reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Dobrze ze cos tam kłuje wiesz ze cos sie dzieje :)mnie dxis na mdłości bierze i brzuch " czuje" nie boli ale czuje go intensywnie. 5 dzien zastrzyków mam
 
reklama
Kate, tego nie robię, nie liczę też kalorii dokładnie, przede wszystkim staram się jeść tylko rzeczy dozwolone przy io czyli o niskim indeksie glikemicznym, 4-5 posiłków dziennie.... Ale raczej 1500 kcal nie przekraczam...
 
Emenems ja mam już takie since że jak mąż zobaczył to powiedział że sam mi będzie robił zastrzyki... W końcu wnuczek pielęgniarki :p
 
sykatynka przy twoim wzroście i pracy siedzącej bo raczej fizycznej nie masz, max. zapotrzebowanie kaloryczne to 2000cal, czyli w ciągu miesiące chudłabyś ok. 2kg?? Więc albo źle liczysz i jest więcej, albo schodzisz poniżej podstawowej przemiany materii i zakłóciłaś sobie przemianę metaboliczną. Zamiast wykupować diety, powinnaś zapisać się do jakiegoś dobrego fitness klubu, tam miałabyś rozpisany trening, rozpisaną dietę do tego pomiary raz na dwa tygodnie i modyfikacje w/w przez specjalistów z którymi możesz pogadać twarzą w twarz. Kosztuje to może więcej, ale moim zdaniem warto.
 
Ale ale do tego ćwiczenia dochodzą :) teraz na transfer odpuscilam, ale normalnie staram się codziennie ćwiczyć, aeroby albo siłowe .... Dlatego właśnie tego nie rozumiem, bo naprawdę diety przestrzegam, posiłki mam zbilansowane, dostarczam białko, zdrowe tłuszcze i wegle złożone, ćwiczę... Ale od kiedy zaczęłam brać te wszystkie durne leki to nic nie daje rady :(
 
sykatynka to ty jakiś dziwny przypadek jesteś:szok: wytrwałości w diecie, zebym ja miała chociaż polowe tego zaparcia co ty:-p
 
Dziewczyny, Wy mnie przerażacie. Takie dokładne diety i w ogóle, a moja dieta zaniedbana, ale teraz wznowiona opiera się na nie jedzeniu słodyczy i ogólnie zasada MŻ. :) Od wczoraj też wprowadziłam ruch tzn rower, spacery, domowa zumba, hehe i trochę ćwiczeń na rozgrzewkę. Jak mi się transfer nie powiedzie to idę na siłownię.
 
hess musi być dieta plus ćwiczenia i wtedy widzisz róznice.Poza tym kg mięśni waży więcej ale zajmuje mniej miejsca, niż kilogram tkanki tłuszczowej. Do tego wyrobiona masa mięśniowa ma większe zapotrzebowanie kaloryczne niż tkanka tłuszczowa, więc potem tylko ćwiczysz wracasz do normalneej diety i utrzymujesz wagę:-p Polecam obwodówkę a nie zwykłą silownie, szybko i skutecznie, dobrze zbilansowany trening pod odpowiednim obciążeniem to jak godzina siłowni a ty ćwiczysz tylko 30min;-)
 
Hess - właśnie o tym pisałam, mówiłas że masz insulinoopornosc, a w każdym razie problem z insulina, twoje komórki się kiepsko zapladniaja - to może być ze sobą powiązane! Nie wystarczy nie jeść słodyczy i jeść mniej - trzeba wprowadzić porządną dietę oparta na niskim indeksie glikemicznym - uwierz mi że znam mnóstwo przypadków gdzie prawidłowa dieta doprowadziła do tego, że dziewczyny, które w ogóle nie miały owulacji, po kilku miesiącach zaszły naturalnie w ciążę! Naprawdę warto się tym zainteresować, nie tyle dla schudniecia co dla osiągniecia upragnionego celu! Ja na początku też myślałam, że to kwestia słodyczy, a to też kwestia odstawienia białego pieczywa, białego makaronu, białego ryżu, ziemniaków, wszelkich dodatków chemicznych (slodzikow, glutaminianu sodu, sosów z torebek, nawet niektórych mieszanek przypraw), ograniczenie owoców (bo to sam cukier) .... Trzeba uważać nawet na takie rzeczy jak gotowana marchewka! Ale ja uważam, że warto, patrząc na twój przypadek w tym może tkwić przyczyną a przynajmniej jedną z przyczyn.... Do tego regularne posiłki, obowiązkowo śniadania najpóźniej godzinę po wstaniu no i ruch, nawet niewielki, nawet codzienny szybki spacer....
 
reklama
Do góry