reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Najki a ty juz robisz jakąś weryfikację? Mi powedzieli ze dopiero kolo 7-8.08 zrobić betę i nic wcześniej.

Moniusia, kate_p7 - nie miałam problemów z tarczyca ale jak zaczęłam sie przygotowywać do invitro to nagle (mysle ze od leków mialam wynik tsh 6). I wtedy lekarz kazal mi isc do endokrynologa (to bylo jakieś pół roku temu). Bralam leki i wszystko było ok. Później mialam tez lekki wzrost i endo zwiększył mi dawkę i dzisiaj jest jak jest :((((
 
reklama
Bety72 samokrytycyzm to dobra rzecz pod warunkiem, że nie jest go za dużo:-p faktycznie może pierwszej świeżości nie jesteś :-D Ale jeszcze jest szansa na pozytywny obrót spraw z drugiej strony doskonale Cię rozumiem. Ja nie planuje już więcej dzieci, bo dziecko nie tylko trzeba wykarmić, ale i wychować czyli mieć czas żeby zrobić z niego fajnego człowieka i do tego zapewnić odpowiednie wykształcenie, a to wszystko kosztuje. U nas jest tym gorzej że M ma już jedno dziecko i płaci na dziecko w wieku szkolnym prawie najniższą krajową. Zatem ze względu na to żeby naszemu dziecku nic nie zabrakło to zostaniemy przy jednym. Jeszcze tyle rzeczy może się zdarzyć, rozumiem dlaczego ludzie decydują się na kolejne dziecko po 3-4 latach bo jest bezpiecznie. Jak pomyślę ile jeszcze złych rzeczy może być podczas porodu, potem że dziecko może mieć Autyzm albo coś innego dopóki nie osiągnie 2-3lat to chyba nie wyluzuje. Z M żeśmy gadali że będzie trzeba chłopaka badać i jak będzie miała około 17-18 namówić na jakiś depozyt czy coś bo nie wiadomo jak to z mym M jest, może to jakaś przedwczesna menopauza i młody odziedziczy? Śmieszne, ale jak moje dziecko w wieku 18 lat zapłodni jakąś dziewuszkę to nawet będę się cieszyć, bo nie wiadomo czy później nie było by problemu. Z drugiej strony jak patrzę na "samotne mamusie" to mnie krew zalewa jaki mają socjal w tym kraju do tego alimenty i jeszcze rujnują życie tym facetom, wiec chyba sama bym dziecku kranik zakręciła do 35r.ż:-D i może lepiej będzie mu w swiadomej bezdzetnosci niż się szarpać do końca życia. Taaa sa dwa rodzaje związków - związki udane i takie po których potrzeba minimum 20 lat terapii :-D

Powiem ci ze całkowicie sie zgadzam !!

Ja od kiedy wyszły moje problemy stałam sie "aktywistka" robienia chociażby amh dziewczyn po 25 roku zycia.. Siostrę namawiam ktora ma 25 zeby zrobiła badania i jak wyjdzie niskie zamroziła troche komórek ... Patrząc na mnie i starsza siostrę raczej bedzie pod gorke miec niz z górki z robieniem dzieci - taka nasza uroda.

Cały swiat jęczy i sie sra o "wychowanie do zycia e rodzinie" itp zajęcia i o antykoncepcji ale juz o zdolności rozrodczej nikt nie uczy nikt nie uczula.... A chyba fajnie jest miec wybor świadomy niz jak ja, nie miec i jak opętana latac po klinikach po 30.
 
Jessie w invikcie były 3 weryfikacje 3dpt,6dpt, 10dpt potem odstawiało się leki, bo jak bety nie ma 10dpt to już się nie pojawi. Ale w MZ żeby zaoszczędzić kasę ministerstwo każe robić testy z moczu 14dpt. Tak samo z IMSI, czy chociażby inne dodatkowe metody jak aktywacja oocytów. Co do TSH ja miałam badane przez całą stymulacje bo wiem, że utajone problemy właśnie wtedy wyjdą i TSH było w normie mimo że była hiperka. Po poronienieu badaąlm sobie TSH, Ft3 i ft4 bo dopiero po zbadaniu tych trzech parametrów wnosi się czy jest problem z tarczyca i jak poważny. Samo TSH często nic nie mówi w chorobie Hashi. Ale tutaj niech się wypowiedzą ekspertki chyba tylko jedna została - sykatynka :-)
 
Jessie wykupiłam trzy dodatkowe weryfikacje, przed tą właściwą (która wypada +/- 14 dni po transferze). Będą kontrolować estradiol, progesteron i bhcg.

Kate dziękuuuujęęęę :wink: :)
a z tym ananasem to podjadałam go...w tycich ilościach, bo strasznie go nie lubię:eek: a mam rozpoczętego w lodówce i zastanawiam się, czy jest sens się zmuszać żeby go dokończyć ;)

Może i ja powinnam zrobić TSH, żeby skontrolować? Ostatnie badanie miałam w kwietniu i wynosił wtedy 1,41
 
Dzwoniłam teraz do endokrynologa i kazal zwiększyć mi dawkę. Powiedzial tez ze nie powinno miec to wiekszego wpływu na moją fasolkę ale wiadomo trzeba obniżyć wynik :(
kate_p7 co do wolnych hormonów to mam je caly czas ok, tylko tsh jest zle.

Najki mi nawet nikt nie mówił ze cos takiego mozna zrobic. W ogole tam nikt nic nie mowi tylko musze wszystkich cisgnac za jezyk :(
Ale mam teraz depreche :(((
 
najki ja nigdy nie miałam problemów z tarczycą ale lekarz mówił, ze ciążowe hormony rozkręcają tarczyce. Ogólnie ciąża to taki wyzwalacz, jeżeli grozi Ci cukrzyca w podeszłym wieku to się pojawi, jak tarczyca nie daje rady to skapituluje. Jak problem krążeniem to pojawią się żylaki:-) ja badałam i miałam chyba cąly czas 1,2 -1,4 a w ciąży było 1,8 wiec podskoczyła ale powyżej 2 zaczyna się robić nie miło:-p Ogólnie do staran o ciąże podchodzi się z TSH poniżej 2, tak mówił gin-endokrynolog w mojej klinice. Ja bym zrobiła dla świętego spokoju, ale to może po II weryfikacji:-p
 
Jessie to jest pierwszy dzień po transferze, zwiększ leki i pojutrze poleć na TSH. Nie ma co dramatyzować, teraz jak zbadałaś to wszystko będzie dobrze. Bo zarodek dzisiaj albo jutro będzie się implantował:-) Co do weryfikacji jest ona istotna kiedy idziesz na cyklu sztucznym. Jestes na swoim cyklu zbadaj prg i bhcg 6dpt i wtedy będziesz sie zastanawiać nad zmianą dawek. Rzadko że się zdarza, żeby trzeba było zwiekszac dawki przy ET przy crio częściej, wiec jeżeli nie ma PCOS albo jakiś innych rozchwiań to bedzie wszystko dobrze. A jakie dawki prg i estradiolu dostałaś?
 
Jessie i moniusia - ja miałam przykaz od razu po zajssciu w ciążę zwiększyć dawkę tyroksyny o ok. 1/3.
Jeśli chodzi o Hashimoto - każda, i mówię to do was wszystkich, każda dziewczyna z naszego pokolenia powinna przynajmniej raz zbadać przeciwciala tarczycowe (anty TG i anty TPO) oraz zrobić us g tarczycy, ponieważ Czarnobyl zostawił nam wiele nieprzyjemnych niespodzianek. Może to być Hashimoto, które ma naprawdę mnóstwo dziewczyn, które znam. Ale ostatnio pasierbica mojej ciotki, zdrowa, młoda, wysportowana dziewczyna, zrobiła usg i przeciwciala i wyszło jej ze ma nowotwór tarczycy, musiała mieć usuwana. Absolutnie nie chce nikogo straszyć, ale słyszałam od wielu lekarzy, że to powinno być standardowe badanie przesiewowe, obowiązkowe jak usg piersi. Więc która jeszcze nie miała - marsz do labo!
 
Kate_p7 dokładnie. Jak masz tarczyce powyżej 2 to nie zrobią Ci in vitro. Lepiej kontrolować za wczasu. Chociaż jak widac po moim przykładzie, nawet branie leków nie daje gwarancji :(
 
reklama
Tak jak mówi Kate - tsh może w ciąży skakać, to jest jakoś tak, że maleństwo też korzysta z wolnych hormonów i przez to nam może wzrastać tsh, ja mam przykaz badać swoje co 2 miesiące. Ale ja biorę 75 tyroksyny, ostatnio tsh miałam ok. 0,5....
 
Do góry