reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

nika85
o tez myslalam o salve powiedz mi jakie tam jedst podejscie do pacjenta bo spotkalam rozne opinie wiecej tych zlych dlatego wybralam gamete!
ile mialas tam podejsc czym cie stymulowali>?
 
reklama
szczerze mówiąc to cięzko mi powiedzieć niby jest ok, podchodzę tam tylko dlatego , że polecił mi to mój lekarz ginekolog, a do niego jeszcze mam jakieś zaufanie, jak będę po to może będę mogła więcej powiedzieć. To moje drugie podejście, ale pierwsze było w Invimed w Warszawie, niestety nieudane. Stymulowana byłam gonalem 150, merianalem i fostimonem.
 
ONA232- ja mam AMH 1.4 i miałam 13 pęcherzyków a pobrano mi tylko 5 komórek z czego 2 były dojrzałe a 3 niedojrzałe. Z tych dojrzałych jedna się zapłodniła, a 3 dali do dojrzewania i 3 zapłodniono z czego 1 obumarł. w rezultacie miałam 3 zarodki z 2 transfer a jeden zamrożony. też byłam stymulowana na długim protokole i 225 menopuru
 
nika85
rozumiem wiesz ja tam bylam tez na konsultacji ale tak jakos poszlam wkoncu do gamety!
nie wiem czy zle dobrze okaze sie za tydzien heeh:)
buziulek
to jak na swoje amh tez mialas malo ja tez mialam 13 tylko ze mi pobrano 5 w tym 4 dobre
wiec juz sama nie wiem jak to jest
 
Ona ja byłam pacjentką prof R z Gamety. Przestymulował mnie, moje AMH 0,4, miałam dawkę 2-5 dc 225 menopuru a później zwiększono do 400 jm i dołączono puregon. Pobrano 5 pęcherzyków, 2 przedojrzałe, jeden niedojrzały, dwa sie zapłodniły, jeden podany w 4 dobie, szerg niedociągnieć ze strony prof, podanie tylko duphastonu 3*1 po ivf :zawstydzona/y:

Dziewczyny czy którejś z Was na skutek stymulacji zrobiła się torbiel endo na jajniku? Jestem załamana swoja sytuacją, staram się nie myśleć negatywnie ale przeraża mnie myśl o laparo, utrata jajnika czy zmniejszenie i tak skrajnie obniżonej rezwy komorek:zawstydzona/y: Jutro przed 9 mam dzwonić do Antrum do dr H, chciałabym iść do niego na konsultację. Bo nie pójde się kroić na podstawie opini jednego lekarza a jeśli będzie to konieczne to muszę znależć dobrego specjalistę a to łatwe nie jest, torbiel miała 5 cm, od czw będe brala luteinę 50 2*2 dopochwowo, 4 czerwca mam wizytę u zwyklego gina, bo chce się przygotować, za 4 tyg wizyta u dr M w Gyncetrum. Sama nie wiem co moge zrobić, w środę zrobię AMH i marker CA125
 
Fusun i inne dziewczyny, bardzo mocno obciąża stymulacje jesli chodzi o raka??
sama jestem w grupie ryzyka :/
 
gotadora
w kazdym po jednym ?? dlaczego tak zmienialas kliniki jesli moge wiedziec?>

ona najpierw był Invimed, jedna stymulacja trzy transfery, dużo łez, brak jakichkolwiek wskazówek ze strony doktora, brak badań, nawet polecenia jakichkolwiek witamin, jednak po fakcie wiem,że mogłobyć inaczej. W dniu ostatniej bety po crio mąż postawił mnie na nogi przez telefon, bo jest daleko i kazał szukać innej kliniki ... to tu na forum poznałam opinie i dzięki nim wybrałam Invictę, zdecydowaliśmy się na badania genetyczne zarodków, no i ja przeszłam również wiele badań, mąż również, choć mniej, chcieliśmy mieć jaknajwiększą szansę powodzenia, bo szczególnie mi zostało już mało czasu na kolejne próby ( wiek) - no i udało się za pierwszym razem w Invicta. Mogę dodać,że nasze wyniki były dobre a jednak z tylu maluszków tylko 4 przeszły badania. Jest też kolejny plus, że mieliśmy zrobione te badania - mam o wiele mniej stresu, że coś niedobrego może się stać, nie że nie martwie się w ogóle, ale jestem bardziej spokojna.
 
reklama
Do góry