reklama
Giza musisz sobie przemyslec rowniez opcje dawczyni+dawca zamiast adopcji zarodkow...i finansowo porownac. W takiej opcji mialabys swieze zarodki i ewentualny krio. Byc moze wieksze szanse jesli zarodki nie pochodza od pary, ktora leczyla sie na nieplodnosc. Trudny wybor. Ktory pewnie tez bede musiala rozstrzygnac jesli nie zadziala magia dhea
kasik36
Fanka BB :)
Gizas może spróbuj chociaż raz skorzystać z dawcy nasienia? Ja mam taki plan, że jak teraz ostatnia szansa w programie rządowym się nie uda to jadę do Białegostoku i tam już komercyjnie kilka opcji. Najpierw normalne podejście ze stymulacją, później kilka razy punkcja bez stymulacji (pobierają komórki które wytwarzają się naturalnie w kilku cyklach pod rząd), później dawstwo nasienia, adopcja komórki i na koniec adopcja zarodka. Przed zwykłą adopcją, która jeszcze jest dla mnie trudna chcę wykorzystać wszystkie inne możliwości. Dopóki starczy mi sił i funduszy
kasik36
Fanka BB :)
Anucha patrz a ja o takiej opcji nie pomyślałam, w sumie nie głupie :-) Muszę sobie dopisać do mojego planu i koniecznie zapytać w klinice czy w ogóle coś takiego wykonują.
blueskye
Fanka BB :)
Quinni...kiedy mialas taka propozycje z Gyn? Mi powiedzieli od 1,5 roku do dwuch lat...dlatego bylismy w czechach.
Blueskye kochana teraz w kwietniu. W marcu bylam tam 1 raz a w kwietniu mieli juz dla mnie pierwsza propozycje dawstwa zarodkow....w dodatku swiezych a dwa tyg pozniejbyla juz dla mnie dawczyni....a teraz szykuje sie do criotransferu mam 4 zarodki 6a jak cos nie pomylilam
agulla84
Fanka BB :)
kochane doradzicie mi co mogłabym brać na polepszenie swoich komóreczek no i na ilość bo słabo się stymuluje a chciałabym teraz się lepiej przygotować no i zarodki nie żyją dłużej jak 4 doby chodzi mi o jakieś witaminki .
kasik36
Fanka BB :)
Agulla odpisałam na wątku ivf z rządowym dofinansowaniem :-)
reklama
Tola32
czekamy na ten cud jedyny
- Dołączył(a)
- 3 Kwiecień 2014
- Postów
- 956
Blueskye odpisała Ci Ostrava? Jak to się tam ma z adopcją zarodków cenowo?
Przede mnąi dłuuuuuuuga droga a jak się skończy...? Zobaczymy...
Nic mi nie pozostaje tylko wierzyć, że się wkońcu uda. spróbuję wszystkiego co się da zanim się poddam.
Pewnie żadna z nas nie spodziewała się że będziemy mieć tak długą i kręta droge. Wierzę, że na końcu drogi znajdziemy upragnione maluchy.
Tylko jestesmy z tych co musimy poczekać...
GizaS przykro mi :-( Wkońcu się uda jak nie adopcja zarodków, czy normalna adopcja. Bedziesz mamusią. Tylko musisz walczyć az do skutku!!! Trzymam kciuki!!!
Kiedyś pisałam kumpela podchodziłą do in vitro, 2 razy lądowała na stole operacyjnym. Teraz ma śliczną adoptowana Martuśkę. Podobną do męża Ośrodek adopcyjny się spisał "Skompletował" ich cudnie W życiu nie powiedziałabym, że urodziła ja inna kobieta
Przede mnąi dłuuuuuuuga droga a jak się skończy...? Zobaczymy...
Nic mi nie pozostaje tylko wierzyć, że się wkońcu uda. spróbuję wszystkiego co się da zanim się poddam.
Pewnie żadna z nas nie spodziewała się że będziemy mieć tak długą i kręta droge. Wierzę, że na końcu drogi znajdziemy upragnione maluchy.
Tylko jestesmy z tych co musimy poczekać...
GizaS przykro mi :-( Wkońcu się uda jak nie adopcja zarodków, czy normalna adopcja. Bedziesz mamusią. Tylko musisz walczyć az do skutku!!! Trzymam kciuki!!!
Kiedyś pisałam kumpela podchodziłą do in vitro, 2 razy lądowała na stole operacyjnym. Teraz ma śliczną adoptowana Martuśkę. Podobną do męża Ośrodek adopcyjny się spisał "Skompletował" ich cudnie W życiu nie powiedziałabym, że urodziła ja inna kobieta
Ostatnia edycja:
Podziel się: