DZIEWCZYNY!!!!!!! PODCHODZĘ DO IN VITRO! Nadal w to nie wierzę, nie jest jakoś rewelacyjnie ale nie ma też tragedii. Z trzęsącymi się nogami i łzami w oczach wchodziłam do gabinetu wybitnej Pani profesor genetyk a ona ze stoickim spokojem spojrzała na moje wyniki i od razu mnie uspokoiła. Mój brak chromosomu X w trzech zaledwie komórkach na cały organizm to naprawdę żaden powód do paniki, a jakąkolwiek wadę genetyczną u dziecka należy wykluczyć całkowicie! Fakt, jeśli ten brak znajduje się w gonadach (a tego się nie dowiemy, no chyba że zdecydowałabym się na operację, bardzo bolesny i kosztowny zabieg wycinania skóry z jajników w celu zbadania DNA) to jest poważne ryzyko poronienia.I to ten główny problem właśnie, gdyby in vitro się udało to czeka mnie 9 miesięcy leżenia plackiem...Eh, cokolwiek by mnie nie czekało, wszystko zniosę.Wczoraj dr. Żórawski podjął decyzję, zaczynamy! Dostałam już zastrzyki!!! Przepraszam dziewczyny ale cieszę się jak dziecko...Nawet nie wiem jak sobie wbiję tą igłę ale co tam
Doktor chciał dać mi długi protokół ale ze względu na policystyczne jajniki zdecydował się na ultrakrótki, żałuję trochę że nie zapytałam go o co chodzi w tych protokołach
Cóż, teraz tylko czekać na @ boję się jedynie tego że nie będę potrafiła dokładnie ocenić który to dzień cyklu
Plamię dość znacznie na kilka dni przed @ dopiero silny ból brzucha daje znak że to już @ Eh, mam nadzieję że jakoś mi się uda...Od dziś koniec z depresjami i poddawaniem się, nie opuszczę Was już nawet na jeden dzień i nawet jeśli zabieg się nie uda, nie załamię się!
A, dostałam zastrzyki Gonal, mam brać przez cztery dni począwszy od 2 dnia cyklu, piąty dzień do kontroli. Mam do Was pytanie, czy to są jedyne leki jakie będę brała? O, jeszcze coś, czy powinnam je trzymać w lodówce?
A, dostałam zastrzyki Gonal, mam brać przez cztery dni począwszy od 2 dnia cyklu, piąty dzień do kontroli. Mam do Was pytanie, czy to są jedyne leki jakie będę brała? O, jeszcze coś, czy powinnam je trzymać w lodówce?
Ostatnia edycja: