reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
@DorotaMie -
Twój post bardzo mnie na duchu podniósł!!!!
Ty wiesz, ile mamy wspólnego, cieszę się naprawdę bardzo, ze się nie poddajesz i podnosisz po tej niewielkiej wywrotce wczoraj :-p
Co wiedziałem - napisałem wczoraj. Dziewczyny muszą Tobie pomóc.
Do Białegostoku lolitka jeździła, o ile mnie pamięć nie myli. I jeszcze teraz jakaś dziewczyna z Warszawy zaczęła tam z miesiąc temu się interesować podejściem, ale zabij mnie - nicka sobie nie przypomnę.

Jeśli to jest czynnik męski - ja miałem 18-20% prawidłowych,. a teraz mam 6% - to jednak chyba bym zdecydowanie za IMSI optował. Nie wiem, co dziewczyny sądzą.

W Warszawie się teraz jeździ kijowo - mogę sobie wyobrazić. Musisz na siebie uważać!!!!
Uściski!!!

EDIT:
W sumie ten post miał być w całości dla Doroty, ale ja nie lubię postów mnożyć, więc dopiszę. Widzę już swoje wyniki z badania surowicy:
Chlamydia pneumoniae - 121,48 RU/ml, mycoplasma pneumoniae - 15,22 RU/ml. NK mam na poziomie 18%, więc pewnie stąd. Obydwa p/c w rodzaju IgG, IgM śladowe - więc nie jest to coś świeżego.
Dramatu nie ma, ale wyleczyć trzeba. Teraz jeszcze o jakimś posiewie z siuśków pomyślę.
Osobiście dziwię się, że tej mycoplasmy tak niewiele w sumie jest. Wynika z tego, ze mój nadmiernie czynny układ odpornościowy sobie z tymi zakażeniami generalnie radzi.
 
Ostatnia edycja:
dorotaMie - taki jest własnie Rokicki... ja żałuję, że straciłam u niego dobry rok.... chodziłam do niego, kiedy jeszcze nie zastanawiałam się nad in vitro, próbowałam u niego z inseminacjami i miałam robione hsg. "Leczyłam" się u niego ok. rok, ale użyłam cudzysłowiu dlatego, że wizyty polegały tylko na tym, że podejmowaliśmy decyzję, czy próbować kolejną inseminację, chociaż Rokicki za każdym razem sugerował in vitro. A ja jeszcze nie byłam wtedy na to gotowa psychicznie i finansowo. Pytałam go za każdym razem, czy nie trzeba może wykonać dodatkowych badań, że może coś z tarczycą, po rozmowie z moją koleżanką spytałam go, czy zmiana diety może pomóc, czy jakieś suplementy, czy suplementować męża - na wszystkie moje pytania uśmiechał się pobłażliwie i mówił - to już nic nie pomoże.
Kiedy zdecydowałam się na konsultację z innym lekarzem, poza invimedem, okazało się, że mam hashimoto, problemy z insuliną oraz podwyższoną homocysteinę i to wszystko jak najbardziej może wpływać na niepowodzenia. Biorę tyroksynę, metforminę i cały wielki zestaw witamin. A on nawet nie pokusił się o zbadanie u mnie głupiego TSH, widocznie za mały to był zysk dla kliniki.... wszystkie inseminacje przeprowadzał mi na cyklu naturalnym i sama musiałam błagać o to, żeby po inseminacji sprawdził, czy pęcherzyk pękł i owulacja faktycznie była. A kropką nad i był moment, kiedy chciałam podchodzić do rządówki w Invikcie i potrzebna mi była do tego dokumentacja z invimedu - co ja się nachodziłam i naprosiłam - nie chcieli mi wydać dokumentacji z wizyt!
Powiem ci szczerze, że jak dla mnie rokicki, który przez długi czas był postrzegany jako autorytet w dziedzinie leczenia niepłodności, jest nastawiony wyłącznie na zysk kliniki i głęboko w d**ie ma dobro pacjentek...
Jak najbardziej skonsultuj się z innym lekarzem, przebadaj się dokładnie (jaką miałaś diagnostykę robioną? Jaką diagnostykę miał mąż?), jeśli podchodzisz prywatnie to próbuj w Novum, jeśli masz szansę na rządówkę to w Novum są strasznie odległe terminy, może warto spróbować w Invikcie... albo i ten Białystok nie jest daleko....
W każdym razie: Nie słuchaj dra R, walcz o swoje szczęście, trzeba szukać przyczyny, a wtedy i rozwiązanie problemu się znajdzie :)

Calinka - no to ciąża pełną gębą :D
 
Calineczka piękna beta i przyrost, nie odstawiaj za żadne skargi luteiny-podmywaj się rumiankiem, używaj aplikatora ale jej nie odstawiaj pomimo swędzeń. Sprawdzałaś jaki masz prg?
Mammoni straszne to co przeżyłaś, podziwaiam że masz siłe do dalszej walki i się nie poddałaś:sorry:
A mówią że 98 % poronień jest do 14 tc, a jak się czyta nasze forum to ile dziewczyn straciły zaawansowane ciąze:zawstydzona/y:i jak tu być spokojnym:confused2:
DorotaMie kiedyś wertowałam fora i wiele dziewczyn ze skrajnie niskim AMH wybiera Białystok ale nie pamietam ktorą z dwóch klinik. Kup sobie na allegro kilka witamin (tam najtaniej) większość z nas bierze koenzym Q10 (ja dawkę 300 mg) DHEA 50 mg, wit D3 1000, magznez +B6, fembion 1 a jak nie to inofem w saszetkach-ma inną formę kwasu foliowego lepiej przyswajalnego. Zrób dokładnieszją diagnostykę, nie wiem jakie badania masz a jakie nie, ale niskie AMH i słaeb pleminiki to problem z zajściem w ciaże ale my długo starajace wybiegamy na przód i badamy to co pomoże nam utrzymać ciąże. Diagnostyka tarczycy, immunologi-buiałko C, białko S, komórki NK, mutacje w genotypie MTHFR i CFTR, bakteriologia Twoja i męża, czyli chlamydia, mycoplasma i ureaplasma.
 
reklama
Drugi transfer, druga stymulacja.
Chyba mam cofkę:-)
Jestem po histeroskopii, endometrium grubaśne, zarodek rozwinięty z cienką otoczką i się wgryzł w mamusię;-)Nie badałam komórek NK, ale jak pisaliście, że obniża je olej lniany, a ja piję go już od roku, parę litrów przeszło przez mnie, to pomyślałam sobie, że może mam je ok. Mam mutacje heterozygotyczne, więc też się boję jak to będzie z ciążą, bo to dodatkowe ryzyko niepowodzenia, ale ufam Bogu, że będzie dobrze.
 
Do góry