Aga27 hope
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Sierpień 2008
- Postów
- 304
[QUOTE=lolitka200;5005139]Agus - fantastyczne wiadomosci. GRATULUJE KOCHANA:-)
Lolitko nasza skarbnico wiedzy nie dziękuję, powiem Ci że choć lekarz powiedział wczoraj że napewno jestem w ciązy i moja euforia była przeogromna, nawet spać zabardzo nie mogłam chyba z tych emocji. To dziś trochę zaczynam się bać w sumie sama nie wiem czemu tak, bo skoro się udało to juz powinno być dobrze, ale moja koleżanka włąsnie straciła fasolinkę:-(najprawdopodobniej dlatego że nie miała nic na podtrzymanie, ale wyniki będzie miała dopiero za tydzień-dwa. Może przez to że za dużo pracowała? Dlatego ja już wiem że napewno przez pierwsze trzy miesiące do pracy nie wrócę, chyba że lekarz uzna że mogę, ale z tego co mówił to on jest zdania że lepiej nie. Z mężem czekam jeszcze (powtarzam się) na czwartkową weryfikację na takie potwierdzenie że to juz napewno napewno :-)i wtedy zrobie sobie teścik żeby zobaczyć te dwie kreseczki
hm...a może zrobie sobie testa jutro hm...sama nie wiem.
A jak twoje samopoczucie lolitko?
Pozdrawiam i trzymam za was i za wasza decyzję kciuki;-)
Lolitko nasza skarbnico wiedzy nie dziękuję, powiem Ci że choć lekarz powiedział wczoraj że napewno jestem w ciązy i moja euforia była przeogromna, nawet spać zabardzo nie mogłam chyba z tych emocji. To dziś trochę zaczynam się bać w sumie sama nie wiem czemu tak, bo skoro się udało to juz powinno być dobrze, ale moja koleżanka włąsnie straciła fasolinkę:-(najprawdopodobniej dlatego że nie miała nic na podtrzymanie, ale wyniki będzie miała dopiero za tydzień-dwa. Może przez to że za dużo pracowała? Dlatego ja już wiem że napewno przez pierwsze trzy miesiące do pracy nie wrócę, chyba że lekarz uzna że mogę, ale z tego co mówił to on jest zdania że lepiej nie. Z mężem czekam jeszcze (powtarzam się) na czwartkową weryfikację na takie potwierdzenie że to juz napewno napewno :-)i wtedy zrobie sobie teścik żeby zobaczyć te dwie kreseczki
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
A jak twoje samopoczucie lolitko?
Cześć dziewczyny,
Beta beta witaj w baby boomie kochana ja miałam 4inseminacje 2ivf dwa razy podawane mrozaczki za każdym razem była porażka, teraz mieliśmy 3ivf zmieniliśmy lekarza klinikę i jak wynika z badań krwi udało się . Powiem tak ja uważam choć może super znawcą nie jestem uważam że nie masz na co czekac tylko podchodzić do in-vitro. Uważam że masz do tego prawo , aby zdecydować lekarz raczej nie może Ci narzucić inseminacji, dodam że u nas też w zasadzie nie ma żadnego problemu poprzedni lekarz stwierdził wrogość śluzu, ale obecny tego nie potwierdził no i z wrogim sluzem inseminacja powinna dać skutek jeśli to to . Ale powiem Ci że juz teraz w to nie wnikam ciesze się że w końcu po 4 latach starań usłyszałam te cudne słowa i wierze mocno że ten piękny stan będzie ze mną przez kolejne 9mcy że nic złego się nie wydarzy, jestem dobrej myśli1 raz na forum, mozna się przyłączyć?
Co prawda nie po in vitro ale z zamiarem, więc chętnie się dowiem jak było u was.
Jak w przypadku kilku z was nie stwierdzono powodu niepłodności poza moim wiekiem (35 lat, kiepskie FSH i AMH, ale nie tragiczne). Mysle o in vitro zamiast o kilku próbach inseminacji- nie mam niestety czasu na wiele prób i kolejnych badań (nie wiem co ze śluzem, jajowodami itp, hormony i wirusy odhaczone), bo jestem coraz gorszym producentem jajeczekNiestety te które udaje mi się wyhodować nie wiadomo czy są w ogóle pełne, a często zamieniają się w torbielki i jestem systematycznie na zmianę stymulowana albo poddawana antykoncepcji.
Nie wiem czy mogę tak po prostu zdecydować, że inseminacja odpada na rzecz in vitro? Jak było u was? komuś sie udało i kiedy? chętnie posłucham dobrych i złych wieści no i porad- co powinnam wiedzieć przed?
Pozdrawiam i trzymam za was i za wasza decyzję kciuki;-)
Ostatnio edytowane przez moderatora: