Kto po in vitro?

[GizaS]

Yplocka na biorę inofem-tańszy odpowiednik. Czyli będą po raz drugi badali Twoje zarodki, te które wynik był niejednoznaczny? Długo będziesz czekać na wyniki?
Agulla ja nigdy nie robiłam bety w Gyn bo mam za daleko a wyniku chyba nie ma od razu a telefonicznie nie chcą podawać

A ja nie wytrzymam chyba do przyszłego czwartkujuż fiksuję że malucha nie mabo dzis mnie nic nie ciagnie w podbrzuszu...
Jutro może pójdę zrobić TSH i homocysteinę to skuszę się na betę, tylko ze to będzie inne labo i wyniki dopiero na nastepny dzień

 

[yplocka1]

Calineczka, Gizas - czy ten inofolik czy inofem ma sens? Ja tez kupiłam inofem, biorę trzy dni. Jakich efektów mogę się spodziewać? Nie chodzi mi o to co jest napisane na ulotce, tylko o Wasze spostrzeżenia.

Gizas, tak zrobią jeszcze raz. To nie wynik był niejednoznaczny, wynik był niediagnostyczne. Podobno zbyt mało materiału było do oznaczenia.
Napisałam reklamację i skargę do Zarządu kliniki. Czekam już ponad dwa tygodnie na odpowiedź. Pewnie mnie mają w poważaniu.

 

[GizaS]

Czyli to badanie zrobią w ramach poprzedniej opłaty? To się naczekasz na och odpowiedź, oni jak już wezmą kasę to później ciążko z nimi negocjowaćale faktycznie wykonali źle swoją pracę przy tym narażając Ciebie na ogromny stres
Biorę inofem ze względu na moje mutacje w MTHFR, efektów nie widze, czuję sie tak samo no ale bete mam inną niz zawsze i chyba jestem w ciąży

Przypomnialo mi sie dziewczyny-przecież mój M pozbył się ureaplasmya u nas był problem z zarodkami po 3 dobie czyli może żółnierze M się bardziej postarali

 

[calineczkaa]

Ja tak samo jaK Giza, biorę inofolic na mutacje, mam nadzieję, że efekt końcowy, będzie taki jak u Gizy:-)

 

[yplocka1]

Gizas
Calineczka, na pewno. Życze z całego serca.

 

[Jo.M.]

Cześć dziewczynki

GizaS - Szkoda że nie było USG jeszcze no ale może faktycznie to zbyt wcześnie. Trzymam kciuki za kolejną wizytę , na pewno będzie piękny pęcherzyk.
Giza ja świruje tak jak i Ty wcześniej nic mnie nie bolało i czułam się ok , wczoraj brzuch mnie bolał i nawet w nocy się budziłam mimo nospy i relanium a dziś już spokój i też się stresuję czy oby nie jest już po wszystkim. Matko ile musimy przejść. Muszę jakoś dotrwać do tej mojej bety. Dziś jestem już w pracy i mam stertę papierów do ogarnięcia także jakoś leci. Pozdrawiam

lookator - Bardzo dobrze że Ż jedzie się odstresować , zamów jej tam jakiś masaż czekoladą to już na pewno będzie pełen luzik;-). Daj znać jak już będziecie mieli wyniki i jak tam na wizycie. Ja jestem dziś już w pracy ale uważam na siebie , uważam . Mam pracę siedzącą także luzik. Nie mogę tylko ogarnąć tego że 2 dni mnie nie było a zaległości kupa . Pa

Agulla84 - ja w GC nie cierpię robić badań bo nie chcą ich podawać przez telefon chociaż nie wiem czy z betą nie jest inaczej bo ostatnio jak pobierali mi krew to dzwoniła jakaś kobitka w sprawie bety i pielęgniarka jej podawała przy mnie. Ile się czeka to nie wiem , musiałabyś się dopytać.

 

[calineczkaa]

Yplocka1, dzięki wielkie:-)
Ja Tobie życzę tego samego. Niech spirala pozytywnych wiadomości się nakręca:-)

 

[calineczkaa]

Migotka ma dziś transfer:-)
Także kciukam za jego powodzenie
Z tak dobrymi zarodkami nie może być inaczej!
Kate, już niedługo chyba bedziesz kończyć te antyki, ja też jakoś nie za dobrze je znosiłam
Dasz radę, stymulacja zbliża się wielkimi krokami;-)!

 

[agulla84]

Dzięki za odp.Tola nie robię bety tak tylko pytam

 

[Migotka25]

Dzwonił mój lekarz... Jak zobaczyłam jego numer to mało nie zemdlałam chciał dopytać odnośnie naszej decyzji 1 czy 2. Zapytałam go o to jak dzisiaj wygląda sytuacja w labo i tak: mamy 2 blastocysty 4AA, dwie wczesne blastocysty ale nie pytałam o oznaczenia i 2 słabsze zarodki które stoją pod znakiem zapytania i będą je jeszcze obserwować. Zestresował mnie ten telefon. Zdecydowałam się ostatecznie na transfer 1 blastusia 4AA. Trzymajcie kciuki