszyłyśmy, bo cos bylo glosno o jakims kolesiu wariacie w naszym miescie. A ona wręcz z rozkazem idź Ty sprawdź kto to, bo ja mam dzieci..
To mnie osacza każdego dnia, każdy tak twierdzi.. Nikt nie chce nikogo urazić, ale mimowolnie takie teksty padają, a to tak boli i nie żartuję - zabiera chęci do życia. Także chyba wiecie co chcę Wam przekazać
A to, że bym i 10tkę pomieściła to też