reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Dziewczynki od samego rana tak się usmiałam czytając co Wy tu wypisujecie jestescie super. Wiecie co , nikomu o tym nie mówiłam ale ja tez dziwnie się zachowuje a głaskanie po brzyszku to już wchodzi mi w krew,ja to jeszcze gadam sobie z dzidziusiem . Ale to wariactwo ! ale to super uczucie i niech trwa i trwa aż przez 9 miesięcy życzę

:-)życzę Wam tego i sobie też . Tak miało być .
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
ee kochana ja juz sie kuje.. zastrzyki wyciszajace mam....oj tez sie ciesze, ze to juz coraz blizej....
a powiedzicie czy któras z Was korzystała z akupunktury? Mi wczoraj anestezjolog zaproponowała..i nie wiem...Niby babki robia sobie sesje przed punkcja i w dniu transferu

Asiiek,
ja zdecydowałam się na akupunkturę tuz przed transferem i bardzo byłam zadowolona. Na to dobre samopoczucie wpłynęła nie tyle wiara, że to coś da (ja jestem z tych co wierzą w neuroprzekazniki a nie kanały energetyczne, chociaz to może to samo ale nazywane róznie przez naukę zachodu i wschodu). Babeczka która mnie kłuła była przemiła, nie mogłyśmy się nagadać, odpoczęłam sobie nieziemsko w ciągu tej pół godziny i w podskokach poszłam na transfer. Podobno ukrwienie macicy znacznie sie poprawia tuz po akupunkturze, hmmm... ale niezależnie od tego czy to prawda, na rozschizowaną głowę działa doskonale.
Podsumowując: polecam.
 
betabeta czyli miałas tylko jedna sesje przed transferem? Tak sobie mysle, ze moe na jedna tez sie skusze a co mi tam jak robic to juz wszystko co moze pomoc:-)
Aaaaaa! przyszła dzisiaj @ ufff wszystko idzie zgodnie z planem :-)
 
hahaha-dobre jesteście z tymi fisiami -objawami .... ja też już tak chcę....:dry:

Asiiek - popatrz jak szybko zapomniałam że przy wyciszaniu tez igiełki w ruch idą :zawstydzona/y: no to ty już jak "rutynowa" piguła jesteś hihihi:-D:-D

a ja czekam na @ .... i muszę się umówić do gina-czuję:angry: że tu będzie wesoło żeby się wcisnąć tak z dnia na dzień, no cóż-użyję wszelkich mocy wewnętrznych i zewnętrznych -bo powiem wam szczerze że jak już przedrę się telefonicznie przez rejestrację to już luzik.....:cool2:
 
haha bzzz moj emek patrzec nie moze jak sie kuje...te zastrzyki akurat nie bola wiec to pikus nie wiem jak bedzie z tymi do stymulacji :dry:ale to sie okaze niedługo..a kiedy masz miec planowa @ moze umow sie juz na ten termin
 
wiesz sama nie wiem @ przychodzi jak chce, myślałam że to już dziś rano bo brzuch mnie bolał i już od 7 nie spałam...a tu nic -na razie, nic... nie umówię się więc bo nie wiem na kiedy .Takie to pofikane troszkę :angry:
 
betabeta czyli miałas tylko jedna sesje przed transferem? Tak sobie mysle, ze moe na jedna tez sie skusze a co mi tam jak robic to juz wszystko co moze pomoc:-)
Aaaaaa! przyszła dzisiaj @ ufff wszystko idzie zgodnie z planem :-)

Miałam tylko jedna sesję przed, za pózno sie zdecydowałam, a ponoć dobrze jest pochodzić jakiś czas przed. Nie daj się namówić na sesję przed i po, podobno badania z ostatnich 3 lat pokazały że ta druga sesja nie ma juz zupełnie wpływu na macicę. Do niedawna w Novum stosowano przed i po, teraz juz sie z tego wycofali.
 
no babka mi proponowała tylko przed stymulacja potem przed punkcja i przed transferem...ale ja bede mogła chyba tylko jedna zrobic bo mi nie pasuje ta pierwsza...jak bede miała termin punkcji ( ten okreslony teraz) to jej nie bedzie wiec zostaje tylko przed transferem
 
Kochane to forum jest porostu zajefajne, nie spotkałam na żadnym innym takich pozytywnych wariatek. Jestem chodzącym przykładem schiza po in vitro. Martwiło mnie wczoraj, że ssyski mniej bolą i że brzuch w sumie też nie bardzo boli. Dziś brzuch od południa boli mnie dosyć mocno- wytrzymuję, ale boli ;/ i martwię się, że @ nadejdzie ;/. Dziś zrobiłam oczywiście 2 test i dalej 2 kreska blzda, ale jakby wyraźniejsza od tej przedwczoraj.
Żeby NAM się udało!!!!
 
reklama
Dziewczynki ja oszaleje , dzis bardzo żle się czuję boli mnie w lędzwiach i brzuch az coś mnie kuje w środku a do tego jestem napompowana jak balon . Dzis 4 dpt co ja mam o tym myśleć . czy ta @ nadchodzi ? Ratunku!!!
 
Do góry