reklama
W
winki80
Gość
Witam dziewczeta.!
Czytam was juz jakis czas ,ale teraz postanowilam dolaczycz. Mieszkam w Szwecji i jak zdazylam sie rozeznac to troche jest nast tu "udawanych" skandynawek.
Jutro mam drugi transwer. Za pierwszym razem wszystko sie pieknie udalo az do 7 tygodnia kiedy opuscil mnie moj aniolek.
To bylo w listopadzie.
Teraz staram sie o tym nie myslec. Bedzie co ma byc. W piatek pobrali mi 11 jajeczek i jutro zobaczymy co z tego wyszlo. Problemem jest generalnie szanowny malzonek ,choc lekarz w polsce powiedzial mi ze mam mala endometrioze na jajniku. Powiedzial rozniez -urodz dziecko to endo zniknie. Ok ,nie ma sprawy.
Zazdroszcze wam dziewczyny ,ze jestescie w Polsce. Tutaj zapomnij o becie ,albo o jakim kolwiek zainteresowaniu przed 10 tc. Poronienia tez nie wspominam najlepiej. Jedyne co uslyszalam to to ze sie zdarza i to czesto. Na szczescie nie praktykuja tu czyszczenia od razu ,daja wpierw szanse naturze. U mnie samo sie pieknie wyczyscilo ,no i jutro zaczynamy liczenie.
Trzymam kciuki za nas wszystkie ,dzielnie walczace i prosze o potrzymanie chwilke kciuka za mnie.
"Everything will be okay in the end. If it's not okay, it's not the end."
Czytam was juz jakis czas ,ale teraz postanowilam dolaczycz. Mieszkam w Szwecji i jak zdazylam sie rozeznac to troche jest nast tu "udawanych" skandynawek.
Jutro mam drugi transwer. Za pierwszym razem wszystko sie pieknie udalo az do 7 tygodnia kiedy opuscil mnie moj aniolek.
To bylo w listopadzie.
Teraz staram sie o tym nie myslec. Bedzie co ma byc. W piatek pobrali mi 11 jajeczek i jutro zobaczymy co z tego wyszlo. Problemem jest generalnie szanowny malzonek ,choc lekarz w polsce powiedzial mi ze mam mala endometrioze na jajniku. Powiedzial rozniez -urodz dziecko to endo zniknie. Ok ,nie ma sprawy.
Zazdroszcze wam dziewczyny ,ze jestescie w Polsce. Tutaj zapomnij o becie ,albo o jakim kolwiek zainteresowaniu przed 10 tc. Poronienia tez nie wspominam najlepiej. Jedyne co uslyszalam to to ze sie zdarza i to czesto. Na szczescie nie praktykuja tu czyszczenia od razu ,daja wpierw szanse naturze. U mnie samo sie pieknie wyczyscilo ,no i jutro zaczynamy liczenie.
Trzymam kciuki za nas wszystkie ,dzielnie walczace i prosze o potrzymanie chwilke kciuka za mnie.
"Everything will be okay in the end. If it's not okay, it's not the end."
martyna222
udało się ! :)
Hej!
Ja wpadam tylko na chwilkę być życzyć wszystkim powodzenia i trzymam za was mocno kciuki
Kaprycha co u ciebie? w końcu się odezwałaś
jakie plany???? Buziaki
Pozdrawiam
Ja wpadam tylko na chwilkę być życzyć wszystkim powodzenia i trzymam za was mocno kciuki
Kaprycha co u ciebie? w końcu się odezwałaś
Pozdrawiam
winki80 trzymam kciuki za twoje jajeczka ! i za transfer oczywiście -będzie dobrze
czarnykot - udanej stymulacji!! będę zaglądać do was....
ja dziś z rana znowu sikałam i nic!!!!!!! no po prostu masakra
pójdę na tą krew ale wyniki dopiero w piątek - no po prostu :-( nadziei już 0! więc muszę odreagować wrócić na pełne obroty do pracy i zaplanować jakieś Bieszczady..... mam 2 mrozaczki więc podejdę może ok czerwca jak uzbieram trochę kasy.... już zaczynam myśleć że to ze mną jest coś nie tak
czarnykot - udanej stymulacji!! będę zaglądać do was....
ja dziś z rana znowu sikałam i nic!!!!!!! no po prostu masakra

