reklama
Madziulka Rz
Fanka BB :)
A my powiemy wszystkim po 3 miesiącu, strasznie się boję , do tego stopnia ,że karcę się za każde wyobrażenie maleństwa... Wole się miło zaskoczyć....
Moja mama wie , a rodzinie męża najchętniej w ogóle bym nie mówiła,ponieważ nigdy nad nie wspierali ....
Moja mama wie , a rodzinie męża najchętniej w ogóle bym nie mówiła,ponieważ nigdy nad nie wspierali ....
dariaa16
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Styczeń 2015
- Postów
- 466
Daria - do wczoraj brałam 2x1 a od dzisiaj przez 5 dni pobiorę 3x1... mam nadzieję, ze sobie tym nie zaszkodzę...
Calinka - a dietkę też stosujesz? Ja tak sobie myślę, że jak mi się uda, to od razu wybiorę się do poleconego dietetyka po dietę, bo w przypadku nas - insulinek - trzeba o dietę bardzo dbać od samego początku....
Ja już wiem, że jakby się nam udało, to trzymamy język za zębami do końca 12 tygodnia... za poprzednim razem mój m wygadał się paru osobom i później każde pytanie to było jak drążenie otwartej rany ostrym nożem... Powiemy tylko moim rodzicom, oni są akurat na bieżąco ze wszystkimi moimi wizytami i wszystkim co się dzieje....
tez mialam w glowie zeby sobie zwiekszyc ale jakos te 8 dni wytrfalam przy dawce 2x1 i Neuberg powiedzial ze endometrium prawidlowe i od wizyty kontrolnej kazal juz brac 3x1 , mysle ze sobie nie zaszkodzisz
ja teraz rowniez wracam i odrazu sie klade....chociaz ciezko bedzie lezec 3 dni przed swietami gdzie w domu najwiekszy ruch i pieczenie ciast
Olaszy 3mam kciuki za Ciebie
.szkrabek
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Luty 2015
- Postów
- 2 844
Calinka - a dietkę też stosujesz? Ja tak sobie myślę, że jak mi się uda, to od razu wybiorę się do poleconego dietetyka po dietę, bo w przypadku nas - insulinek - trzeba o dietę bardzo dbać od samego początku....
Ja w czwartek zapytam mojej ginki co robić (w pierwszej ciąży miałam cukrzycę). Wiem, że to nie reguła, że jak w jednej była to w drugiej też będzie, ale lepiej dmuchać na zimne w tej sytuacji niż potem żałować.
OlaSzy - no! gratulacje :-) Ja zrobiłam test w 8dpt, ale kate_p7 powiedziała wcześniej, że już w 6dtp można (przy 5-cio dniowych blastkach). Trzymam kciuki!
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
- Dołączył(a)
- 16 Sierpień 2014
- Postów
- 9 256
Jo M. u mnie będzie w czwartek 6t3dz więc podobnie, wiec cos mi się pomyliło
tez mam mega stracha. nie wiedziałam,że serduszko musi być już :-(myślałam, ze jak się nie pojawi w czwartek to jeszcze nic straconego, byleby zarodeczek był..
Madziulek my tez czekamy do 12tyg, bo jeszcze wszystko może się zdarzyć. Poza tym mam tak jak ty, jak zaczynam wybiegać za bardzo w przyszłość to się sama stawiam do pionu...
![język :-p :-p](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/p.gif)
Madziulek my tez czekamy do 12tyg, bo jeszcze wszystko może się zdarzyć. Poza tym mam tak jak ty, jak zaczynam wybiegać za bardzo w przyszłość to się sama stawiam do pionu...
Olusia7982
w oczekiwaniu na cud...
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2013
- Postów
- 6 083
A ja dzis porozmawialam sobie z psychologiem szpitalnym...
![unhappy.gif.pagespeed.ce.n1XZpFA-3P.gif](https://www.babyboom.pl/forum/images/smilies/square/unhappy.gif.pagespeed.ce.n1XZpFA-3P.gif)
Olusia7982
w oczekiwaniu na cud...
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2013
- Postów
- 6 083
No ja dzis poszlam rano zobaczyc malego i jak wracalam do sali to zrobilo mi sie slabo, wiec polozna wziela mnie na wozek i zawiozla do sali, wczoraj jechalam na wozku za kazdym razem...
Moj zglosil to lekarzowi ze mam dolka wiec moj ginek zalatwil mi psychologa bo sam widzial ze jestem podlamana, po rozmowie sama nie wiem, mam miec takie spotkania codziennie, polozne mi tez pomagaja, jedna taka nie mila jest wiec powiedzialam jej ze nie chce jej widziec a tym bardziej z nia rozmawiac. Popoludniu na chwile przywiezli mi malego do sali bym sie nim mogla troche nacieszyc, aaa i przewiezli mnie dzis na sale jednoosobowa. Pani psycholog mowila mi dzis ze dobrze ze zostalam zgloszona do rozmowy z nia przez lekarza.
W kazdym badz razie podniose sie z tego bo musze! ale pewnie troszke to potrwa...
Sykatynka staram sie myslec pozytywnie ale jakos mi ciezko... przynajmniej na ta chwile...
Moj zglosil to lekarzowi ze mam dolka wiec moj ginek zalatwil mi psychologa bo sam widzial ze jestem podlamana, po rozmowie sama nie wiem, mam miec takie spotkania codziennie, polozne mi tez pomagaja, jedna taka nie mila jest wiec powiedzialam jej ze nie chce jej widziec a tym bardziej z nia rozmawiac. Popoludniu na chwile przywiezli mi malego do sali bym sie nim mogla troche nacieszyc, aaa i przewiezli mnie dzis na sale jednoosobowa. Pani psycholog mowila mi dzis ze dobrze ze zostalam zgloszona do rozmowy z nia przez lekarza.
W kazdym badz razie podniose sie z tego bo musze! ale pewnie troszke to potrwa...
Sykatynka staram sie myslec pozytywnie ale jakos mi ciezko... przynajmniej na ta chwile...
reklama
Podziel się: