reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

No wiem ze nie bierzesz ale mowie ze lekkie oslabienie jest ok.... Masz ten sam efekt w organizmie bez brania leku
 
reklama
Hess zgadzam się z lolitką:-) ciąże często nazywa się alloprzeszczepem płodowym, żeby zarodek się utrzymał musi maskować się na najróżniejsze sposoby przed twoim układem immunologicznym. Teraz immunologia będzie zajęta czymś innym:-p jakieś naturalnie środki nie zaszkodzą, ale jak się nie uda to nie ma dramatu. Byleby temperatury nie było.
 
szila witaj:-)

Fusun mi lekarka poradziła zrobić ten test i wyszedł dobrze, ale ja mam 31 lat, a tam ryzyko rośnie z wiekiem strasznie. Nie wiem może ten brzuszek mały bo ja w miare szczupła jestem, albo macica inazej ułozona, słyszałam jeszcze ze jak ma się umięśniony brzuszek to tez dłużej jest "płasko" bo CRL jest w normie idealnie na każdy dzień ciąży. A brzuchola prawie nie ma w szegolnosci ze to 14tc:szok:

szkrabek mnie ma kto zastąpić tylko warunki szkodliwe, a jakby co przenieśliby na inny teren ale tez robota techniczna przy maszynach, wiec nie wiem czy to zdrowe, ale mam takie wyrzuty sumienia ze siedzę w domu... długo pracowałam żeby być najlepsza z najlepszych i teraz chyba wszystko stracę:-( już się boje tych 2 lat przerwy a potem uczenia się wszystkiego od początku, to będzie jak pójście do nowej pracy:-( wiem ze nie powinnam narzekać, ale może powinnam wrócić do pracy??, tylko ja pracuje w przemyśle i gdzie mnie nie przeniosą to albo prąd, albo ultradźwięki...jedyna praca na kompie to obrabianie danych albo wklepywanie parametrów nastawnych maszyny:-p
 
kate_p7 ja też się boję odstawienia na boczny tor... u mnie tylko ja mój temat znam i ciężko pracowałam by wyrobić sobie opinię tej rzetelnej, do której można się zwrócić o pomoc i merytorycznie świetnej w swojej działce... a teraz muszę to oddać wszystko... o tak...

Ale wiem, że robię to dla wyższego celu o który walczyłam 3 lata i czekałam 3 lata aż się ziści... więc później odbuduję to co mam, bądź zbuduję nowe...
Po pierwszej ciąży i siedzeniu z maluchem miałam taki niedosyt pracy i tak mnie ciągnęło, że tydzień przed zjawieniem się w biurze, poszłam do szefa szefów i powiedziałam, że chcę aplikować na wyższe stanowisko - ale miałam tupet i ciśnienie. Przez ostatni rok tylko kupki i gugu gaga, a teraz chce mi się być managerem... i dostałam ten awans :-) Gdyby nie to, na pewno nie byłam by tu gdzie teraz zawodowo.
Myślę, że teraz będzie podobnie - wygłodniała wrócę do pracy i znów ambitnie podejdę do tematu... bo na razie czuję się zmęczona i wypalona trochę.

A Ty do maszyn się nie wybieraj... dopiero co się uspokoiłaś i już Ci wrażeń brakuje? Powiem Ci jak mój mąż - siedź na kanapie jak Ci wygodnie i nie kombinuj! :-p
 
Ostatnia edycja:
Kate, ja też uważam jak szkrabek że teraz nie ma co ryzykować, wśród maszyn, w niezbyt przyjaznym ciąży otoczeniu.... Myślę że wszystko nadrobisz szybko bo jesteś inteligentna i chyba ambitna kobieta... Rozwiązaniem jest też skrócenie macierzyńskiego, czytałam ostatnio w Twoim Stylu ze wiele kobiet nie decyduje się na roczny macierzyński.... Mi się wydaje że ja będę się starała szybko wrócić do pracy, ale ja mam inną sytuację - dużo pracuje w domu, a tzw. Zasiłek macierzyński, który ew. Będę dostawala nie będzie nawet jedna czwarta tego co teraz zarabiam więc różnica będzie odczuwalna... Ale i mój mąż ma elastyczne godziny pracy i już trochę na wyrost rozmawialiśmy o tym, że będę starała się szybko wrócić przede wszystkim do wyjazdów adopcyjnych....
 
szkrabek, sykatynka tak mam syndrom odstawienia na boczny tor:-p ale fakt odbuduje to wszystko dam rade:-) ale dałyście mi power'a. Może faktycznie nie ma co się obawiać o to wszystko..
A co do macierzyńskiego to wątpię bo chyba wole oddać roczniaka do żłobka na prywatny będzie mnie stać ale na opiekunkę niekoniecznie. Ale to zobaczymy jak będzie:tak:
 
U mnie mam 80% pensji 12 miesięcy slbo 10 miesięcy 100% ale wiem ze czasami dziewczyny wracają na 30% albo na 50% i tak np pracują dwa lata byleby wykorzystać wszystkie dni z macierzyńskiego. Maz ma 12 tygodni twcierzynskiego ale moze wziac po moim macierzyńskim nie mozna jednocześnie ...

Mam tski sam syndrom jak wy - nie chce by przyszedł ktos za mnie na zastępstwo i sie okaze ze Emila nie taka niezastąpiona...:p ja dam dziecko do przedszkola w sierpniu bo tak mozna czyli jsk bedzie miał ponad półtorej roku- tutaj od roku sie daje-zobaczymy, musze jakos to do sierpnia ogarnac, wczesniej nikt mi w połowie roku dziecka nie wezmie a js nie mam z kim zostawić ... I to bedxie spory problem no ale pierw oby donosić :) potem bede kombinować - pewnie jakas opiekunka bedzie musiałabyc
 
reklama
Dla wszystkich marudzacych mam propozycje:tak::tak::tak:ja bede chetnie w ciazy a Wy robcie dalej kariere;-);-);-)zamienimy sie,bo chyba zapomnialyscie jak bardzo walczylyscie o te dzieciatko co macie pod serduszkiem:-)mi sie swiat znowu wali ,a wy macie wyrzuty sumienia,ze nie mozecie pracowac:szok:normalnie bym wam nagrzmocila:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:;-)

A tak na powaznie czym rozni sie
[h=2]“Scratching" od Hysteroskopii??? czy to jest to samo?[/h]
 
Do góry