reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Ja miałam i ta i ta, ale doustna się ponoć wchłania tylko w 20%.... Ja jej smaku nie cierpię bleeee.... A dowcipna też bez patyczka stosowalam bo nim latwo się było zadrapac....
 
reklama
wolałabym dopochwową:-/ ale już wykupiłam 6 opakowań podjęzykowej..

annemarie dziękuję za wczorajszy opierdziel:sorry: Postawiłaś mnie trochę do pionu ;) dalej się stresuję, ale już trochę mniej...i jadę tam z innym nastawieniem, zabieram Juniora do domu i będziemy się byczyć! :-D
 
Ten patyczek w przypadku dopochwowej jest masakryczny. Gdy wszystko na dole zaczyna puchnąć od ciąży, hormonów i innych magicznych sztuczek, po prostu nie ma bata, żeby się nie zadrapać. Nawet aplikując "ręcznie" nie jest łatwo..:confused2: cieszę się, że już nie muszę brać tych leków..
 
Ten patyczek w przypadku dopochwowej jest masakryczny. Gdy wszystko na dole zaczyna puchnąć od ciąży, hormonów i innych magicznych sztuczek, po prostu nie ma bata, żeby się nie zadrapać. Nawet aplikując "ręcznie" nie jest łatwo..:confused2: cieszę się, że już nie muszę brać tych leków..

Jak brałam Lutinusa było ok bo te tabletki były bardzo duze ale przy luteine to masakra była...krótkie paznokcie i tyle .... Jak mowisz, baaaardzo ostroznie
 
NAJKI-ja opierdzielam bardzo chetnie,zwlaszcza jak ktos wpada w histeria i lekka paranoje:-):-):-)klaniam sie na przyszlosc,pare dni po transferze tez cie troche opierdziele,jak zaczniesz snuc czarne mysli;-);-);-)
 
Ja miałam i ta i ta, ale doustna się ponoć wchłania tylko w 20%.... Ja jej smaku nie cierpię bleeee.... A dowcipna też bez patyczka stosowalam bo nim latwo się było zadrapac....

ja do dowcipnej nie mam zadnych patyczkow,czyste rece i do ataku:tak:a potem zeby ten szajs nie wyplywal ,tampon mini na godz. i spokoj.:tak:
 
reklama
To przy ivf zawsze dają lutkę?


Wczoraj drugi zastrzyk za mną ;) mniej bolało, tylko przy końcu bardziej, nie wiem czy tak cisnęłam tą strzykawę,
M. mówił, że niby tak i może dlatego ;)
 
Ostatnia edycja:
Do góry