winki80 Witaj na forum! Jak ja cie doskonale rozumiem też mieszkam w tym zimnym kraju, lecze sie w Uppsali. Mam takie same spostrzeżenia co do tutejszego systemu. Jeden zarodek , zero bety totalna znieczulica itd. rece opadaja!!!
Ja w maju zgłosze sie po mojego eskimoska. Trzymam za ciebie kciuki- musi być dobrze;-)
ptencer GRATULUJE!!!!!!
bzzz zrób kochana betke a potem bedziesz planować Bieszczady...
Ja w maju zgłosze sie po mojego eskimoska. Trzymam za ciebie kciuki- musi być dobrze;-)
ptencer GRATULUJE!!!!!!
bzzz zrób kochana betke a potem bedziesz planować Bieszczady...
Bzzzz - wiem co czujesz, postaraj sie myslec pozytywnie. Jeszcze nie wszystko stracone.
Pancer - gratuluje! taka krecha w 10 dpt to mi wyglada na blizniaki
ANOWI32 - mysle, ze jednak jest cos w tym, o czym pisalas czyli o psychicznej blokadzie. Sama jestem przykladem na taka okolicznosc. Trzy lata temu rozpoczelismy starania o drugie dziecko, z pierwszym zero problemow. Po 2 miesiacach bezowocnych staran zaczelam sie niepokoic, z miesiaca na miesiac zaczelam podchodzic do tematu jak do pracy domowej. Obserwacja cyklow, mierzenie temperatury, seks przestal byc spontaniczny, a zaczal byc praca fizyczna. Doszlo nawet do tego, ze mi tak skutecznie zbrzydl, ze kochalismy sie tylko w dni plodne, i to bez zadnej przyjemnosci. Smutne, ale prawdziwe!
Zylismy od owulacji do okresu i odwrotnie.Po wielu badaniach i miesiacach niepowodzen, w koncu zdecydowalismy sie na In Vitro. Wydalismy kupe kasy, ale nie udalo sie ani ze swiezynka, ani z mrozaczkami,ktore nawet nie przezyly rozmrazania. Od wrzesnia tamtego roku zaczelismy zbiorke funduszy na kolejna probe, ale z mizernym skutkiem. Na poczatku grudnia po szczerej rozmowie doszlismy do wniosku, ze nie stac nas na kolejne proby, wiec zapomnijmy o kolejnym dziecku, cieszmy sie, ze mamy kochana corcie i zyjmy pelnia zycia we trojke. W styczniu zaszlam w ciaze naturalna.
Pancer - gratuluje! taka krecha w 10 dpt to mi wyglada na blizniaki

ANOWI32 - mysle, ze jednak jest cos w tym, o czym pisalas czyli o psychicznej blokadzie. Sama jestem przykladem na taka okolicznosc. Trzy lata temu rozpoczelismy starania o drugie dziecko, z pierwszym zero problemow. Po 2 miesiacach bezowocnych staran zaczelam sie niepokoic, z miesiaca na miesiac zaczelam podchodzic do tematu jak do pracy domowej. Obserwacja cyklow, mierzenie temperatury, seks przestal byc spontaniczny, a zaczal byc praca fizyczna. Doszlo nawet do tego, ze mi tak skutecznie zbrzydl, ze kochalismy sie tylko w dni plodne, i to bez zadnej przyjemnosci. Smutne, ale prawdziwe!
Zylismy od owulacji do okresu i odwrotnie.Po wielu badaniach i miesiacach niepowodzen, w koncu zdecydowalismy sie na In Vitro. Wydalismy kupe kasy, ale nie udalo sie ani ze swiezynka, ani z mrozaczkami,ktore nawet nie przezyly rozmrazania. Od wrzesnia tamtego roku zaczelismy zbiorke funduszy na kolejna probe, ale z mizernym skutkiem. Na poczatku grudnia po szczerej rozmowie doszlismy do wniosku, ze nie stac nas na kolejne proby, wiec zapomnijmy o kolejnym dziecku, cieszmy sie, ze mamy kochana corcie i zyjmy pelnia zycia we trojke. W styczniu zaszlam w ciaze naturalna.
zuzanka81
...szczęśliwa mama.
cześć dziewczyny,jestem na forum po raz pierwszy,tak jak Wy przygotowujemy się do in vitro dzisiaj mam 2 wizytę u dr.Lewandowskiego ,który nam powie kiedy zabieg.My z mężem od 8 lat się staramy z mizernym skutkiem ,choć 2 lata temu w sierpniu zobaczyłam 2 kreseczki okazało się,że nasze szczęście trwało krótko bo maleństwo zagnieżdziło się w lewym jajowodzie :-(od tamtej pory znowu cisza,zdecydowaliśmy się na in vitro bo już nie mamy siły z miesiąca na miesiąc liczyć ,mierzyć i czekać na @ jak na niechcianego gościa.Mam nadzieję ,że dzięki Wam przeżyję czekanie i że będę również Ja dla Was wsparciem na tym forum .

dorocica
Fanka BB :)
cześć dziewczyny,jestem na forum po raz pierwszy,tak jak Wy przygotowujemy się do in vitro dzisiaj mam 2 wizytę u dr.Lewandowskiego ,który nam powie kiedy zabieg.My z mężem od 8 lat się staramy z mizernym skutkiem ,choć 2 lata temu w sierpniu zobaczyłam 2 kreseczki okazało się,że nasze szczęście trwało krótko bo maleństwo zagnieżdziło się w lewym jajowodzie :-(od tamtej pory znowu cisza,zdecydowaliśmy się na in vitro bo już nie mamy siły z miesiąca na miesiąc liczyć ,mierzyć i czekać na @ jak na niechcianego gościa.Mam nadzieję ,że dzięki Wam przeżyję czekanie i że będę również Ja dla Was wsparciem na tym forum .![]()
zuzanka81 witam na forum,
jesteście u Lewandowskiego czyli pewnie Novum wawa, dobrze że do nas trafiłaś, tutaj jest rażniej i zawsze mozna cos podpytać a przede wszystkim nie będziesz sama. my tez w marcu zaczynamy a któraś wcześniej napisała że wiosennie posypią się nowe fasoleczki, nawet juz zaczęły
Suselka twoja opowieśc jest niesamowita, tyle przeszliście i taki owoc CUD PIĘKNOŚCI , my tez długo zbieraliśmy bo prawie 2 lata na drugie podejście i też zawsze miałam nadziej na taki szok ale niestety ciągle @ zjawiała sie o terminie
reklama
Podziel się: