reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Ona232
Dzwoniłam do kliniki. Nie podają takich info przez tel. :confused:
Myślę że chodzi im o kase za pierwsza wizytę :oo: bo dzwoniłam już dwa razy w różne dni!
"Wszystkiego dowie się Pani na pierwszej wizycie i najwyżej lekarz zleci co trzeba donieść."
 
reklama
Lawendowy, ja jestem do dupy przykladem z tymi lekami, bo mialam standard 3x4 i juz w3dpt mi odstawila polowe i od 10dpt to juz nic nie bralam. Ale progesteron mialam kosmiczny bo ponad 300 przez hiperke. A podobno jak jest taki wysoki to juz nie spadnie... Dupka mialam od lekarza na sorze z zaspy jak z plamieniem sie zjawilam. Ale oni zawsze dupka daja wiec to nie bylo podyktowane poziomem hormonow.

lepiej pytac dziewczyn na ciezarowkach, chyba tego watku juz nikt nie czyta z ciezarowek...
 
Cześć dziewczyny. Ja wróciłam ze szpitala wczoraj wieczorem. Niestety poroniłam. W czwartek na usg w szpitalu pęcherzyka już nie było. Hcg nie wzrosło a progesteron 16. Trzymali mnie do wczoraj i na moje wielkie prośby wypuścili mnie, bo planowali trzymać mnie o wiele dłużej. W sumie to porządni lekarze, zależało im żeby nie robić łyżeczkowania, bo to może mieć zły wpływ na ewentualne przyszłe ciąże. Czekają aż wszystko samo ze mnie zejdzie. Nie wiedziałam że tyle tego się wytworzyło. Brud, a teraz od wczoraj krew i błony płodowe. Masakra, straszny ból brzucha. Na początku miałam żal d mojego lekarza z kliniki, ale teraz wiem że nie miał na to wpływu. Najgorsza była ta nadzieja, która pojawiła się we wtorek po usg i zdjęcie mojego maluszka. A tu koniec. Mam nadzieję, że wam się uda i nie będziecie tego przechodzić. Trzymajcie się.
 
dzidzius kochana przykro mi strasznie, bardzo bardzo mocno Cię tulę. Dobrze, że trafiłaś na fachowców i się Tobą dobrze zajęli. Bądź teraz silna i odpoczywaj, zbieraj siły do dalszej walki.
 
anuszka specjalnie tak robią, żeby doszło do wizyty.

lawendowy sen mnie żołądek bolał do przedwczoraj, chwilowo się uspokoiło. A jakie imię dla dziewczynki? hehe. Na zgagę pomógł mi sok z buraków, w końcu spróbowałam :D

Miłego dnia!
 
dzidzius - bardzo mi przykro :-( Nie mogę pojąć dlaczego dostajemy nadzieję, a po chwili zostaje nam ona odebrana. To niesprawiedliwe. Trzymaj się. Spróbuj się pozbierać i ustalić dalszy plan. Pozdrawiam.
 
reklama
Do góry