reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Asia_77, tak tak kochana, najlepiej świeży ananas, ten z puszki nie ma już takich właściwości, 3-4 plastry dziennie kilka dni przed transferem i 2 dni po transferze, wytwarza mleczko, które pomaga zarodkowi w zagnieżdżaniu się, dłużej nie należy go jeść ponieważ może powodować skurcze macicy.

a czy może być mrożony??? Kupiłam niedawno w super cenie większą ilość , ale bojąc się ,że zgnije , obrałam , pokroiłam w kostkę i pomroziłam . Myślę ,że nie stracił właściwości , bo przecież nie był w żaden sposób przetwarzany
 
reklama
Aisa79 - Trzymam kciuki za Twoje bąbelki.:-)

Asia_77 - Musisz troszkę się wyluzować i nie sugerować jakie dawki i co miały inne dziewczyny. Każda z nas jest inna i metody lekarzy też różne , także głowa do góry. Wszystko będzie dobrze i też mam nadzieję że nie będziesz musiała czekać do kwalifikacji.

Ja mam dziś dopiero 2 dpt i jakoś tak entuzjazm mi opadł bo w nocy wstałam do WC i jakieś uczucie mnie ogarnęło że już po wszystkim , że się nie udało. Po prostu taki trochę mniej nabrzmiały brzuch mam i już chyba schizuję. Matko gdzie tam do bety :baffled:
No nic nie smęcę , będzie co będzie . Miłej niedzieli.
 
Miałam estrofem od 3 dc , w 10 dc wizyta i od tego dnia luteina 3x2 tabl. W 15 dc crio blastusia...jedynego jakiego mieliśmy..:(
Co klinika to inne metody stosuja, widocznie mialas juz wystarczajaco duze endo w 10dc ze lekarz tak postanowił.
Ja mam nadzieje na transfer w 20 dc poniewaz w 11 dc ide na usg i po lekarz zdecyduje kiedy transfer ,a ja przeciez musze wziasc urlop. kupic bilety lotnicze,ogarnac podroz z domu rodzinnego do bialegostoku ( mam 500km ) wiec potrzebuje na to kilka dni .
Ja mam dziś dopiero 2 dpt i jakoś tak entuzjazm mi opadł bo w nocy wstałam do WC i jakieś uczucie mnie ogarnęło że już po wszystkim , że się nie udało. Po prostu taki trochę mniej nabrzmiały brzuch mam i już chyba schizuję. Matko gdzie tam do bety :baffled:
No nic nie smęcę , będzie co będzie . Miłej niedzieli.
Myśl pozytywnie :tak: wiem ze to nie jest latwe, ale pozytyne nastawienie to kilka procent sukcesu :-)

U mnie w klinice np nie stosują relanium po transferze, a zapobiega skurczom macicy i teraz jak będę miała transfer to jak mi dr nie zapisze to sobie go w jakiś sposób załatwię.
Ja tez planuje poprosic mojego Dr. o relanium chociaz u mnie tez go nie stosuja. Ostatnim razem kilka godzin po transferze mialam duze skurcze macicy :baffled: teraz chce zrobic wszystko zeby im ewentualnie zapobiec.
Milej niedzieli dziewczyny :-)
 
Ostatnia edycja:
Lilu: na skurcze bierz duze dawki magnezu. Nie potrzeba do tego relanium. A w ktorej klinice sie leczysz? Mozna poprosic o zastrzyk rozkurczajacy przed transferem

Co do ananasa po transferze to jemy tylko swiezego i to co najwazniejsze: jemy ta gruba, niedobra czesc srodkowa z ananasa bo wlasnie w niej podobno jest ten skarb. To bromalina ktora rzekomo moze pomoc w zagniezdzeniu sie zarodka. Ananasa jemy do ok 5-6 dnia po transferze
 
Ostatnia edycja:
Lolitka nie powinno sie jesc srodka ananasa, tej twardej czesci, srodek i boki trzeba grubo wykroic. To sa wytyczne gastronomii :)

A do kiedy powinno sie pic olej lniany? Dziewczyny pisaly, ze mozna caly czas ale ja juz od kilku dni zaprzestalam i nie wiem czy wrocic.
 
Lilu: na skurcze bierz duze dawki magnezu. Nie potrzeba do tego relanium. A w ktorej klinice sie leczysz? Mozna poprosic o zastrzyk rozkurczajacy przed transferem
Lolitko- lecze sie w Bocianie,.
Dostalam ostanio przed transferem zastrzyk rozkurczajacy ale tylko jak przestal dzialac, jakos 6 godzin po,to od razu dostalam skurczy:szok: moze to tez wynikalo z tego ze po transferze polezalam tylko 2 godz. i wybralismy sie w trase powrotną do domu ( 500km) :zawstydzona/y: tym razem wyjade nastepnego dnia dopiero, nie ma co sie spieszyc :blink:
 
reklama
Do góry