reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

sykatynka każdy ma inne tendencje do tycia i reagować tez można inaczej. Mój brat cioteczny bierze na stałe sterydy bo mimo wieku prawie 30 lat nadal rośnie, już ma prawie 2m i niby steryd miał to zatrzymać, nie przytył tylko rysy twarzy mu się zmieniły, takie ciacho jak z pisemka:-)
Ja np. przed stymulacją brałam tabletki antykoncepcyjne, odżywiałam się tragicznie i ważyłam 58 kg na 168. Nie wiedziałam co to dieta aż do teraz:-( a wy nie tyjecie po menopurach, luteinach i innych gadzinach. Zatem sykatynka wrzuć na luz może w ogóle nie przytyjesz, jak będziesz tak się tym przejmować to zaczniesz zajadać stres, potem będziesz miała wyrzuty sumienia że za dużo zjadłaś no i znowu coś chapniesz na pocieszenie:-p
 
reklama
kate, ja niestety z tych, co to mają tendencję do tycia... też dlatego, że mam hiperinsulinemię... ale nie zajadam stresów, to mi nie grozi... Ale to jest najbardziej frustrujące, że mimo naprawdę zdrowej diety i sporej ilości ruchu kilogramów przybywa... Mogłabym się z tym łatwiej pogodzić, jakbym jadła słodycze, chipsy, piła colę i inne takie.
Tobie może jest łatwo powiedzieć "wrzuć na luz" bo jak sama piszesz, nigdy nie miałaś problemów z wagą. A ja zawsze miałam i zawsze miałam na tym punkcie kompleksy, udało mi się wagę opanować racjonalną dietą i ruchem i byłam zadowolona ze swojego ciała, ale od roku, czyli mniej więcej od początku przygotowań do in vitro znów utraciłam nad tym kontrolę. Bo ja po tych wszystkich hormonach też niestety tyję. Wiem, że robię to dla wyższego celu, ale i tak jest to coś, co dodatkowo zwiększa moją frustrację...
 
Sykatynka- ja w krotkim czasie przytylam 20 kg. Jestem teraz klocek wazacy 94kg. Moj rekord to 103,5 ale udalo mi sie spasc 11 kg .po czym teraz przybieram na wadze z wiadomego powodu


Dziewczyny mam tak mega stresa przed jutrem. Od jutra zacznie sie odliczanie dni do wyroku.
 
kasik trzymam kciuki za Ciebie i malucha
gny8CYYIRoIirlxM66arh4yepUTBOLZNUI1gCwjITAFtR41akwDxuxGl2xAAgRAQE4gOWVBA4hr9usfLmsBaASAIUTgCmhAZAQQ5kvgEnTOIMBwgfALCwhiiJljInCCtFwrEArc4mIbGMGIEysWyG2x48VmHiNGIrmy5cuYE9vIjPgIwoAAOw==


Kiki bedzie wszystko dobrze!


A ja dzis mam juz mojego szkraba przy sobie...:tak:przywiezli mi go przed poludniem, mialam rowniez rozmowe z psychologiem...
 
sykatynka z tego co piszesz masz silną wolę, więc dasz sobie rade i zrzucisz nawet i 15kg jak będzie trzeba, bo jesteś zmotywowana. Dlugi czas utrzymywałaś wagę a z tego co piszesz nie było to łatwe, to dlaczego miało by się później tez nie udać? W ogóle to całe ivf to poświęcenie za poświęceniem i nawet gwarancji nikt Ci nie da że to się opłaci. Masz piękne zarodki zamrożone i ja myślę że po tej całej artylerii leków to będzie twój udany transfer, a potem ewentualnie wrócisz po rodzeństwo :tak:
 
kate_p7, andromeda....dzieki dziewczyny, dajecie mi nadzieje!!!! Nawet jesli sie nie uda, to teraz chce moc myślec, ze mam szanse, ze wyniki hormonów sa ok.
chociaz pani doktor, ktora dzwoniła dzis do mnie z invicty chyba chciała mi te nadzieje podkopać...powiedziała, ze progesteron ok, ale estradiol za mały...mam zwiekszyć dawkę luteiny dowcipnej na 3x4, podjęzykowych na 3x4 i estrofemu dowcipnie na 3x2 :confused: moja druga połowa śmieje sie, ze gorzej niz emeryt z tymi lekami...

Hess...mąka to super pomysł, ale moze byc problem z rezerwacja na dzien przed...przynajmniej jakiś czas temu trzeba było rezerwować z większym wyprzedzeniem. Ewentualnie mozna opcjonalnie wziąć pod uwagę "Słoik" na pasażu wiecha....całkiem spoko, niezobowiązujące miejsce.

kasik....zaciskam kciuki jutro od rana...jutro spotkasz swoje największe szczęście...prawdziwy cud....trzymaj sie kochana!!!

kiki, czekanie na wynik bedzie trudny...chyba nic tego nie zmieni, ale musisz byc dobrej myśli, myślec pozytywnie....pamiętaj, ze myśli maja moc sprawcza :-)
 
kiki to musisz być strasznie mięciutka:happy: pewnie twój M lubi się przytulać do ciałka. A jutro masz testy prenatalne? czy coś innego? Ja z kolei odliczam godziny do mojego czwartkowego usg i już robię plan do planu jak się podnieść gdyby nie było zarodka...Nie wyobrażam sobie tego i przeraża mnie myśl, że nie wiem co wtedy zrobię.
 
kate_p7 - nie świruj, musisz wizualizować sobie szczęście! I wiem łatwo się mówi, ale takie myśli na pewno nie pomagają! W końcu musisz uwierzyć i zacząć się cieszyć ciążą, bo najfajniejsze rzeczy Cię ominą! Do końca może się coś nie udać, jak się urodzi może też się coś zdarzyć - ja nie raz już miałam czarne myśli bo poszedł na rower, czy zaginął w akcji w autobusie szkolnym - i schiza - ale w międzyczasie trzeba się cieszyć! A w czwartek będzie dobrze - zobaczysz! Jestem pewna, że piękny zarodek będzie i silne serducho :tak: inaczej być po prostu nie może.
A powiedz, jaki Ci termin porodu wyszedł?
 
reklama
Kate- ja jestem po prenatalnych. Jadę na pobranie krwi do testu harmony. Pobierają mi krew z niego wychwytuja dna dziecka i je badaja. Test daje 99% pewności co do wad chromosomalnych. Czas oczekiwania 14 dni roboczych. Koszt 2,5 tys
 
Do góry