Kto po in vitro?

[Aisa79]

Kate tak, teraz własciwa stymulacja. Do tej pory jestem spokojna ale od srody pewnie tez zacznę świrować, żeby było duzo pęcherzyków, żeby ładnie rosły itd. Wszysto dopiero przede mną. Juz zapowiadziałam mojemu T, że moge byc nieznośna, nie będę tachać zakupów i w ogóle ma być dla mnie miły :-). Juz mu współczuję :-)

No własnie, piszesz że siedzisz w domu po transferze i się Tobie dłuży. Tez się zastanawiam jak to będzie bo planuję iść na zwolnienie, a nawet klinika zaleca 2 tyg zwolnienia po transferze. Wybiegam chyba trochę za daleko w przyszłość ale nie moge sie juz doczekać no...

Jazzabell chamstwo normalne podczas wizyty. Tez bym sie wkurzyła. Betę masz idealną ale przy wieku ciąży na serduszko może być jeszcze troszkę za wczesnie.

Jo.M. luteina bedzie czekać :-)

 

[jazzabell]

Jasne że chce iśc do innego lekarza, zapisałam się nawet na 28.08 do bardzo fajnego lekarza z moich okolic.Dopiero wtedy bo czekam aż wróci mój M z zagranicy i z nim chce iść. Ale byłam pewna że wczesniej będę miała usg które mnie uspokoi, coś powie itd. Dlatego teraz musze jeszcze dodatkowo iśc tylko na USG. Na pewno jeszcze w tym tygodniu...najlepiej jutro...Wiecie może gdzie w Warszawie dysponują fajnym sprzętem? Zastanawiam się nad Medicover i Novum?

 

[kate_p7]

jazzabell a to bliźniaki, czy jeszcze stwierdzić się nie da? bo widze ze dwa człowieki transferowane były? co do Novum to na pewno dobry sprzęt, tylko pytanie na jakiego lekarza trafisz, bo tam tez jest masówka...
aisa to się będzie dzialo, pociesze Cię ja zadnych zmian w zachowaniu nie widziałam i mój mąż też;-P ale teraz po 12 dowcipnych tabsach luteiny dziennie i estrofemu czuje ze mam tak zmienne nastroje, raz placze, raz się ciesze i tak w kólko a mój mąż się smieje, na pocieszenie jakby co "to hormony a nie charakter" ;-P

 

[gos1512]

Zapomnialam Wam ostatnio napisac, bo pisalyscie ze wizyta po 0 becie jest platna ja w provicie nic nie zaplacilam za wizyte bo chyba lekarz uznal ze to jest kwalifikacyjna do nastepnego podejscia badal mnie bardzo dokladnie az zdziwiona bylam, moze szukal jakiegos czlowieczka

 

[Aisa79]

eee to masz lepiej z mężem, mój to nie rozumie jak mu tłumaczę, że PMS to nie ja tylko hormony. Mówię mu, że jak będę w ciąży to dopiero mogę mieć nastroje różne i pytam sie go jak on to wtedy zniesie, to sobie wtedy żartuje, że sie wyprowadzi :/ facet!!!

 

[mi mi]

Olusia co u ciebie???

 

[kate_p7]

aisa mój mąż sam faszerowany był bromergonem innymi swinstwami bo u nas poroblem po stronie męskiej jest wiec jak hormony rządziły nim a nie on hormonami , to teraz doskonale rozumie;-)

 

[jazzabell]

Kate -a cholera wie.
Ale myślę że pojedyncza bo na zdjęciu jeden pęcherzyk....
Z Novum korzystałam i jezeli twierdzisz że masówka to ciekawe co powiedzieć o Invimed. W Novum nie miałam nigdy wizyty krótszej niż 15 min, nawet jeżeli był to tylko monitoring cyklu, w Invimedzie niestety nawet przy invitro wizyta max 5 min. No ale się udało więc to najważniejsze, teraz tylko muszę być pod opieką bardziej empatycznego lekarza

 

[jazzabell]

Znalazłam w Novum:

"Czy w 19dpt 5-dniowej blastocysty na USG widoczny jest sam pęcherzyk ciążowy GS=9mm czy to dobry wynik? Oprócz pęcherzyka nie widać nic więcej. Wartości bety przed badaniem 8dpt - 115, 10dpt - 345, 14dpt - 1482. Od kiedy może być widoczny zarodek i serduszko? Pierwsze USG potwierdzające obecność w macicy pęcherzyka ciążowego standardowo wykonuje się po upływie 25. dni od chwili transferu, zaś badanie pozwalające zarejestrować akcję serca zarodka – 10 dni później, zazwyczaj po uzyskaniu poziomu beta hCG 10 000 mIU/mL. Beta hCG przyrasta u Pani dobrze, więc trzeba uzbroić się w cierpliwość i być dobrej myśli.

Embriolog nOvum"

Ja jestem 26 dni po transferze zarodków w 2 dobie więc chyba OK...?

 

[Aisa79]

aisa mój mąż sam faszerowany był bromergonem innymi swinstwami bo u nas poroblem po stronie męskiej jest wiec jak hormony rządziły nim a nie on hormonami , to teraz doskonale rozumie;-)

no to pod względem rozumienia przez męża tego "hormonalnego problemu" to jesteś szczęściarą. Mój to w epoce kamienia łupanego nadal siedzi.