reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Jasne! Ja wlasnie probuje namowic meza ze za rok po drodze do polski ze Stefanem pojedziemy do Hiszpanii pierw na tydzien a potem dopiero do pl :) przed pol Europy bo czemu nie hehh

Masz racje co do maneli i stresu ..:)

Ja probowalam pare razy byc kierowca to moj maz wiesz, za szybko za wolno generalnie od mojego jeżdżenia zrujnuje samochod hahaahah i daje mi tlko jak chce zjesc albo kimnac :D

Ale bede nad nim pracowac :)
 
reklama
No to my staraliśmy się wymieniać często, na pewno nie jechaliśmy po równo, ale ja też dużo prowadzilam... A nadmienię tylko ze jechaliśmy maleńka fiesta z silniczkiem 1.4 która na dodatek paliła jak smok :p teraz już mamy większego i dieselka, którym do Austrii na deskę dojechaliśmy na jednym baku :)
 
No to my staraliśmy się wymieniać często, na pewno nie jechaliśmy po równo, ale ja też dużo prowadzilam... A nadmienię tylko ze jechaliśmy maleńka fiesta z silniczkiem 1.4 która na dodatek paliła jak smok :p teraz już mamy większego i dieselka, którym do Austrii na deskę dojechaliśmy na jednym baku :)

Hehehe no ! Sporty zimowe :) to niestety nie my...:) mieszkam w miescie ze moge na deskę chodzic codzinnie przez pol roku :D w rym roku planujemy zaczac od biegówek bo mamy piękne długie trasy w górach :)
Moze sie uda z brzuchem - z maluchem gorzej :p
 
Tego ci zazdroszczę :) ja deskę uwielbiam i bardzo chciałabym móc jeździć częściej i zazdroszczę wszystkim, którzy mogą w wolne popołudnie po prostu wziąć deskę pod pache i lecieć na stok :) a dla mnie to jednak parę godzin jazdy...
 
No ale nie byłam ani razu od 7 lat jak tu mieszkam :D
A mieszkam w zagłębiu narciarskim ... Sezon od października do kwietnia mamy
 
No to ja zdecydowanie zamiast siedzieć na siłowni lecialabym na stok.... Po pierwsze to sama przyjemność, po drugie pracują wszystkie mięśnie :)
 
To chyba nigdy dobrego treningu ze sztanga nie robiłaś jak myslisz ze na siłowni nie pracują wszystkie miesnie hahahahaha :D 20 minut barbell complex i nie ruszysz uchem :D
 
reklama
Hejka wszystkim. Wyznaczyli mi punkcję na wtorek.
Ale coś mnie niepokoi.
"Na później" doktor przepisał mi już Clexane. Wyczytałam na recepcie że to kolejne zastrzyki!!!! i się przeraziłam że to nie koniec. Ale teraz nic mi nie chciał powiedzieć, bo mi to niepotrzebne. Brała któraś z was? o co chodzi z tym lekiem? czyżby był jak sie nie uda ? tfu tfu
 
Do góry