reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Dziewczyny beta dzisiaj cudna. W środę 54,25, dzisiaj 457,26. Ale dzisiaj rano mam obfite brązowe plamienia( jakieś fafrocle?) i rano pojawiła się brunatna krew przez chwilę. Teraz nadal brązowe fafrocle lecą, bez żywej krwi. Brzuch , który bolał mnie całą noc już nie boli. Nie mogę się dodzwonić do kliniki, a doktorek na mojego sms-a nie odpisuje. Nie wiem co robić, myślę już o wybraniu się dzisiaj na jakąś prywatną wizytę do jakiegoś Gina w mojej okolicy.
 
reklama
Dzidzius, ciezko mi cos tobie poradzic. Przy takiej becie na usg lekarz zarodka nie zobaczy. Moze masz krwiaka, moze to naczynko. To pewnie bedzie w stanie ci powiedziec. Najlepiej isc do swojego lekarza od in vitro.

ja z plamieniem jechalam do szpitala ale w 8tc. Dostalam dupka i tyle.

gdybym byla toba to bym tego tak nie zostawila. Dzwonilabym do skutku do kliniki. Jesli nie ten lekarz, to inny. Ogolnie co to za lekarz co telefonow nie odbiera? Do zmiany jest.

ja bym jednak sie wybrala do kontroli, chociazby dla swietego spokoju.
 
Dziewczyny beta dzisiaj cudna. W środę 54,25, dzisiaj 457,26. Ale dzisiaj rano mam obfite brązowe plamienia( jakieś fafrocle?) i rano pojawiła się brunatna krew przez chwilę. Teraz nadal brązowe fafrocle lecą, bez żywej krwi. Brzuch , który bolał mnie całą noc już nie boli. Nie mogę się dodzwonić do kliniki, a doktorek na mojego sms-a nie odpisuje. Nie wiem co robić, myślę już o wybraniu się dzisiaj na jakąś prywatną wizytę do jakiegoś Gina w mojej okolicy.

Beta bardzo ładna. I tak jak milagros pisze, dzwoń do skutku. Choć ja bym już była w klinice pomimo wszystkiego. Zawsze tak robiłam - nie ważne już kto cię z kliniki przyjmie ale ważne aby osoba była doświadczona w zakresie in vitro. Badałaś progesteron?

Nie zostawiaj tego, ale nie zamartwiaj się. Ja krwawiłam i czerwoną krwią, brunatną, skrzepy też miałam i jak widać przetrwałam. Trwało to z 1,5 - 2 tyg i dopiero teraz okazało się, że był to krwiak.

Jeżeli masz możliwość jedź do kliniki. Ja zawsze jak jechałam, podchodziłam do rejestracji i mówiłam ile dni po transferze i że plamię. Zawsze byłam przyjęta. I Ciebie zapewne też nie odeślą z kwitkiem.
 
zula_5 staram się jak mogę, ale ostatnio czasu brakuje. Pracy sporo, dużo kolegów na urlopie, także mam ręce pełne roboty. Ale postaram się poprawić i częściej tutaj zaglądać do Was.

martaczi - a jak Twoje postępy invitrowe? Nowa procedura z programu rządowego czy jednak stawiasz na mrożone komóreczki?
 
To ja niestety z gorszymi wieściami:no: beta<2 :no:
Odstawiam leki i czekam na @
Dzidziuś ja się nie dziwię, że nie możesz się dodzwonić, w klinice tłum jak w biedronce! Jedź tam najlepiej i zbadaj progesteron. Beta piękna!
 
Malailoncia, bardzo mi przykro, a widziałaś się z naszym Ginem, coś ci powiedział?. Ja nadal nie mogę się tam dodzwonić, ciągle zajęte albo nikt nie odpowiada. Lekarz też nie odpisuje. Cholera, szkoda że nie sprawdziłam tego progesteronu rano, ale to dlatego że ostatnio jak rozmawiałam z pielęgniarką i pytałam ją czy robić progesteron to powiedziała mi że to nie potrzeby. Coraz bardziej wkurza mnie ta klinika, zero zainteresowania pacjentem.
 
Dzidzius gina widziałam tylko przelotem, na korytarzu. Tłum tam jak nigdy, naliczyłam chyba z 17 pacjentek na korytarzu
mazenka, ​gratuluję!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
Sylwia, w naszej klinice to zazwyczaj przyjmuje jeden lekarz, który jest rozrywany, więc szanse na spotkanie z nim są małe. Ja uważam, że gdyby był w porządku to dawno by zareagował na mój sms który mu wysłałam 2 godziny temu, po prostu czuję się ewidentnie olana. Tym bardziej że w klinice od razu zapowiedziano mi że do dr. tylko sms-ować , nie dzwonić. Masakra. Nie wiem co to może być. Fakt faktem, miałam krwiaka po punkcji na lewym jajniku i dwa torbiele na prawym po stymulacji. Modle się żeby to było coś z nich a nie poronienie.
 
reklama
Do góry