cross_mind
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 7 Czerwiec 2010
- Postów
- 100
Hjeka! No wiec tak..przygotowania do IVF wstrzymane dostałam głobułki dwa rozne rodzaje, po 10 dniach powtorzyc cytologie jak bedzie git to jedziemy dalej z koksem jak nie to bedą pobierac mi wycinek :-(...gin powiedziała, ze skoro raz wyszła mi III gr to dobrze by było zaszczepić sie przeciewko HPV..Szczepiła sie któras z Was? :-)
Dzien dobry wszystkim paniom
Siedze w norze i wcale sie nie odzywam, ale dzis dorzuce pare groszy do wypowiedzi Asiiek-a, bo temat wydaje sie warty "zawracania gitary"....
Asiiek szczepionka na HPV jest raczej dla nastolatek, ktore wchodza w okres aktywnego zycia seksualnego.
Zanim zdecydujesz sie na ladowanie w siebie chemikaliow warto rozwazyc pare rzeczy.
Podstawowa zasada: nie mozesz zarazic sie dwa razy tym samym wirusem, chyba ze masz jakis uposledzony system immunologiczny. Jezeli juz raz sie zlapalo ten szczep wirusa i infekcja byla zwalczona przez organizm, co jest normalnym tokiem rzeczy, to nie ma sensu sie szczepic, bo organizm posiada przeciwciala. W zwiazku z tym, jezeli mialas kontakt z wirusem w przeszlosci, to po co zawracac sobie glowe?
Szczepionka o ktorej mowa, uodparnia na wirusy HPV narazajace nas na raka szyjki, ktorymi mozna zarazic sie tylko poprzez kontakt plciowy z osoba zarazona.
Wiec jesli nie bylas juz wczesniej zarazona, a twoj luby jest czysty i masz do niego zaufanie.... to szczepienie tez nie ma sensu.
Natomiast free style living ) wprowadza w gre powazny czynnik zagrozenia. Wiec jesli spotykasz kogos na boku i nie masz zaufania do tej osoby, albo uprawiacie jakies dzikie sex party ze znajomymi, albo nie masz calkowitej pewnosci ze luby cie nie zdradza, to wtedy warto rozpatrywac mozliwosc szczepienia. Nawet prezerwatywa nie jest w stanie zabezpieczyc przed zarazeniem. Poniewaz wirus grasuje w calej okolicy intymnej (klejnoty, odbyt, podudzia...), pokrowiec na antence wcale nie gwarantuje bezpieczenstwa.
Nie wiem jakie jest ogolne nastawienie w Polsce do szczepionek i wasze osobiste zdanie na ten temat, ale ja nie szczepie sie na cos, co jest w modzie albo dlatego ze szczepionka jest osiagalna na rynku. Co w szczepionkach jest niedobre, to konserwanty i chemiczny nosnik aktywnego skladnika szczepionki.
Tak wiec wedle tej filozofii, czasem lepiej brac ryzyko zachorowania na grype, jak ladowac sie co roku szczepieniami.... Wyjatkiem sa grupy ryzyka. Myslisz ze jestes w niebezpieczenstwie, to sie zaszczep, jesli nie to po co?
Pozdrawiam serdecznie
C-M
Ostatnia edycja: