reklama
dorotav
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Wrzesień 2013
- Postów
- 1 366
Tola, super że udało CI się przełożyć egzamin, tak jak dziewczyny już Ci pisały, każda z nas różnie reaguje na znieczulenie i punkcję, może będziesz tą szczęściarą i nic Ci nie będzie, ale możesz też nie należeć do tego grona, poza tym po zabiegu godzinę się leży, potem jeszcze wizyta u lekarza po rozpiskę z lekami i wypisem, to nie jest wizyta u dentysty. I co najważniejsze, estradiol piszesz że masz z wtorku, do dzisiaj i hormon i pęcherzyki zdążyły jeszcze urosnąć, że już do soboty nie wspomnę tak więc nie straconego i nie nakręcaj się bo stres i nerwy w niczym nie pomogą. Zaciskam kciuki za Twoje pęcherzyki.
Olusia7982
w oczekiwaniu na cud...
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2013
- Postów
- 6 083
lolitka200 tez tak mysle i pisalam ze troche niski estradiol jak na tyle pecherzykow i ze sa jeszcze male... dlatego mysle jak Bziumelka ze do poniedzialku powinni odczekac jeszcze.. albo jeszcze zobaczyc w sobote na USG co i jak i ustalic termin...skoro dzis bylas na wizycie powinnas miec zbadany estradiol dzis i na tej podstawie wizyta w sobote i decyzja co dalej...
Na mnie źle działa dupek, wczoraj kręciło mi się w głowie, dzisiaj też nawet zastanawiałam się po czym to aż nagle wpadłam na to że dupek bo jak ostatni raz też brałam to źle się czułam ale to tylko pierwsze 3-4 dni a potem przechodzi. W sobotę idę na progesteron to będzie 3dpt.
Cały czas się zastanawiam nad wpisem na wypisie że nasienie w normie, czyżby aż tak się poprawiło. Niby mój eMek mówił że było ładne ale to byłby cud jakby się tak ładnie poprawiło.
Dla mnie pozytywny wynik bety jest tak samo nie wyobrażalny jak wygrana miliona w lotto. Zaczyna człowiek marzyć jakby to było jak by się udało i jak za mocno wchodzi w te marzenia to się otrząsa i myśli że to nie możliwe... Kurdę ale bym chciała aby któryś z tych blastków został a najlepiej wszystkie trzy rok po roku Mój mąż kupił mi nawet książkę Dana Browna Inferno, bo przed pierwszym podejściem powiedziałam mu że po transferze musi mi kupić tą książkę to się uda a on nie kupił i dupa, to tym razem dostałam ją odrazu jak przyjechaliśmy do domu po transferze Muszę się dzisiaj za nią wziać tylko jak już zacznę to nie będę mogła przestać :-) Jak bym chciała aby się udało już nie dla mnie tylko dla niego abym mogła mu pokazać wynik bety albo dwie kreseczki na teście.... Jaki on będzie szczęśliwy wiem że marzy o tym.
Cały czas się zastanawiam nad wpisem na wypisie że nasienie w normie, czyżby aż tak się poprawiło. Niby mój eMek mówił że było ładne ale to byłby cud jakby się tak ładnie poprawiło.
Dla mnie pozytywny wynik bety jest tak samo nie wyobrażalny jak wygrana miliona w lotto. Zaczyna człowiek marzyć jakby to było jak by się udało i jak za mocno wchodzi w te marzenia to się otrząsa i myśli że to nie możliwe... Kurdę ale bym chciała aby któryś z tych blastków został a najlepiej wszystkie trzy rok po roku Mój mąż kupił mi nawet książkę Dana Browna Inferno, bo przed pierwszym podejściem powiedziałam mu że po transferze musi mi kupić tą książkę to się uda a on nie kupił i dupa, to tym razem dostałam ją odrazu jak przyjechaliśmy do domu po transferze Muszę się dzisiaj za nią wziać tylko jak już zacznę to nie będę mogła przestać :-) Jak bym chciała aby się udało już nie dla mnie tylko dla niego abym mogła mu pokazać wynik bety albo dwie kreseczki na teście.... Jaki on będzie szczęśliwy wiem że marzy o tym.
Olusia7982
w oczekiwaniu na cud...
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2013
- Postów
- 6 083
Olusia wielkość pęcherzyków u Toli jest dzisiaj ale estardiol jakiś archaiczny z wtorku a tu jeden dzień robi kolosalną róźnicę...
Oby właśnie ten ludek o dziwnym kodzie z nami został:-) no bo trzeba mu tą nazwe zmienić w przyszłości...
Oby właśnie ten ludek o dziwnym kodzie z nami został:-) no bo trzeba mu tą nazwe zmienić w przyszłości...
reklama
Olusia7982
w oczekiwaniu na cud...
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2013
- Postów
- 6 083
Podziel się: