reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

yplocka trzeba czekac...:-(może jednak ten prg to dobry znak:-p

Emenems to wesoło tam macie w super poważnych przypadkach, ale to chociaż samolocikiem można sobie polatać:-p

Jak mi się marzą mi się wakacje już: woda, szum fal, ciepełko... ta i będę mogła sobie pomarzyć o tych wakacjach - kapieli słonecznej czy tam zwykłej i opalania się... A z drugiej strony ide dzisiaj na wizytę znowu w panice no i sobie myslę że wakacje nie ważne byleby biło serduszko... Normalnie moje nastroje mnie przerastają...:-p
 
reklama
Kate - no zalezy o jakim nagłym przypadku mowa, bo kazde miasteczko ma swój helikopter i w szpitalu takim poważnym jestes szybko a taki wiejski szpital to mamy 25 km a u nas w przychodni to tez inaczej ...to taka inna przychodnia :D tu tez inaczej lekarze rodzinni funkcjonują, sa bardziej wielozadaniowi :)

Ciezko zeby był szpital na kazdym kroku przy takim zaludnieniu na takim terenie. Za to np jak wracasz ze szpitala to masz autobus specjalny z pielęgniarka i lekarzem ( nazywa sie ocywiscie " szpitalny") jezdzi kilka razy dziennie z każdej miejscowości do szpitala do ktorego dana miejscowość ma rejonizację a jak jestes słabsza to jeszcze na przystanek podstawiają ci taxi i do domu cie taksówkarz wprowadza.
Takze nie narzekam - a to oczywiscie wszystko w ramach publicznej służby zdrowia.
Ja akurat moja klinikę mam w innym okręgu i nie dojade busem to mi za kilometrówkę oddają wiec wysłałam teraz papiery za 4 razy to bedzie całkiem sporo :)
Bo maja taka stawkę ze oddają mi jakies dwa raxy tyle co wydalam.

Aj tam nastroje:) ciekawa jestem jak to bedzie dalej u ciebie - taka z jednej strony fachowa obserwacja a z drugiej szalejąca ze szczęścia mama ;D
 
Cześć w poniedziałkowe popołudnie :-)

olaszy, wszystkiego naj naj z okazji rocznicy ślubu !,,

Emenems, nam staraczkom serce sie kraje jak widzimy, słyszymy czy czytamy o takich przypadkach jak para nie cieszy sie z poczęcia a nawet myśli o usunięciu dziecka...... Mnie aż serce krwawi bo ile ja bym dała za takie naturalne poczęcie..... Nie osadzam tych ludzi bo sa rożne sytuacje życiowe , nigdy nie byłam na ich miejscu , podobnie jak oni nie byli na moim i mamy inny punkt widzenia jednakże ........JAKI TEN SWIAT JEST NIESPRAWIEDLIWY!,,,,,

Kate, kciuki mocno zaciskam za wizytę ! :tak:
 
Ostatnia edycja:
emenems tak zachowujące się osoby nazywa się histeryczkami:-p z drugiej strony jeszcze wszystko może się zdarzyć, jeszcze dzisiaj wszystko może się zmienić...człowiek boi się cieszyć bo nie wie co go czeka, więc cieszącą się mamusią będę "może" po 12tc i będę wszystkim mówić że wszystko będzie dobrze:-Di będę zalewać was optymizmem:-p a na razie kolejne studium strachu. A myślałam że jak się uda to już będzie z górki a to nie prawda...
 
Hej,
kate_p7 - Ty mi tu nie panikuj, będzie git.

Emenems - to całkiem nieźle u Was z ta służba zdrowia :)

Wczoraj zjadłam 2 kawałki szarlotki, a nie powinnam. No ale stalo się i żałuję. A żałuję tym bardziej, że od wczoraj mnie mdli i mam od czasu do czasu przemarsz wojsk. Jak pomyślę o słodkim, to mną rzuca. Czy to dzięki metformine, diecie? Czy może zwykły zbieg okoliczności?
 
kiki - hm, to może wreszcie mam dobraną odpowiednią dawkę i zaczynam mieć wstręt do słodkości, hehe. Bo poprzednio podobno miałam źle dobraną dawkę i nic to nie dawało. Na szczęście już mi przeszło i czuję się dobrze, zjadłam obiad i do tego gorzka herbatka :). Zresztą ja zawsze piję gorzką :D
 
Kate tak się mówi , że z górki . Ola z nami jest 9 miesięcy a ja wciąż zaglądam czy oddycha kiedy śpi , dziś np byłam zobaczyć budujące sie nasze nowe mieszkanie a tam jest park i już się martwię , że będę musiała ją nauczyć nieufności do obcych , kupię komórkę z gps i pewnie będę wydzwaniać co chwilę . Oj taki już nasz los -długo czekamy na maleństwo a potem wynajdujemy kolejne powody do schizy ale co tam nie martw się będzie dobrze .
 
Dziewczyny złapały mnie straszne bóle brzucha ... Masakra takie miesiaczkowe ze juz normalnie bym piguły brała ... Nospy nie mam... Co ja mam robic ? Boli dosc mocno
 
reklama
Do góry