Jo.M bardzo, bardzo mi przykro że się nie udało. Trzeba wierzyć że kiedyś się uda, trzeba walczyć. Wiem że ciężko znaeźć siły na to ale odpuścić to najgorsze co możemy zrobić, a później za 20 będzieny żałowac że się poddaliśmy. Macie zrobione bakteriologię? chlamydie, ureaplamsę i mycoplasmę? Suplementujesz się? Wiem że to napełnianie worka pięndzmi farmacji ale tonący się brzytwy chwyta. Ja się najadałam tymi suplemetamitak jak pisąłam garść tabletek, szklanka inofemu, dwie łyżki oleju lnianego a na koniec pyszny ananas
Dobrze że masz po kogo wrócić
Daria ja brałam po transferze lutinus, płaciłam za niego 170 zł ale opakowanie starczało mi na 3,5 dniapo becie poporosiłam lekarza o tańszy progesteron, mialam zagadać o utragosten, ale pytałam w aptece klinicznej i luteina 100 kosztowala ponad 50 zł a na ryczałt 3,5. Do czech mam 100 km, lek +- 35 zł i recepta na max 6 opakowań. Dostałam luteinę 100 za całe 3,5 zł. Nie podraznia mnie, super sie wchłania, powiedziałbym że lepiej niż lutinus, bo lutinusa wiele wypływało. Też kiedyś miałam podraznienie można to nzawac uczulenie jak ktoś chce na lutrinę 50. Brałam wtedy po 12 tabl na dobę, nie miałam aplikatora i faktycznie podrażnienei było mega. Nie mogłam nawet siedzieć, miałam nabrzmiałe wszytsko-ale po przemywaniu rumiankiem wszytsko ustąpiło. Teraz używam aplikatora, biorę progesteron 4 tygodnie i nie mam żadnego podrażnienia. Cena luteiny 100 też jest super
Co do zasadności brania zastrzyków przeciwzakrzepowych-wiele dziewczyn z kiloma poronieniami donosiły ciąże tylko dlatego że brały fragmin, cleaxane czy fraxiparynę. Chodzi o mutację i homocysteinę. Co prawda nie przyszługuję nam refunadcja na te leki i zlecają te zastrzyki na dłuższa metę po kilku poronieniach ale tak jak pisze Sykatynka jęśli możesz coś zrobić żeby tego uniknąć to lepiej sie kuć min do 6-7 miesiaca. Koszt miesięczny fragminu 5000 j,m to 360 zł. Da się przezyc
Dobrze że masz po kogo wrócić
Daria ja brałam po transferze lutinus, płaciłam za niego 170 zł ale opakowanie starczało mi na 3,5 dniapo becie poporosiłam lekarza o tańszy progesteron, mialam zagadać o utragosten, ale pytałam w aptece klinicznej i luteina 100 kosztowala ponad 50 zł a na ryczałt 3,5. Do czech mam 100 km, lek +- 35 zł i recepta na max 6 opakowań. Dostałam luteinę 100 za całe 3,5 zł. Nie podraznia mnie, super sie wchłania, powiedziałbym że lepiej niż lutinus, bo lutinusa wiele wypływało. Też kiedyś miałam podraznienie można to nzawac uczulenie jak ktoś chce na lutrinę 50. Brałam wtedy po 12 tabl na dobę, nie miałam aplikatora i faktycznie podrażnienei było mega. Nie mogłam nawet siedzieć, miałam nabrzmiałe wszytsko-ale po przemywaniu rumiankiem wszytsko ustąpiło. Teraz używam aplikatora, biorę progesteron 4 tygodnie i nie mam żadnego podrażnienia. Cena luteiny 100 też jest super
Co do zasadności brania zastrzyków przeciwzakrzepowych-wiele dziewczyn z kiloma poronieniami donosiły ciąże tylko dlatego że brały fragmin, cleaxane czy fraxiparynę. Chodzi o mutację i homocysteinę. Co prawda nie przyszługuję nam refunadcja na te leki i zlecają te zastrzyki na dłuższa metę po kilku poronieniach ale tak jak pisze Sykatynka jęśli możesz coś zrobić żeby tego uniknąć to lepiej sie kuć min do 6-7 miesiaca. Koszt miesięczny fragminu 5000 j,m to 360 zł. Da się przezyc