reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

@hachette jestem w Invicta- nie było tak łatwo dzieci są z 3 procedur z 5 zarodkow . Teraz mamy jeszcze 4 zarodki - jeden zabieram .Szczerze to niewiem co dalej jeśli dzis będzie udany strzał ;)
 
reklama
Co do diety to ja piłam bardzo dużo wody i jadłam Skyr bo lubię :p
no ja ogólnie na codzień piję bardzo dużo wody, staram się jeść dużo białka, jem dużo warzyw więc zdrowo, ale nie ebde oszukiwać, ze wpada a to maczek, a to falafelek, a to makaron z sosem z torebki bo mi sie nie chce nic gotować.
 
Nie, w połowie września kończy mi się rodzicielski i mam jeszcze dużo zaległego urlopu :-).

Iść na ręce czy bawić się też nie ma problemu ale jak ja jestem w pobliżu to co jakiś czas wraca na kontrolną obczajkę i się poprzytulać. A jak ostatnio wyszłam na prawie 3h to wszystko było ok ale jak wróciłam to czekał z miną: DAWAJ MLEKO NATYCHMIAST 🤡.

Ale planujesz na razie jakoś zmienić ten tryb pracy?
No tak u Was mama=jedzonko 🥹 tego nikt nie zastąpi ♥️
Ja niestety nie mogę zmienić trybu pracy, chyba, że zmienię pracę ;) albo moja koleżanka z działu zajdzie w ciążę, ale wiem, że też ma problemy z niepłodnością, bo stara się o dziecko już ze dwa lata. Niestety pracuję przy magazynie który działa 6-22 i mój dział musi pracować tak jak oni. Zmiana pracy też gdzieś mi się po głowie kołacze, tylko że teraz do pracy mam 5min spacerem, zarabiam nieźle, pracę wykonuje już z zamkniętymi oczami i moja przełożona jest super, więc raz, że szkoda byłoby mi zmienić na gorszą, a dwa trochę mi lojalność nie pozwala 🫣
 
Ja po histeroskopii ze znieczuleniem miejscowym wzięłam tydzień L4 ale to dla zdrowia psychicznego, bo to była rzeźnia dla mnie, nikomu nie polecam...., fizycznie bolało bardzo tylko w trakcie badania. Biopsje i drożność przeżyłam, nie brałam nic. Zastanawiam się jak to jest z tym znieczuleniem przy punkcji czy po prostu się da normalnie na następny dzień iść do pracy - bo wolałabym nie brać zwolnień, żeby nie było gadania po kątach...
Ja się czułam przez 4h dość nieprzytomna, następnego dnia już super, ale zaczęłam fatalnie się czuć 3 dni później, tydzień było kiepsko, a tak w pełni normalnie się poczułam właściwie dopiero po okresie.
 
O i Ty też tutaj 🤩🤩🤩 ale super!
10 zarodków, ale piękny wynik🥳🥳🥳 jak młody i starszy? Jak zycko? :)
Dobrze wszystko, ogarniamy rzeczywistość i wakacje. Powoli rozglądamy się za przedszkolem dla Młodszego, co prawda na wrzesień 2025, ale w Warszawie potrafią być niezłe kolejki.

Cieszę się bardzo, że u Ciebie tak super :)
 
Nie wchodziłam na forum jakoś ponad 3 miesiące, jak już pisałam przydarzyła nam się tragedia w rodzinie, zmarł mój brat. Strasznie mnie to przeorało i nie mialam zasobów żeby tu wchodzić, musiałam się trochę wycofać z życia i skupić na rodzinie, bo prócz żałoby musieliśmy załatwiać bardzo dużo formalności związanych m. in. ze sprowadzeniem ciała z zagranicy.

Mogę zapytać jakie masz komplikacje? Jesli nie chcesz pisać to zrozumiem oczywiście.
Mam nadzieję, że nic poważnego. Musisz leżeć? Na szczęście już jesteście na finiszu, mam nadzieję, ze wszystko dobrze się rozwiąże. Dużego masz bęca? 🤩
o matko, bardzo mi przykro :( strasznie dużo przeszłaś :( mam nadzieję, że miałaś i masz odpowiednie wsparcie i cudownych ludzi wokół 😘

Mam wewnątrzmaciczne zahamowanie wzrastania płodu z brzuszkiem i glowką poniżej 1 centyla oraz małowodzie, jestem też już po zastrzykach ze sterydami na rozwój płuc na wszelki wypadek. Leżeć nie muszę na szczęście, choć szpital wisi nade mną non stop, teraz w piątek mnie wypuścili po tygodniowych "wczasach" i pozwolili przejść pod wzmożoną kontrolę ambulatoryjną. Czekamy na rozwój sytuacji i obserwujemy licząc na to, że jeszcze trochę wytrzyma ten okruszek w środku
 
hej Dziewczyny 🙋‍♀️, ja dzisiaj 4 dzień stymulacji menopurem i gonalem, pierwsze podejście do ivf po 2 latach starań, diagnostyce niepłodności i nieudanym leczeniu.

Mam kilka pytań z ciekawości o wasze doświadczenia:
1) zmieniały wam się dawki leków w czasie stymulacji? Czy rozpoczynałyście i kończyłyście stymulację tymi samymi lekami?
2) miałyście jakieś specjalne zalecenia do spożywania/nie spożywania napojów (szczególnie przy podejrzeniu wystąpienia ohss)?
3) czy dyskomfort/ból pojawił Wam z dnia na dzień? W którym dniu stymulacji mniej więcej zaczęłyście coś czuć?
4) czy dzień przed punkcją stosowałyście dietę płynną i lekkostrawną?
1. Przy drugim monitoringu stymulacja została przedłużona o jeden dzień i dostałam dodatkowe dawki, ale tych samych leków
2. dużo wody i tyle
3. ja całą stymulację czułam się dobrze, pod koniec jedynie nie mogłam się schylać
4. nie, normalnie wszystko
 
New fear unlocked 🤣

A tak serio, to u mnie jeden jajnik często chowa się za macice/jelita. I zastanawiałam się czy wypełnienie jelit może wpływać na widoczność jajnika przy punkcji lub jakoś negatywnie wpłynąć na niemożność dostania się do niego w czasie punkcji. Lekarka mówi, że jajniki powiększa się i „wypłyną” na górę i jelita nie powinny stanowić problemu. No ale chyba jednak z tą dietą lekkostrawna i płynną mocno podziałam tak czy siak :)
Moje też się chowają, jeden szczególnie, nie było żadnego problemu przy punkcji:)
 
Nie wchodziłam na forum jakoś ponad 3 miesiące, jak już pisałam przydarzyła nam się tragedia w rodzinie, zmarł mój brat. Strasznie mnie to przeorało i nie mialam zasobów żeby tu wchodzić, musiałam się trochę wycofać z życia i skupić na rodzinie, bo prócz żałoby musieliśmy załatwiać bardzo dużo formalności związanych m. in. ze sprowadzeniem ciała z zagranicy.
Niesamowicie mi przykro :(
 
reklama
Ja tylko dodam od siebie, że ja przeszłam stymulację będąc na diecie wegańskiej i karmiąc piersią, także można i tak i z efektami.

Konsultowałam stymulację przy kp zarówno z moją ginekolog, z ginekologiem ogarniającym in vitro jak i z Laktaceutą, nie ma żadnych przeciwwskazań. Jedyne co to piersi mnie bolały przy karmieniu.
 
Do góry