reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

reklama
No ja ogladalam, ale fajnie ze sie udalo. Jak lekarz powiedzial im ze beta 144 to mezowi zaszklily sie oczy:-)Oczywiscie sie nie przyznal:-D Ciekawe czy udalo im sie donosic te ciaze. Moze pod koniec ostatniego odcinka cos powiedza na ich temat, bo przeciez jeszcze sa w ciazy.
 
Dziewczyny niestety nie dowiem się jak się te historie skończą, bo program kręcili na wiosnę:-(. Miałam kilkakrotnie okazję natknąć się tam na telewizję. Ale postaram się podpytac doktorów na wizycie jak się mają ciężarówki:-)
 
Też miałam przyjemność natknąć się na telewizję w novum i nawet widać z nas mężem w tle na jednym z odcinków jak czekamy przed gabinetem naszej doktor. Jeśli chodzi o dalsze losy rodzin, to w pytaniu na śniadanie była para z drugiego odcinka. Kobieta ma chyba z tydzień/dwa starszą ciążę ode mnie, także transfer miała gdzieś początek/połowa czerwca.

Wyznania rodziców dzieci z in vitro - PnŚ - wideo
 
Cześć dziewczyny :-)

Za Wszystkie dzisiaj punktowane i transferowane trzymam kciuki:tak::tak::tak:

Nat85 - Super , gratuluję !!!!!!!!!!!!!!

Szyszka - Nie denerwuj siebie i dziecka przy okazji. Dobrze wiesz że różne wyniki bety tu się przewinęły także bez stresu.

nadiya9 - Witam u Nas , życzę powodzenia i dużo zarodeczków.

Gosiak - To może jak i Sylwia będziesz gdzieś odgrywała rolę drugoplanową :-D


Dziewczyny z pozytywnymi betkami raz jeszcze wam gratuluję i poproszę dużo dużo fluidów ciążowych dla całej reszty i mnie przy okazji. Oby ta dobra passa trwała i trwała .........................

A jeszcze zapomniałam dopisać , też widziałam w wiadomościach o tej dziewczynce w bagażniku. To się po prostu w głowie nie mieści. Ja nie wiem co ta kobieta sobie wyobrażała i nie wiem jak długo ją tam chciała ukrywać. Nie wiem co się z tymi ludźmi dzieje.:szok:
 
Ostatnia edycja:
Sylwia - dzięki. No właśnie ja sobie pomyślałam, ze u mnie to był ten estrofem tylko na poprawę śluzówki - dostałam go dopiero w 8dc - 3x1. Ale widzę, że lekarka wogóle nie patrzy kiedy będzie owu bo kazała mi od dzisiaj wieczór wziąć lutkę a ja wiem, że owu u mnie jeszcze nie było. No więc już zgłupiałam czy mam wypatrywać owu czy nie:) Giza tu kiedyś pisała, że miała torbiel prwdopodobnie po tym jak za wczesnie dostała progesteron i tak zastanawiam się czy u mnie też tak może być:(

hmmm, ciekawe. Ogólnie dawka taka jak na powstrzymanie owulacji tylko trochę późno. No ale co klinika to inna bajka. W dodatku luteina podana wcześniej zahamuje owulację i dalszy wzrost pęcherzyka.
Także wypada na pewną modyfikację cyklu bezowulacyjnego.

a teraz kochane ja i moja zryta psycha mamy do was pytanie;) otóż tak sobie śledzę te wszystkie bety i zaczynam się bać czy ja jej nie mam za wysokiej? moje wartości są dużo wyższe niż większości szczęśliwie zaciążonych dziewczyn więc się teraz boję że jest coś nie tak... radźcie?! co o tym myślicie/wiecie itp itd???
chyba należy mi się plaskacz na opamiętanie.

Kochana zobacz moją sygnaturę. 11 dpt miałam 236 hcg, a 14 dpt (3 dni później) miałam 1162 gdzie liczyłam że będę miała max 600 w porywach do 700. Nie masz czym się obawiać, betka to nie kalkulator nie musi być idealnie taki przyrost jak się spodziewamy.
 
Obejrzałam właśnie wczorajszy odcinek o invitro. Jestem w szoku, że im się udało. Chciałabym mieć ich optymizm. Jak oglądałam to myślałam, że to niemożliwe żeby się udało. A jednak. Swoją drogą dziwne, że ta dziewczyna miała takie niskie amh w tym wieku i bez żadnych zabiegów na jajnikach (przynajmniej nic o tym nie mówili). I że nikt jej wcześniej nie skierował na badania. Inseminacje rozbili na "czuja". Super, że im się udało.

Budujący odcinek przed moim dzisiejszym transferem. Skoro jeszcze nie dzwonili do mnie z Invicty to chyba chociaż jeden zarodek przetrwał? Taką mam nadzieję, że zadzwoniliby wcześniej gdyby się okazało, że nie mam po co jechać.
 
reklama
Do góry