reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Ja w piatek i w sobote ide na impreze... mam nadzieje sie zrelaksowac.... gdybym byla w ciazy to poszlabym ale bez tańczenia a tak to bedzie sie dzialo :-) trzeba sie zrelaksowac i pobawic sie... .:-D
 
reklama
Witajcie kochane przepraszam ze dopiero odp.ale mialam awarie z kompem ale juz pisze. Awiec juz po wczorajszej wizycie:-)kruszynka moja ma jedyne 2,49mm ale widzialam na usg jak pulsowalo serduszko:-)jakos chyba nadal jestem w szoku i w to nie wierze a zarazem strasznie sie ciesze;-)mam nadzieje ze tak po zostanie i wszystko bedzie dobrze:-) walczcie dziewczynki do końca o swoje szczescie...
 
Zuzia - nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie starania o dziecko trwają już 4 lata. 2 lata naturalnych starań i kolejne 2 lata podporządkowane in vitro i powoli wysiadam tym bardziej...


Lilia - u mnie tez staranka jak u ciebie - do tego jeszcze po drodze mialam kilka operacji zwiazanych z usunieciem nowotworu, podczas odnowy poprostu sie zalamalam, teraz tez juz czuje ze nie mam sil..

ZUZIA2011 - no to trzymam kciuki za Twoje endo i powtarzam , że jak coś to mogę wysłać Ci jakieś leki :-)

Jo.M dzieki za leki ale juz mysle co ma byc to i tak bedzie - najwazniejsze zeby wszystko bylo dobrze a przede wszystkim moje malenstwa przetrwaly:)

Zuzia z lutką i z relanium możesz się uśmiechnąć do mnie w razie potrzeby:tak:jak co to pisz ale na priv!

Martaczi - dzieki bardzo - ja mam duphaston - a to nie jest czasem odpowiednik luteiny?? Co do relanium to chetnie bym odkupila jesli masz na zbyciu:) A no i powodzenia jutro &&&&&&&&

Zula - takze dolaczam sie do trzymajacycj kciuki i czekam na pozytywne wiesci:tak:
 
zula i dorotav – mocne kciuki za wysoką betę, która ciągle będzie rosła :-)
Olusia – samych dobrych wiadomości na wizycie
martaczi – oby jutro się udało!
24magda09 najlepszego!!

Lilia, Jo.M., martaczi – no właśnie sama nie wiem co mam zrobić… Staramy się prawie 10 lat z przerwami na wydarzenia, które spadały na nas jak grom z jasnego nieba kopiąc nas gdzie popadnie i wrzucając na sam dół najgłębszej przepaści. Odpuściliśmy, ale gdzieś pojawiła się iskierka, że może jeszcze by spróbować? I zaczęła się cała huśtawka od początku… Od początku byliśmy przeciwni mrożeniu zarodków. Teraz okazało się, że załapaliśmy się na program, ale konieczne jest przechodzenie procedury od początku. Jesteśmy w kropce… Nie widzę dobrego wyjścia z tej sytuacji :-( – dobrego dla nas. Poronienie było koszmarem: na początku zaczęłam krwawić, ale na usg wyszło, że zarodek mocno się trzyma, kolejne bety były wysokie i zwiększały się, więc ogromna nadzieja, że się wszystko ułoży…
Myślę jednak, że kwestia finansowa przeważy szalę i zdecydujemy się na kolejną stymulację.
Niestety z różnych przyczyn (czytaj: chorych polskich przepisów) nie możemy adoptować dziecka.
I tak myślę, że chyba nadszedł czas na pomoc psychologa. Tylko jak znaleźć tego dobrego, który mi pomoże zamiast dobijać swoim popapraństwem?
 
Alternatywa wiem co czujesz... tez mam non stop pod gorke... szkoda ze nam nie przychodzi tak latwo posiadanie dziecka tylko tym ktorzy ich nie chca... i bog wie co robia... Co do psychologa tez sie boje troszke isc bo znajac zycie bedzie gadal swoje wywody i zeby nie myslec itp.. ale nie da sie tak zupelnie nic nie myslec o dziecku... to silniejsze od nas jest....

Przykro mi ze poronilas wiem co czujesz... to samo rok temu przechodzilam i to w dniu moich urodzin, wiec zamiast sie cieszysz to plakalam...

Dzieki za trzymanie kciuków... mam nadzieje ze lekarka pozwoli mi w tym cyklu podchodzic do crio? ze nie bede musiala odczekac cyklu... no ale zobaczymy.... :-D

zula i dorotav – mocne kciuki za wysoką betę :-)
 
A czy odmrozone zarodki maja duze szanse na przezycie i ze sie beda dobrze rozwijac? ze da sie robic transfer? bo jak wiadomo dzien wczesniej odmrazaja i w zasadzie nie ma pewnosci czy dojdzie do tego transferu...

Olusia - trzymam kciuki za owocna wizyte u doktorka - a z tym rozmrazaniem to w Polsce widze ze najczesciej ladnie sie rozmrazaja - ja to mam akurat pecha bo moje maluszki cos kiepskie chyba dlatego teraz najbardziej boje sie czy przetrwaja... a to relanium bierze sie chyba w dzien transferu i przez kolejne 3 dni..

24magda09 - gratuluje zobaczenia swojego szczescia no i bijacego serduszka - bardzo sie ciesze ze wszystko dobrze i ze sie odezwalas bo takie wiadomosci sa nam potrzebne:)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry