reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Kasia_30-> 9 komoreczek to super wynik, zatem teraz kciuki za seksik na szkielku:-)
czarnykot-> wspolczuje mdlosci, biedactwo. Ja uwielbiam czytac Twoje codzienne relacje, wiec nie zaprzestan tego, prosze
wszystkim potrzebujacym wysylam wiruski ciazarowe z 14-tygodnia
 
reklama
Hej Dziewczęta! Ja mam dziś załamkę...Nie wiadomo czy odbędzie się mój transfer, który mam zaplanowany na jutro :wściekła/y: Chyba zaczyna mi się jakaś infekcja. Jadę jeszcze dzis wieczorem do kliniki żeby mnie sobie lekarz obejrzał i dopiero wtedy zapadnie decyzja co ostatecznie robimy...Już mnie powoli siły opuszczają:-( Jak to wszystko będzie się tak z miesiąca na miesiąc przesuwać to zeświruję...Nic, zobaczymy co powie lekarz...
 
cześ dziewczynki, czytam Was rzadziej, ale staram się byc na bieżąco.

Konwalia, trzymamy kciuki za transfer, daj znac, czy sie uda w tym miesiącu,
Aniija, cierpliwosci, najlepiej wykonac betę, testy z moczu robią często psikusa:-)
Kasia30, życzę Ci jak najwięcej szczęśc z pobranych komórek i udanego transferku...
 
Hej Dziewczęta! Ja mam dziś załamkę...Nie wiadomo czy odbędzie się mój transfer, który mam zaplanowany na jutro :wściekła/y: Chyba zaczyna mi się jakaś infekcja. Jadę jeszcze dzis wieczorem do kliniki żeby mnie sobie lekarz obejrzał i dopiero wtedy zapadnie decyzja co ostatecznie robimy...Już mnie powoli siły opuszczają:-( Jak to wszystko będzie się tak z miesiąca na miesiąc przesuwać to zeświruję...Nic, zobaczymy co powie lekarz...
kurcze, ale moze to nic powaznego-> daj koniecznie znac
 
konwalia79 szkoda....podleczysz sie ten miesiac i wrocisz po malucha za miesiac,zdrowa i bez nerwow:tak: Dasz rade kochana,miesiac to nie az tak dlugo,a infekcja musi zniknac. Trzymam kciuki,bedzie dobrze:tak:
 
konwalia

wiem ze wkurza to ciagle odkladanie ale wiesz - dobrze ze ta infekcja byla wykryta w pore i ze dzieki temu nie zmarnowalas transferu.... 30 dni szybko zleci....
 
Konwalia79 ja też nie lubię przesuwać niczego w czasie,też musiałam przesunąć o miesiąc stymulację,bo się rozchorowałam,ale zobaczysz miesiąc szybko minie i odbędzie się transfer:-) trzymam za ciebie kciuki
 
Dziewczyny - dzięki za słowa pocieszenia:-) Oczywiście ja wiem to wszystko, co napisałyście - niestety, nie zmienia to faktu, że jestem wkurzona! Transfer przesuwa mi się drugi raz z rzędu - najpierw się rozchorowałam więc sama odpuściłam, teraz ta zakichana infekcja!!!Jak to się mówi - DO TRZECH RAZY SZTUKA...Wkurza mnie po prostu to, że od dłuższego czasu podporządkowuję wszytsko 1 tematowi - in vitro. Nie planuję już nic z dłuższym wyprzedzeniem, bo nie wiem jak będzie wyglądała sytuacja: żadnych wakacji, odwlekam szukanie pracy (bo od dłuższego czasu mam ochotę zmienić obecną) itd itp Teraz też się nastawiłam, postanowiłam, ze po transferze wezmę L4, w pracy uprzedziłam szefa i kolegę, z którym współpracuję, że mnie nie będzie, podomykałam wszystkie tematy - a jutro zjawię się jak gdyby nigdy nic... Przepraszam Was bardzo za moje żale ale jestem już troszkę zmęczona i sfrustrowana...Oczywiście zaraz wezmę się w garść i obiecuję, ze już nie będę Wam tu wylewać swoich żali :-D To taka ostatnia chwila słabości :-)

Mam pytanko do wszystkich dziewczyn, które są po kriotransferze - powiedzcie proszę, jak wyglądały Wasze przygotowania do transferu. Ja po wczorajszej wizycie w klinice już zgłupiałam totalnie. W związku z tym, że mój lekarz jest na urlopie trafiłam wczoraj do innego - uznawanego za wybitnego specjalistę. To on miał przeprowadzać dzisiejszy transfer i miał właśnie wczoraj zdecydować czy mnie do niego dopuścić. I okazało się, że jest strasznie zdziwiony, że podchodzę do transferu na cyklu całkowicie naturalnym. Powiedział, że on żadnej pacjentki tak nie przygotowuje, że mają w klinice ustalony zupełnie inny schemat postępowania, że na całym świecie tak właśnie (znaczy sie wg tego schematu) się postępuje itp. Powiedział, że uważa, że podchodzenie na cyklu całkowicie naturalnym uważa za wielce ryzykowne...W świetle takiej wypowiedzi zwątpiłam kompletnie (taka kolejna frustracja dodana do tej związanej z przesuwaniem transferu). Mój lekarz wraca za tydzień więc planuję się do niego wybrać by jakoś ten temat zweryfikować, bo sama już nie wiem co mam o tym myśleć...Zastanawiam się jak to wsystko u Was wyglądało, czy któraś z Was miała transfer na cyklu całkowicie naturalnym? Z góry Wam dziękuję za wszelkie informacje :-):-):-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
konwalia79-> bardzo mi przykro, ze transfer przelozony, ale mysle, ze lepiej wyleczy infekcje i spokojnie podejsc do transferu. Co do criotransferu to nie pomoge, nie mialam
 
Do góry