Kaja - to ja czekam na relacje od immunologa
Maja - zaraz skończę zawałem... kobitko dzwoń i dawaj dobry wynik:-)
Martaczi - powiem Ci jakie są moje przemyślenia po ponad rocznej kuracji u immunologów i to 3 immunologów - każdy ma inne podejście a to co napiszę to są moje wnioski. Jeśli masz przeciwciała anty-tpo albo anty-tg a tsh,ft3 i ft4 w normie to lekarz na nie Ci nic nie da...
na obecność przeciwciał ANA2 dają encorton, który nie wybija tych przeciwciał tylko ogranicza ich przyrost. Ostatnia Pani immunolog, któa zajmuje się właśnie ANA2 powiedziała, że to są przeciwciała przeciw Twoim tkankom więc zarodek jest bezpieczny. Warto je zrobić jeśli ktoś zaleca Ci szczepionki bo jak je masz to szczepionki nie są wskazane... Ja popełniłam ten bład bo lekarz kazał się szczepić i ja posłuchałam... A okazuje się że przy ANA2 jak się szczepisz to wszepiają Ci komóki jednojądrzaste i to powoduje namnożenie się przeciwciał
Ważne są przeciwciała przeciw kardiolipinie ale jak dostajesz tak czy siak heparynę to nie wiem czy warto je oznaczać bo właśnie heparynę się podaje jeśli się je ma:-)
No i co jeszcze: przeciwciała przeciwłożyskowe i przeciwplemnikowe - pierwsze bardzo ważne bo przez nie nie dochodzi do implantacji (na nie dają szczepienia) a drugie usłyszałam dwie opinie - zwykłych lekarzy, że przy in vitro są nieistotne a od immunologów, że one działają też później i osłabiją zarodek i mogą być przyczyną wczesnych poronień lub tego, że się zarodek niezagnieździ... Na nie też dają encorton.
Uffff jeszcze mówili mi o testach mlr o których już pisałam wcześniej i o aktywności NK - któe mogą zabijać zarodek... Ja miałam jeszcze bardziej szczegółowe badania ale nie mam jeszcze o nich zdania...
Więc - ja jeśli masz super tsh to zrobiłabym chociaż te przeciwłożyskowe, przeciwplemnikowe - tak na pierwszy rzut. Jak wyjdą ok to wtedy można dalej myśleć
Maja - zaraz skończę zawałem... kobitko dzwoń i dawaj dobry wynik:-)
Martaczi - powiem Ci jakie są moje przemyślenia po ponad rocznej kuracji u immunologów i to 3 immunologów - każdy ma inne podejście a to co napiszę to są moje wnioski. Jeśli masz przeciwciała anty-tpo albo anty-tg a tsh,ft3 i ft4 w normie to lekarz na nie Ci nic nie da...
na obecność przeciwciał ANA2 dają encorton, który nie wybija tych przeciwciał tylko ogranicza ich przyrost. Ostatnia Pani immunolog, któa zajmuje się właśnie ANA2 powiedziała, że to są przeciwciała przeciw Twoim tkankom więc zarodek jest bezpieczny. Warto je zrobić jeśli ktoś zaleca Ci szczepionki bo jak je masz to szczepionki nie są wskazane... Ja popełniłam ten bład bo lekarz kazał się szczepić i ja posłuchałam... A okazuje się że przy ANA2 jak się szczepisz to wszepiają Ci komóki jednojądrzaste i to powoduje namnożenie się przeciwciał
Ważne są przeciwciała przeciw kardiolipinie ale jak dostajesz tak czy siak heparynę to nie wiem czy warto je oznaczać bo właśnie heparynę się podaje jeśli się je ma:-)
No i co jeszcze: przeciwciała przeciwłożyskowe i przeciwplemnikowe - pierwsze bardzo ważne bo przez nie nie dochodzi do implantacji (na nie dają szczepienia) a drugie usłyszałam dwie opinie - zwykłych lekarzy, że przy in vitro są nieistotne a od immunologów, że one działają też później i osłabiją zarodek i mogą być przyczyną wczesnych poronień lub tego, że się zarodek niezagnieździ... Na nie też dają encorton.
Uffff jeszcze mówili mi o testach mlr o których już pisałam wcześniej i o aktywności NK - któe mogą zabijać zarodek... Ja miałam jeszcze bardziej szczegółowe badania ale nie mam jeszcze o nich zdania...
Więc - ja jeśli masz super tsh to zrobiłabym chociaż te przeciwłożyskowe, przeciwplemnikowe - tak na pierwszy rzut. Jak wyjdą ok to wtedy można dalej myśleć