reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
[FONT=&quot]kaja74 bardzo mi przykro Słońce…ja chciałam właśnie o genetykę zapytać ale widzę że też miałaś robiony kariotyp więc skoro wszystko ok. to już sama nie wiem…Ja też właśnie mogę mieć problem z poronieniami bo mam kariotyp mozaikowy i brak chromosomu X to jest przekleństwo dla kobiet starających się o dziecko a poronienia są nagminne i bardzo się boję :( [/FONT]

[FONT=&quot] [/FONT]
[FONT=&quot]Fusun …aż mnie zatkało …tak w Ciebie wierzyłam …kuźwa no dlaczego tak się dzieje!!!!!!!Od czego to do cholery zależy???????!!!!!!!![/FONT]




Nie odzywałam się cały dzień bo już z samego rana odwiedziła mnie mama która wymyślała wyszukane potrawy, pieczenie ciast i inne cuda żeby tylko odciągnąć mnie od myślenia… że to już jutro… I powiem szczerze że udało się jej to ale …No właśnie, tych myśli nie da się siebie odepchnąć. Sama nie wiem co czuję, a nie mam zbyt dobrego samopoczucia, brzuch pobolewa ale tak dziwnie, tylko momentami zakłuje, ból piersi nadal pozostał spory, zmierzyłam rano temperaturę 37,0, chociaż wiem że przy braniu takich leków to nie ma sensu. Martwi mnie trochę to iż czuję że chyba będę przeziębiona! Coś zaczyna mnie boleć gardło, od wczoraj kaszlę i jestem jakaś osłabiona, gdzie ja coś mogłam złapać jak wiecznie w domu! Jeszcze mam chyba jakiś stan zapalny pochwy bo już wczoraj mnie trochę piekło jak aplikowałam lutelinę a dziś już masakra, a to jeszcze trzy razy dziennie…z czego to się porobiło…Eh…
 
Fuson--> bardzo mi przykro, ale nie poddawaj się, ja jestem po 3 całych stymulacjach...zmieniłam klinikę i byc może to było kluczem do zagadki...musisz być silna i rozważ proszę zmianę kliniki..

Kaja--> przykro mi:( znam to uczucie i wiem że to strasznie boli....nie poddawaj się, ja też tak kiedyś mówiłam, żektoś się na górze uparł, że co ja złego zrobiłm światu??? a po prostu zmiana kliniki pomogła w moim przypadku..inny lekarz

MajaSauer--> trzymam kciuki za Twoją betę!!!!:happy2:
 
Fuson mogę tylko mocno uściskać!! mocno!!
Maja ale ten czas przeleciał, już jutro piątek !! zaciskam kciuki !!
 
Ostatnia edycja:
Fusun ja też muszę napisać...przykro mi, wiem co czujesz, teraz odpocznij, zluzuj i podejdz do sprawy za jakiś czas. Nie poddawaj się. Maja, trzymam kciuki za Ciebie mocno mocno, Asi kibicuje i też kciukam. Musi się udac dziewczyny!

a ja Wam się pochwale, schudłam 4 kg :-D:rofl2: zmieniłam swoje podejście do posiłków, biegam 3 x w tyg. po 4 km :-) i powoli ale bardzo powoli... zaczynam myśleć o kolejnym 4 podejściu. Napisałam też maila do tego programu, i o dziwo odezwali się!! Dziewczyny, jak coś się dowiem więcej lub skontaktują się telefonicznie to dam Wam znać :tak: stwierdziłąm że kto nie ryzykuje ten nie ma, a na kolejną stymulacje i zaczynanie wszystkiego od nowa po prostu nas nie stać :no:

Całuje Was mocno!
 
MajaSauer - faktycznie przy braniu lekarstw z progesteronem mierzenie temperatury nie ma sensu, bo jest przez niego podwyższona.

Dagnes78
- to trzymam kciuki, żeby się odezwali do Ciebie i żeby znalazła się w ten sposób kasa na twój zabieg.

Fusun - ściskam i współczuję bardzo:-(. Nie wiem co mam powiedzieć. Ja też mam zamiar niedługo podejść ostatni raz. Do programu się nie kwalifikuję już, a kasy na kolejne podejście na pewno nie będę miała.

Kaja74 - współczuję. Ale nie poddawaj się kochana. Próbuj dalej.

Asia_77 - jak samopoczucie? Kiedy konkretnie testujesz?
 
Fusun, Kaja bardzo mi przykro. wiem co czujecie. :( Od wczoraj niemoge sobie znaleść miejsca. Czuje okropną pustke i wielką niemoc :(

Odebrałam dziś wyniki które robiłam 10dpt i wyszły 14,55 a 12dpt już 12,83 wiec maleje. Wie ktoś może co może oznaczać to że niby wynik ciążowy ale nie rośnie. To co że zarodek był za słaby zeby walczyć? i co teraz odstawić leki i czekać aż się @ pojawi?? Miał ktoś może podobną sytuacje?? i kiedy można podejsć do kolejnego transferu??

MajaSauer
jesteś naszą nadzieją i tobie musi się udać. Trzymam mocno za ciebie kciukasy :) . a apropo pieczenia pochwy to ja właśnie też od paru dni tak mam. a mnie nie piecze a wrecz bardzo swędzi. może to od luteiny dopochwowej??
 
Fusun, Kaja - tak mi przykro brak mi słów! jestem załamana faktem, że tak rzadko się udaje:-(
Maja, Asia - mam nadzieję, że rozpoczniecie wreszcie szczęśliwe rozdanie ciąż i posypią się wysokie bety!
Ewelajna - ja miałam podobną sytuację, ale to przez to, że 2 dni po transferze miałam podany zastrzyk z choragonu i to wpłynęło na błędny wynik
 
reklama
Do góry