reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Daria, kiedyś myślałam, że nasza calinka jest najbardziej w gorącej wodzie kapana, ale ty ja bijesz na głowę! Kochana, dwa nieudane transfery to nie powód do zmiany kliniki.... Może teraz coś zmienia, coś dodadzą, czasem robią embrioglue czy nacinanie otoczki a my nawet o tym nie wiemy bo embriolodzy o tym decydują, moze nie patrzą na twoje wyniki tych hormonów bo może akurat one na implantacje nie mają wpływu.... Ja uważam, że jeśli przy pierwszej stymulacji osiagnelas 4 blastki to poprowadzili cię całkiem nieźle. I uważam że dwa nieudane transfery to może być też po prostu pech. A wydaje mi się, że jak teraz pójdziesz na wizytę do kunickiego to on będzie drążyć... Niestety in vitro wymaga cierpliwości.... Zobacz ile przeszły niektóre dziewczyny... Oczywiście tego ci nie życzę i życzę ci żeby jak najszybciej się udało, ale musisz przede wszystkim uzbroić się w cierpliwość....
 
reklama
Dziewczyny, slyszalyscie o tej kobiecie 65-letniej co jest w ciazy z czworaczkami??? Szok!!! :szok:
A ja mam skrupuly bo mnie niedlugo stuknie 40 ......

Wielkie zagrozenie dla niej i dla dzieci. Matka nie chce zadnego usunac. Lekarze obawiaja sie o nia i jej ciaze.
 
kate_p7 - mamy podobnie, tylko mi doszło to cholerne kłucie... :/ zgagi nie mam, za to apetyt - o tak :tak: będę gruba jak beka po tej ciąży...
sprzątanie sobie już dawno odpuściłam, mąż ogarnia ile może - trudno. Jakoś przeżyć trzeba ten trymestr...

Prof. oddzwonił i zadał kilka kluczowych pytań, po czym powiedział, że w takim razie nic się nie dzieje, wszystko jest ok i widzimy się w sobotę. I wiem, że przez tel to taki bullshit trochę, ale uspokoiłam się i czekam cierpliwie na kolejne badania... A mocz wyszedł pozytywnie, więc to nie pęcherz...
 
Daria, kiedyś myślałam, że nasza calinka jest najbardziej w gorącej wodzie kapana, ale ty ja bijesz na głowę! Kochana, dwa nieudane transfery to nie powód do zmiany kliniki.... Może teraz coś zmienia, coś dodadzą, czasem robią embrioglue czy nacinanie otoczki a my nawet o tym nie wiemy bo embriolodzy o tym decydują, moze nie patrzą na twoje wyniki tych hormonów bo może akurat one na implantacje nie mają wpływu.... Ja uważam, że jeśli przy pierwszej stymulacji osiagnelas 4 blastki to poprowadzili cię całkiem nieźle. I uważam że dwa nieudane transfery to może być też po prostu pech. A wydaje mi się, że jak teraz pójdziesz na wizytę do kunickiego to on będzie drążyć... Niestety in vitro wymaga cierpliwości.... Zobacz ile przeszły niektóre dziewczyny... Oczywiście tego ci nie życzę i życzę ci żeby jak najszybciej się udało, ale musisz przede wszystkim uzbroić się w cierpliwość....

jeszcze odnosnie KATE_P7 ja niestety IUI niemialam...nikt mi tego niezaproponowal mialam tylko stymulacje....podawane zatrzyki do ktoregos dnia cyklu potem jak byl pecherzyk to zastrzyk na pekniecie no i działanie z moim M, ale dwa razy urosl z czego raz pękł a drugi raz zrobila sie torbiel...a tak nieruszalo nic wogole ale tu byl problem zamalych dawek lekarza bo bal sie dac wieksze przy pco....
sykatynka....oj jestem w gorącej wodzie kąpana i to bardzo i kazdy mi to mowi...jak chyba za bardzo kombinuje i za bardzo chce....musze odpuscic troche chociaz.... i zobaczymy moze dr kunicki mi pomoze:)?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam
Ile dziewczyn oczekujących na wysoką betę, widać i czuć już wiosnę:tak:do tego zaraz posypia się crio i kolejne ciąże:tak:
Ja sie czuję dobrze, M trochę się przeziębił, na razie tylko ból gardła, kaszel i stan podgorączkowy więc go nie eksmituję do innego domu;-)
Remonty u nas idą ociążale bo sezon i trzeba czekać na ekipy, w tym tyg ma wejść ekipa od hydrauliki a w następnym od ścian a między czasie trzeba jeszcze elektryka zwerbować. Mieliśmy się przeprowadzać do końca kwietnia a wyjdzie że chyba na początku czerwca, ale to i tak będzie skończona dopiero firma a poziom sypialniany będzie w trakcie remontów:dry:drugiego poziomu czyli salonowo-kuchennego nie ruszamy bo funduszy brak. Ale pokoik marzeń dla dzieka musi być:-Da pal licho z moją kuchnią... za 2-3 lata sobie odbiję


Wczoraj byłam na usg, moje dzieko pięknie rośnie, CRL ma prawie 8 cm, pozostałe parametry w normie, dr się śmiał że moje dzieko klęczy i przytula się do łożyska:tak:szyjka prawidłowa, mam zlecone mocz i morfologię, kolejna wizyta 4 maja za 3 tygodnie. Wczoraj też już mogliśmy na spokojnie posłuchac serducha. Szkoda że nie dostałam zdjęcia pamiątkowego:dry:termin porodu coś się wydłużył bo wypada na 16 października a zprenatalnych na 6, no ale dr mówił że wahania będą cały czas a my się trzymamy dnia zapłodnienie.
Na początku nie sprawił miłego wrażenia, jakoś gadał jakby nie chciał i nie prowadzi ciaż i że jest malo w tym centrum medycznym do którego chodzę a jak będę coś chciała a jego niebędzie to będę się zlościć. Ale my na luzie z M to i on zmienił nastawienie a pod koniec to się rozgadał że ho ho. Zaproponował bezpłatną szkołe rodzenia przy szpitalu, powiedzial już że aby mieć znieczulenie to najlepiej na dwa tyg przed tp przyjść na rozmowę z anestezjologiem. Chyba mu się spodobalo że powiedziałam o dobrych opiniach o jego szpitalu i że wybrałam ten a nie w Częstochowie.
Ale sie rozpisałam....

Kiki a kiedy masz wyniki z harmony-chyba lada dzień?:sorry2:
 
Do góry