reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Madzia76 - Dziękuję Ci informację o dziewczynach. Na szczęście jest wszystko dobrze.

Madzia i Piotr - Gratuluję córci.

Lolitka - A co tam u Ciebie , widzę , że suwaczek już na swoim miejscu:-) Kiedy masz jakąś wizytę żeby zobaczyć kropeczkę.
 
reklama
Madzia i Piotr gratuluje córci ! Macie juz imię ? Moze suwaczek zrobisz ?
Wszystkie zaciazone dziewczyny zapraszam do przeniesienia na wątek ciezaroweczki po in vitro:) a wszystkim pozostałym życzę szybciutko pozytywnych bet i silnych serduszek :)

lilia no tak najlepiej powiedzieć ze ktoś tam po 3 dniach był na chodzie ale przecież każde ciało reaguje inaczej . Mam nadzieje ze jesli u ciebie zdiagnozowali przyczynę to teraz w koncu sie uda . U mnie tez największym problemem był brak właściwej diagnozy . Szkoda ze na postawienie tej diagnozy i właściwe leczenie musiałam czekać aż prawie 8 lat !
Esiek Juhasek czekamy na silne serduszka teraz!
 
Kochane wiec zdaje relacje z wizyty...jak wiecie bylam po nocnym dyzurze, wiec pojechalam do mamy bo wizyte mialam na 11:15.. wiec przyjechalam punktualnie i czekam.. Wchodza do kliniki zauwazylam ze jest telewizja i ze powiekszyli klinike.. fajnie to wyglada, wiec zarejestrowalam sie i czekam, okazalo sie ze przede mna sa jeszcze 3 osoby.. wiec czekam czekam, oczy mi sie zamykaly no bo nic nie spalam po nocce i dalej czekam... w koncu jedna z pan ktora tez czekala na wejscie zaczyna sie denerwowac wiec pyta pania w rejestracji co sie dzieje... wiec pani poszla gdzies do gabinetu zeby zapytac sie kiedy pani doktor przyjdzie, okazalo sie ze rozmawia z ludzmi z tv wiec trzeba bylo czekac... na szczescie przyszla i zaczela przyjmowac.. w koncu przyszla moja kolej i tak: zrobila USG iwszystko jest ok... wiec ja juz zadowolona ze zaczne stymulacje a ona do mnie z tekstem ze chcemy sie porzadnie przygotowac i ze mam jeszcze brac 2 miesiace anty a po 2 dlatego mnie tak przeciaga bo ponoc maja byc leki refundowane.. Teraz sie zastanawialam czy mam brac te anty dalej... w koncu wszystko ok.. nie lepiej nie brac ich i starac sie normalnie, a noz sie uda naturalnie jakims cudem... myslalam jeszcze by po prostu nie brac anty i od 16 do 25 dc brac lutke... przez te 2 miesiace.. zreszta sama nie wiem co mam robic, mam metlik w glowie...

A wy jak dziewczyny co byscie mi poradzily? mam brac anty? czy mam zrobic jak pisalam?

MADZIA I PIOTR gratuluję córci :happy2: tak tak pamietam ciebie...

Lilia faktycznie dziwna sytuacja ze juz kaza tobie wrocic do pracy, nie rozumieja jednak ze przeszlas zabieg i ze starasz sie o dzieciatko...normalnie brak slow... jednak kasa jest najwazniejsza...

Odnosnie spotkania jestem zaaaaaaaaaaaaa !!!!!!!!!!!!!:-D:-D
 
Olusia - Na pewno bym nie przerywała anty bo Twoje wyciszenie jajników poszłoby na marne. Bez sensu tylko że o kolejne 2 miesiące się przeciągnie skoro wszystko ok a Ty masz i tak dużo zawsze komórek więc nie rozumiem. No i co teraz masz receptę na kolejne 2 miesiące i czekasz , ja bym nie popuściła bo nie ma sensu tego przeciągać. A w to że leki mają być refundowane i ona z tego powodu przeciąga to raczej bym nie uwierzyła , bo w sumie nie jej kasa.
 
MADZIA76 dziękuję za informacje :-* dobrze ze już lepiej u dziewczyn :-)
OLUSIA ja bym posłuchała gin. i brała te antyki, ale ja ogólnie rzadko kiedy biorę leki na własną rękę, zawsze słucham lekarzy
 
Jo.M. tak dala mi recepte na 2 miesiace... ale nie wykupilam jeszcze lekow... no ale to co mam zrobic? ona patrzy pod katem ze beda darmo leki... tzn ze maja byc... wiec mnie przetrzymuje... rozmawialam z moim wczoraj i tez byl zaskoczony tym faktem....Odnosnie lekow to masz racje to samo powiedzial mi moj m... to co mam ja naciskac? czy co?.. myslalam by pojsc do mojego gina do ktorego chodzilam caly czas i moze podejsc do IUI.. a jak sie nie uda to juz wtedy bym poszla na 2 podejscie do zabiegu.... co o tym myslisz?
 
Olusia - Nie ma sensu mieszać chyba , jak ma być in vitro to niech będzie i jeżeli ona się upiera a Ty chcesz poczekać to musisz niestety brać te anty , bo to jest Twoje przygotowanie do stymulacji. Jak przerwiesz to teraz to za 2-3 miesiące ona znowu da Ci anty na uśpienie. Także jeżeli już to nie przerywaj anty . Jak byliście nastawieni na podejście teraz to finansowo jesteście przygotowani więc ja bym podchodziła teraz. Chyba że wolisz poczekać bo wiadomo że kasa za stymulację jest nie mała to poczekaj , ale czy na 100% leki będą refundowane ? Żeby nie okazało się że znowu kolejne miesiące będzie trzeba czekać. Może można gdzieś to sprawdzić o lekach.
 
Tylko jedna rzecz mnie zastanawia bo tak na prawde nie wiadomo kiedy beda te leki refundowane i czy w ogole beda... ale jak podchodzilam pierwszy raz do zabiegu to miesiac wczesniej mialam miec IUI do ktorej nie doszlo i wtedy nie dawala mi anty ani nic tylko od razu z koksem leciala... wiec nie rozumiem troche jej teraz podejscia... hmm zreszta na ta chwile to w ogole mam 1000 mysli na minute...
 
Olusia tak dzisiaj czytam co u Was słychać i uważam, że ta lekarka może nie mieć miejsc na kolejną pacjentkę i zbywa Cie z miesiąca na miesiąc. A wiadomo, że kolejki do programu są długie. Jeśli wszystko jest ok, to moim zdaniem powinnaś rozpocząć stymulację, ewentualnie powinna zapytać Cię o zdanie czy chcesz czekać na (prawdopodobnie) refundowane leki czy startować teraz.
 
reklama
Siaga wlasnie to powinna tak zrobic... spytac sie mnie albo powiedziec mi prawde a nie takie biadolenie... dlatego mam tyle watpliwosci co mam zrobic.. tym bardziej ze juz 4 miesiace ze tak powiem nic nie robie bo bralam 3 miesiace anty a przy @ przy nie udanym bralam lutke od 16 do 25 zeby zaczac brac anty... wiec....
 
Do góry