Sylwia1985
Mamusia Sierściuszka
lolitka ja też jestem lekarzem i prowadząc praktykę nigdy nie zakładałam, że "ten typ tak ma". Zawsze jest jakaś przyczyna, a jak jest się dobrym klinicystą to w 97 % można znaleźć przyczynę. Natomiast klinikom leczącym niepłodność na tym nie zależy. Im zależy jedynie na finansach. Zobacz na gotadorę, miała badanie genetyczne zarodków i udało się. A przecież zarodków miała znacznie więcej, a tylko 4 przeszły badania pozytywnie. I teraz weź pod uwagę, że tylko invicta robi badania genetyczne. Czytałam wiele publikacji na ten temat i jednoznacznie wskazują, że badanie genetyczne zarodków zwiększa odsetek ciąż. I tu rodzi się pytanie, dlaczego inne kliniki nie chcą wprowadzenia takiego badania. Powód jest prosty, więcej osób szybciej zachodziłoby w ciążę, to oznaczałoby że mniej prób i mniej przypływu gotówki. Dla mnie to jasne że priorytetem takich klinik są finanse, a dopiero w drugiej kolejności dobro pacjenta.
Reasumując - kliniki niepłodności leczą, ale głównie portfele pacjentów. Ja nie umiałabym tak "leczyć".
Reasumując - kliniki niepłodności leczą, ale głównie portfele pacjentów. Ja nie umiałabym tak "leczyć".