andromeda5
Fanka BB :)
Hej!!!
Madziulka ja do mojego gina zaczęłam chodzić zaraz po wizycie pęcherzykowej, czyli ok m-c po transferze. chodziło mi właśnie o ty by był ktoś blisko i "pod ręką". To się nawet raz sprawdziło jak miałam plamienia, zadzwoniłam, kazał natychmiast przyjechać do przychodni bo akurat tam przyjmował i weszłam bez rejestracji i kolejki. To daje nam komfort psychiczny. Do kliniki miałam 3 godziny drogi. Miałam tylko problem z dawkami leków, mój ginekolog kazał brać mniejsze dawki niż te ustalone w klinice i musiałam wtedy kombinować-chodziłam do lekarza rodzinnego po dodatkowe recepty (pozostałam przy dawkach zleconych przez klinikę). Do kliniki miłam jechać w 12 tyg...
Sykatynka 34 lata piękny wiek a te 10 kg przytyłam od 6 grudnia, czyli od dnia kiedy zaczęłam brać sterydy, 20 mg dziennie. Zaraz będą 4 m-ce jak je biorę:-( Wcześniej też przytyłam ale jakoś tak inaczej, teraz czuję się nadmuchana jak balon, łącznie z twarzą. Immunolog mnie pocieszałam, ze jak sterydy odstawię to wszystko powoli wróci do normy, bo głównie chodzi o to ze sterydy powodują zatrzymywanie wody w organizmie. Po stymulacjach też kilogramów przybyło... nie wiem czy to często, bo ja miałam 3 w ciągu 14 miesięcy.
Zastanawiam się też przy okazji na hiperstymulacją, d czego to zależy, bo ja zawsze miałam najwyższą dawkę menopuru (tak twierdził lekarz) 300 j.m. i objawów takich jak niektóre z Was nie miałam...
Daria szkoda że się w domu wykurować nie możesz porządnie. Zrobisz jak uważasz, ale ja od chyba listopada biorę tran i jakoś tą zimę bez przeziębienia przeżyła. Tran oczywiście konsultowałam z lekarzem.
OlaSzy ja miałam rozpiskę z kliniki co mam robić po transferze, z najważniejszych rzeczy to cytuję oszczędny tryb życia i dieta wysokobiałkowa.
GizaS Bunieczek ma rację, pogoda pod psem to i samopoczucie kiepskie. Ja chyba przez pogodę (takie usprawiedliwienie :-):-):-)), pierwszy raz w życiu na teściową głos podniosłam. Wkurzyło mnie babsko. Dodam że chodziło o sprawy zawodowe
Uda Sie wyniki piękna, i oby to była TA beta. Kate ma rację prg może na to wskazywać
Hess nie daj się choróbsku Kobieto!!! zaraz wiosna, choć jak wyjrzeć przez okno to tego nie widać, to i samopoczucie będzie od razu lepsze!
Kasik kciuki zaciśnięte!!!!! na pewno jesteś pod dobrą opieką i wszystko pójdzie dobrze!!!
a, i zazdroszczę Wam spotkania... ja, z prowincji, mam daleko do Wawy
Madziulka ja do mojego gina zaczęłam chodzić zaraz po wizycie pęcherzykowej, czyli ok m-c po transferze. chodziło mi właśnie o ty by był ktoś blisko i "pod ręką". To się nawet raz sprawdziło jak miałam plamienia, zadzwoniłam, kazał natychmiast przyjechać do przychodni bo akurat tam przyjmował i weszłam bez rejestracji i kolejki. To daje nam komfort psychiczny. Do kliniki miałam 3 godziny drogi. Miałam tylko problem z dawkami leków, mój ginekolog kazał brać mniejsze dawki niż te ustalone w klinice i musiałam wtedy kombinować-chodziłam do lekarza rodzinnego po dodatkowe recepty (pozostałam przy dawkach zleconych przez klinikę). Do kliniki miłam jechać w 12 tyg...
Sykatynka 34 lata piękny wiek a te 10 kg przytyłam od 6 grudnia, czyli od dnia kiedy zaczęłam brać sterydy, 20 mg dziennie. Zaraz będą 4 m-ce jak je biorę:-( Wcześniej też przytyłam ale jakoś tak inaczej, teraz czuję się nadmuchana jak balon, łącznie z twarzą. Immunolog mnie pocieszałam, ze jak sterydy odstawię to wszystko powoli wróci do normy, bo głównie chodzi o to ze sterydy powodują zatrzymywanie wody w organizmie. Po stymulacjach też kilogramów przybyło... nie wiem czy to często, bo ja miałam 3 w ciągu 14 miesięcy.
Zastanawiam się też przy okazji na hiperstymulacją, d czego to zależy, bo ja zawsze miałam najwyższą dawkę menopuru (tak twierdził lekarz) 300 j.m. i objawów takich jak niektóre z Was nie miałam...
Daria szkoda że się w domu wykurować nie możesz porządnie. Zrobisz jak uważasz, ale ja od chyba listopada biorę tran i jakoś tą zimę bez przeziębienia przeżyła. Tran oczywiście konsultowałam z lekarzem.
OlaSzy ja miałam rozpiskę z kliniki co mam robić po transferze, z najważniejszych rzeczy to cytuję oszczędny tryb życia i dieta wysokobiałkowa.
GizaS Bunieczek ma rację, pogoda pod psem to i samopoczucie kiepskie. Ja chyba przez pogodę (takie usprawiedliwienie :-):-):-)), pierwszy raz w życiu na teściową głos podniosłam. Wkurzyło mnie babsko. Dodam że chodziło o sprawy zawodowe
Uda Sie wyniki piękna, i oby to była TA beta. Kate ma rację prg może na to wskazywać
Hess nie daj się choróbsku Kobieto!!! zaraz wiosna, choć jak wyjrzeć przez okno to tego nie widać, to i samopoczucie będzie od razu lepsze!
Kasik kciuki zaciśnięte!!!!! na pewno jesteś pod dobrą opieką i wszystko pójdzie dobrze!!!
a, i zazdroszczę Wam spotkania... ja, z prowincji, mam daleko do Wawy